Nie dokończą konserwacji zabytkowego kościoła? Biskup: Sytuację może uratować... zrzutka [FILM]

Bartosz Szarafin, jk | Utworzono: 2020-05-01 10:08 | Zmodyfikowano: 2020-05-01 10:18

Konserwacja, która kosztuje 20 mln zł, jest już na ostatnim etapie. -  Prace muszą być kontynuowane - mówi biskup ewangelicki Waldemar Pytel:

Brakujące środki parafia przy współpracy z przyjaciółmi będzie próbować zebrać za pomocą zrzutki internetowej.  Do zebrania pozostało 500 tys zł na wkład własny. Do zrzutki dołączają również inne firmy, które oferują np. porady prawne w zamian za wsparcie zbiórki. Projekt konserwatorski musi zostać zakończony jesienią tego roku.

Do tej pory realizowano go bez przeszkód, bowiem niewielką, stuosobową parafię można było utrzymać dzięki ruchowi turystycznemu. 80 tys turystów rocznie pozwalało też zapewnić niezbędny w projekcie 15% wkład własny.

>>KLIKNIJ I ZOBACZ NIEZWYKŁE WNĘTRZA KOŚCIOŁA<<

Prace są niezbędne, by uratować wyposażenie zabytku przed działaniami przyrody - w tym zwierząt. 30-tu konserwatorów zajmuje się naprawą malowideł, zdobień i drewnianych elementów konstrukcji, którymi zainteresowały się korniki.

Pieniądze pochodzą z programu operacyjnego infrastruktura i środowisko. Parafia pozyskała 17 mln zł dofinansowania, pozostała część to wkład własny. To kolejna duża renowacja w tej świątyni. W ostatnich latach, skorzystano również z funduszy norweskich, dzięki którym wyremontowano mur, budynki parafii, a przede wszystkim kompleksowo piękne organy (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ)

Drewniany kościół przetrwał dwie wojny światowe i zmiany ustrojowe. Wciąż jednak pozostaje bezbronny wobec natury - kun, korników, a także grzybów.

ZOBACZ TEŻ: Nowy kurant na dzwonnicy Kościoła Pokoju w Świdnicy
 

 

Reklama