Malowniczy most na Izerze zamknięty. Grozi zawaleniem

Piotr Słowiński, KM | Utworzono: 2020-06-24 09:12 | Zmodyfikowano: 2020-06-24 09:33
Malowniczy most na Izerze zamknięty. Grozi zawaleniem  - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

- Most grozi zawaleniem - mówi Stanisław Kornafel z Towarzystwa Izerskiego:

Most jest drewnianą kładką opartą na kamiennych przyczółkach. Poprzednia, łukowa, betonowa przeprawa została wysadzona w powietrze w stanie wojennym. Władze Szklarskiej Poręby deklarują gotowość tymczasowego zabezpieczenia mostu. Władze czeskiego Libereckiego kraju mają gotowy projekt i chcą wyłożyć połowę potrzebnej na odbudowę kwoty. Cała ma kosztować około miliona. Po stronie polskiej mostem interesuje się samorząd województwa.

Drewniana kładka na Izerze została otwarta w lipcu 2005 roku po latach starań. Wcześniej był tam betonowy most, wysadzony w 1982 roku, w stanie wojennym. Nie można było go odbudować, bo w to miejsce nie prowadziły szlaki, a szlaków nie można było wyznaczyć do granicy, bo nie było mostu. Taki stan trwał kilkanaście lat, aż wreszcie staraniem Towarzystwa Izerskiego i jego czeskiego odpowiednika powstała kładka. Są na niej organizowane co roku spotkania Polaków i Czechów. Nowy most ma być metalowy, ocynkowany, łukowy z gwarancją na 80 lat. Taki proponują Czesi. Ma kosztować około miliona złotych. Połowę chcą wyłożyć nasi południowi sąsiedzi:

Michał Nowakowski z urzędu marszałkowskiego mówi, że żaden wniosek w tej sprawie jeszcze nie wpłynął, ale urząd będzie się zastanawiał nad możliwościami wsparcia odbudowy mostu na Izerze.

Reklama
Zdjęcia
Malowniczy most na Izerze zamknięty. Grozi zawaleniem  - 4

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Tomasz M.2020-06-24 23:03:47 z adresu IP: (112.170.xxx.xxx)
"Nie można było go odbudować, bo w to miejsce nie prowadziły szlaki, a szlaków nie można było wyznaczyć do granicy, bo nie było mostu" - Co za bzdury. Żadne przepisy nie zabraniały doprowadzenia szlaków do granicy, w wielu miejscach Sudetów powstały nawet wcześniej szlaki prowadzące do granicy a nawet samą granicą na długim odcinku. Ale to Piotr Słowiński - "dziennikarz", któremu tylko wydaje się, że coś wie.
~górski2020-06-24 23:33:08 z adresu IP: (198.24.xxx.xxx)
Wyczytał na Facebooku (gdzie zresztą jedyne co mu dobrze wychodzi to publiczne robienie z siebie błazna).