Turów Zgorzelec pewnym krokiem wszedł na europejskie salony koszykarskie

| Utworzono: 2007-11-07 19:28 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy. W pierwszej kwarcie Turów dzięki momentami fenomenalnej postawie w obronie i świetnej grze zawodników podkoszowych Slobodana Ljubotiny i Marko Scekica wypracował sobie 10-punktową przewagę. Druga kwarta wyrównana ale drużyna Saso Filipowskiego kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie. Z bardzo dobrej strony w tej częsci meczu pokazał się będący ostatnio w cieniu Davida Logana Thomas Kelati, który grając na stuprocentowej skuteczności zapisał na swoim koncie 8 punktów. Ekipa mistrza Holandii cały czas miała problem z konstruowaniem akcji co było spowodowane niezwykle twardą obroną ze strony zgorzelczan.
Po zmianie stron Turów ponownie przyspieszył i odskoczył na kilkanaście punktów. Trzecia kwarta zakończyła się zwycięstwem dolnosląskiej drużyny 18:10 i to praktycznie przesądziło o losach meczu. Ostatnie 10 minut to walka kosz za kosz. I chociaż zespół z Den Bosch szybko zdobył w krótkim czasie osiem punktów to nadal stroną dominującą byli debiutanci w Pucharze ULEB. Mądra gra doświadczonych koszykarzy Turowa pozwoliła utrzymać wcześniej wypracowaną przewagę i odnieść pierwsze w histrii zwycięstwo w rozgrywkach o europejskie puchary.

PGE Turów Zgorzelec - Eiffel Towers 80:65 (22:12, 23:20, 18:10, 17:23)

PGE Turów: Kelati 23, Ljubotina 16, Scekic 14, Logan 13, Witka 5, Drobnjak 4, Petrovic 3, Nana 2.

EiffelTowers: Tucker 12, Kurtz 10, Owens 8, Stevenson 7, Wells 7, Akerboom 6, Oliver 5, Young 5, Berkowitz 3, Aarts 2.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Rom2007-11-07 23:36:26 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Górnik też wygrał tu kilka fot http://szort.pl/g-pardubice