Uniks Kazań - Turów Zgorzelec 75 :80

| Utworzono: 2007-11-27 19:13 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
(21:25, 17:16, 16:14, 21:25)

Najwięcej punktów dla Turowa: David Logan 15.

Koszykarze Turowa bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Po 6 minutach zgorzelczanie prowadzili 21:13. Świetnie spisywali się Ljubotina i Logan, który dwukrotnie trafił zza linii 6 metrów i 25 centymentrów. Pod koniec 1 kwarty do ataku zerwali się zawodnicy Uniksu, którzy zdołali odrobić straty. Znakomicie na tablicach grał Rumun Virgil Stanescu a w ataku skutecfzny był Dusko Savanović. Zawodnicy Uniksu Walczyli nie tylko o punkty w rozgrywkach Pucharu ULEB ale i o posadę trenera Antanasa Sireiki. Na półtorej minuty przed końcem 1 kwarty był remis 21:21. Wtedy o czas poprosił trener Turowa Saso Filipowski. Przerwa poskutkowała. Marco Scekić zdobył 4 punkty i po 1 kwarcie Turów prowadził 25:21.

Druga kwarta rozpoczęła się dosyć nerwowo. Zgorzelczanie mimo kilku dobrych okazji nie potrafili znaleźć drogi do kosza rywali. Dodatkowo popełnili kilka prostych błędów w ataku. I choć Turów miał kilka punktów przewagi, to po raz kolejny Uniks odrobił strarty i na 4 minuty przed końcem 2 kwarty był remis 33:33. Po trafienu Scekicia zgorzelczanie ponownie odskoczyli na 4 punkty, ale Uniks wcale nie zamierzał rezygnować i bardzo szybko doprowadził do wyrównania 37:37. Końcówka 2 kwarty była bardzo zacięta i obfitowała w wiele fauli. Turów po raz kolejny objął prowadzenie po trafieniu Hardinga Nany. Ostatecznie po 20 minutach gry wicemistrzowie Polski prowadzili 41:38.

Trzecia kwarta rozpoczęła się znakomicie dla Turowa. Zgorzelczanie zdobyli 6 pkt z rzędu i objęli prowadzenie 47:38. później stracili nieco z tej przewagi i na 3 minuty przed końcem 3 kwarty wicemistrzowie Polski prowadzili 53:49. Poniżej oczekiwań spisywał się as atutowy Turowa David Logan, który miał tylko 20 % skuteczności. Ciężar gry brali na siebie jednak inni - Thomas Kelati, Slobodan Ljubotina i Marko Scekić. Trzecia odsłona meczu była niezwykle wyrównana i po jej zakończeniu na tablicy wyników był rezultat 55:54 dla Turowa.

Po rozpoczęciu 4 kwarty do kosza trafił Marco Tusek i Uniks objął pierwsze prowadzenie 56:55 ale za chwilę rzutem za 3 punkty popisał się Thomas Kelati. A potem nie pomylił się Dragisa Drobnjak i było 60:56 dla Turowa.
Niestety nadal nieskuteczny był David Logan, ale Turów świetnie walczył na atakowanej tablicy. Gra toczyła się jednak kosz za kosz i wszystko wskazywało na to, że końcówka będzie niezwykle dramatyczna. Wreszcie przełamał się Logan a po jego rzucie za 3 punkty Turów objął prowadzenie 69:62. Obok skuteczności zgorzelczania bronili bardzo twardo i zaczęli panować na obu tablicach. Ale na 3 minuty przed zakończeniem meczu wicemistrzowie Polski prowadzili już tylko 71:68 a po kolejnych 60 sekundach wynik brzmiał 72:71 dla Turowa.

Na 80 sekund przed końcem meczu nie pomylił się Drobnjak i było 74:71 dla zgorzelczan. Uniks odpowiedział akcją Mc Cullogha, który jednak faulował Rodrigueza. Portorykańczyk trafił dwukrotnie i na 31 sekund przed końcem Turów prowadził 76:71.

Na 25 sekund przed zakończeniem meczu rzuty wolne wykonywał zawodnik Uniksu Savanović. Nie pomylił się i zgorzelczanie prowadzili 76:73. Piłkę stracił Kelati a zespół z Kazania zdobył łatwe punkty i było tylko 76:75.

Ostatnie 15 sekund to wojna nerwów. Najpierw Kelati i rzuty wolne - tylko 1 celny 77:75, Mc Cullogh - błąd kroków!!! 6 sekund do końca. Znów Kelati - znów rzuty wolne - znów 1 celny 78:75. Przechwyt Logana i punkty 80:75!!!
Koniec, wreszcie koniec!

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.