Ojciec Igora Stachowiaka na konwencji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej

el | Utworzono: 2020-02-29 22:23 | Zmodyfikowano: 2020-02-29 23:05
Ojciec Igora Stachowiaka na konwencji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - Maciej Stachowiak (na zdjęciu pierwszy z prawej strony, fot. archiwum Radio Wrocław)
Maciej Stachowiak (na zdjęciu pierwszy z prawej strony, fot. archiwum Radio Wrocław)

Ojciec zmarłego cztery lata temu Igora Stachowiaka przyznał, że wraz ze śmiercią syna "stracił wszystko". Dodał, że ostatnie cztery lata spędził w sali sądowej, w prokuraturze, na rozmowach z dziennikarzami i prawnikami. - Wcześniej prowadziliśmy firmę, niestety, dzisiaj nie mamy już na to siły. Moja żona tę całą sytuację przypłaciła mocnym uszczerbkiem na zdrowiu - podkreślił. Zapowiedział, że będzie walczył o doprowadzenie sprawy śmierci syna do końca.

- To, co się wydarzyło sprawiło, że nie mogłem spać, jeść, nie mogłem dać sobie rady z własnym życiem - mówił. - Stoję tu przed wami i chcę powiedzieć, że mój syn nie spadł z krzesła. To nie było przyczyną śmierci. Igora nie ma tu dzisiaj z nami, ale gdyby był, opowiedziałby wam o cierpieniu w torturach i bólu, które zadali mu policjanci, osoby, które mają wspierać człowieka i obywatela - oświadczył Stachowiak.

- Igor zginął ponieważ pomylono go z kimś innym, został poddany torturom na komisariacie, jednak częściową prawdę udało się ustalić dzięki niezależnym mediom, niezależnym sądom, udało się skazać oprawców mojego syna - zaznaczył.

Wyraził nadzieję, że "wrócą jeszcze takie czasy, kiedy obywatel będzie się czuł bezpiecznie na ulicach naszego kraju". - Jestem tu, bo liczę na panią, pani Małgorzato - podkreślił, zwracając się do Kidawy-Błońskiej.

Igor Stachowiak zmarł w maju 2016 r. po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policji Wrocław Stare Miasto. Według pierwszej opinii lekarzy, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Tę samą przyczynę biegli medycy sądowi potwierdzili przed sądem. Zeznali, że Stachowiak był pod wpływem narkotyków i został kilkakrotnie rażony paralizatorem, a te czynniki w połączeniu doprowadziły do niewydolności.

W maju 2017 r. po ujawnieniu przez media nagrania z kamery paralizatora, którego funkcjonariusze użyli wobec Stachowiaka na komisariacie, ówczesny minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak odwołał komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Stanowiska stracili też komendant miejski i zastępca komendanta komisariatu Stare Miasto.

W czerwcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia uznał, że czterej byli policjanci - Łukasz R., Paweł G., Paweł P. i Adam W. - są winni przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem. 19 lutego br. sąd apelacyjny utrzymał kary bezwzględnego więzienia dla wszystkich czterech oskarżonych. Wyroki są prawomocne.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (10)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Mr Bean2020-03-01 19:46:19 z adresu IP: (87.206.xxx.xxx)
Precz z komuną!
~Gosc2020-03-01 15:26:14 z adresu IP: (89.64.xxx.xxx)
Tylko dlaczego pseudo dziennikarze radia Wrocław i innych gazet nie piszą że rodzina stachowiakow to nie krystaliczni ludzie tylko po części zwyczajni bandyci.? Jeden narkoman, drugi też lubi napierdalac ludzi.zenada
~Michal2020-03-01 11:00:24 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Ojciec jest wyznacznikiem prawa,:) Może jego na prezydenta? Jeden Syn śp. Narkoman, nie ukryje Pan tego... Drugi aktualnie ma sprawę za ciężkie pobicie dokonane w czasie kiedy miał już jeden wyrok w zawieszeniu... Sprawa apelacyjna się toczy we Wrocławskim sądzie... W 1 instancji dostał rok więzienia... Co będzie w drugiej? CZY DRUGIEGO SYNA BĘDZIE PAN BRONIŁ TAK SAMO ZACIEKLE? Skoro pieniędzy tam Pan nie dostanie? Też Pan powie, że miał "małe konflikty z prawem"? Jeden syn jak nie wyjdzie na ludzi to przypadek a jak 2 nie wyjdzie to jak to nazwać? Zobaczymy...
~Agata2020-03-01 10:51:36 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Pani Kidawa chyba nie wie, że Pan Maciej z rodziną założyli sprawę Igorowi o nękanie, wyrzucili go z domu., zeznali, że "jest czynnym narkomanem, uzależnionym od dopalaczy, terroryzuje rodzine". Owych narkotykow Igor miał poprzekraczane dawki śmiertelne np. Amfetamina, tramadol, katynony. Kiedy pojawiła się możliwość walki o pieniądze to Pan Igor stał się "złotym dzieckiem, jeszcze prezydentem miał zostać". ŻENADA PANI KIDAWO, ŻE NIE SPRAWDZA PANI SWOICH POMOCNIKÓW W WYSCIGU O FOTEL PREZYDENTA... KASA Was kiedyś zgubi...
~inny2020-03-01 09:15:38 z adresu IP: (195.210.xxx.xxx)
to ze skazano "oprawców" jest chyba dowodem ze żyjemy w demokratycznym kraju z wolnymi sądami! ale ja rozumiem ze nawet brak zarażonych koronawirusem w PL jest solą w oku opozycji ... bo przecież na czymś trzeba oprzeć kampanię skoro nie ma sie własnego planu społeczo-gospodarczego a liderzy partii rzucają kamieniami w dinozaury, przekop mierzei wiślanej zostawiają "matce naturze" a na feministycznym spędzie wzywają do zakończenia dyktatury kobiet... dżizus...
~To było możliwe2020-03-01 16:12:23 z adresu IP: (93.181.xxx.xxx)
tylko dzięki temu, że prywatna stacja telewizyjna dotarła do dowodów w postaci nagrań z teasera i przygotowała dokładny reportaż od zdarzeniach jakie zaszły na wrocławskim rynku i później na tzw. "posterunku" przy ul. Trzemeskiej. Minister Zieliński (PiS) który był wówczas szefem resortu twierdził, że policja zachowała się super, no co najwyżej było jakieś może nieprawidłowości, ale generalnie wszystko jest super. Tymczasem milicja ścigała ludzi na wrocławskim runku którzy dokumentowali całe zajście, a materiały pokazywały niezbicie - Igor ani nie stanowił wówczas żadnego zagrożenia ani też nie był agresywny. Milicja przez dłuższy czas twierdziła coś zupełnie innego, do momentu opublikowania dowodów w prywatnej telewizji, dowodów które były druzgocące zarówno dla milicji jak i dla Zielińskiego - milicjanci z Trzemeskiej z premedytacją razili bezbronnego, skutego człowieka w łazience, leżącego na podłodze, doprowadzając w końcu do jego śmierci. Tego nie da się już zamieść pod dywan. Takie są fakty.
~Andrzej 642020-03-01 09:19:20 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Dokładnie tak jak piszesz,ale tatuś Stachowiaka chyba zapomniał jak pracowała policja za czasów Tuska
~Andrzej 642020-03-01 08:57:04 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
To ja cie wspierałem a ty teraz ramię w ramię z bolszewikami
~Andrzej 642020-03-01 10:51:11 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Do demokrata jesteście zdrajcami i konfidentami i powinien dosadnie raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę
~Demokrata2020-03-01 10:44:15 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Andrzej - witaj w gronie zdrajców, od których nas wyzywałeś :P