US Open już bez deblistów

| Utworzono: 2010-09-08 01:09 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Tenisista KKT Wrocław dwoił się na korcie, ale sam niewiele mógł zrobić. Kubot był już wyraźnie zmęczony trudami turnieju. Pochodzący z Bolesławca zawodnik wrócił do gry przed US Open po kontuzji, a grający z nim w deblu Austriak, od początku przygody z nowojorskimi kortami zmaga się z urazem barku. W ćwierćfinale zabrakło sił. Rywale byli bezlitośni.

Horacio Zeballos i Eduardo Schwank nie należą do czołowych deblistów, ale na korcie dominowali przez cały pojedynek. Nie była to zresztą długa walka. Argentyńczycy wygrali 6:3, 7:6.

Kubot i Marach, rozstawieni z numerem piątym, mogą czuć niedosyt. W pełni sił mogli myśleć o drugim w karierze półfinale wielkoszlemowego turnieju. A tak przygoda skończyła się znów w ćwierćfinale.

Zresztą nie tylko dla Kubota. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski także nie awansowali do najlepszej czwórki. Na drodze Polaków stanął najlepszy duet w rankingu ATP – amerykańskie bliźniaki. Bob i Mike Bryan’owie wygrali 6:3, 7:5.

Przypomnijmy, że w singlu Kubot i Michał Przysiężny z Matchpoint Wrocław odpadli już w pierwszej rundzie. W drugiej rundzie z kortami Flashing Meadows pożegnały się siostry Radwańskie.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.