Zagłębie - Widzew. Strzelecka kanonada

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2008-08-10 22:53 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Początek meczu należał do gości, którzy przeciwieństwie do lubinian mieli za sobą już jedno spotkanie ligowe. W ekipie Widzewa zadebiutowało w tym spotkaniu dwóch piłkarzy pozyskanych z Korony Kielce: bramkarz Maciej Mielcarz i Marcin Robak. Zwłaszcza ten drugi, w początkowej fazie meczu sprawiał sporo problemów defensywie Zagłębia.

To jednak nie były gracz Miedzi Legnica, a były zawodnik...Widzewa Łódź Michał Stasiak otworzył wynik tego spotkania. W 22. minucie stoper lubinian pokonał bramkarza Widzewa strzałem głową po dośrodkowaniu Patryka Klofika. Łodzianie wyrównali kwadrans później. Kontra Widzewa zakończyła się kiksem Robaka w polu karnym, ale błąd kolegi naprawił nadbiegający Łukasz Masłowski, który płaskim strzałem pokonał Aleksandra Ptaka.

Zryw gospodarzy pozwolił im na przerwę schodzić przy prowadzeniu 2:1. Już w doliczonym czasie gry 1. połowy swoją pierwszą ligową bramkę dla Zagłębia zdobył Bułgar Iljan Micanski finalizując akcję Szymona Pawłowskiego i Grzegorza Bartczaka.

Po przerwie strzelecka kanonada w Polkowicach nabrała jeszcze większego tempa. 4 minuty po wznowieniu gry świetną akcję przeprowadził rezerwowy Robert Kolendowicz. Precyzyjne dośrodkowanie lubińskiego skrzydłowego na bramkę zamienił drugi z nowych napastników Zagłębia Wojciech Kędziora.

Łodzianie potrzebowali zaledwie nieco ponad kwadransa by odrobić dwubramkową stratę. W obu przypadkach wyraźnie zaspała defensywa gospodarzy. Najpierw po raz drugi na listę strzelców wpisał się Masłowski, któremu - co ciekawe - kilkadziesiąt sekund wcześniej sędzia nie uznał gola zdobytego ze spalonego. W 66 minucie o spalonym mowy być nie mogło, gdy po rzucie rożnym dla Widzewa i błędzie stoperów Zagłębia do remisu doprowadził Marcin Robak.

Widzewiacy z wyrównania cieszyli się jednak tylko kilkadziesiąt sekund. Tuż po wznowieniu gry faulowany był szarżujący w polu karnym gości Patryk Klofik i sędzia Tomasz Cwalina podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Micanski, dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Kolejne gole już nie padły mimo, że piłkarze Widzewa do samego końca dążyli do wyrównanania.

Wynik mógł podwyższyć wprowadzony w końcówce meczu Michał Goliński. Strzał pomocnika Zagłębia z rzutu wolnego z trudem obronił Mielcarz.


Zagłębie Lubin - Widzew Łódź 4:3 (2:1)
1:0 - Stasiak 22'
1:1 - Masłowski 38'
2:1 - Micanski 45'
3:1 - Kędziora 49'
3:2 - Masłowski 53'
3:3 - Robak 66'
4:3 - Micanski (k.) 69'

Zagłębie Lubin: Ptak - Grzegorz Bartczak, Stasiak, Lacić, Kocot - Pawłowski, Dariusz Jackiewicz (60' Mateusz Bartczak), Hanzel (46' Kolendowicz), Klofik - Micanski (82' Goliński), Kędziora.

Widzew Łódź: Mielcarz - Lisowski, Kisiel (87' Jamróz), Ugochukwu, Łukasz Broź - Masłowski, Jaszkiewicz, Panka (74' Kuklis), Mierzejewski, Budka - Robak, Mierzejewski (74' Oziębała).

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Witeks2008-08-11 11:35:13 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Powinni grac w lidze więziennej za przewały. Żenujący zespół z żenującego miasta.
~vv2008-08-10 23:59:17 z adresu IP: (81.168.xxx.xxx)
~x2008-08-10 23:21:06 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
a kogo to interesuje?