Trudny czas dla kierowców ze wschodniej części Wrocławia i okolic

Joanna Jaros, PP | Utworzono: 2020-07-08 17:25 | Zmodyfikowano: 2020-07-08 17:25
Trudny czas dla kierowców ze wschodniej części Wrocławia i okolic - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Część drogi będzie nieprzejezdna przez 2 tygodnie, bo PKP PLK rozpoczyna remonty 3 przejazdów kolejowych. Trzeba będzie jechać objazdem. Którędy dokladnie? O tym Adam Więcek z magistratu:

Na trasie alternatywnej także należy spodziewać się ograniczeń i zmian:

Obecne objazdy będą obowiązywały przez tydzień, potem kierowców czeka kolejna zmiana.

Swoje trasy zmienią także 4 linie autobusowe. Remonty potrwają do 25 lipca.


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wrocławianin2020-07-09 06:44:10 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Na stronie gminy Wrocław jest pełny tekst raportu NIK o Problemach transportu publicznego w dużych miastach Dolnego Śląska, Z raportu jednoznacznie wynika, że to Dutkiewicz dopuścił do zapaści finansów MPK we Wrocławiu. Stało się tak mimo zaciągania przez Dutkiewicza kredytów. Niestety zamiast przeznaczyć je na zaspokojenie komunikacyjnych potrzeb miasta Wrocławia Dutkiewicz wydał je na metropolitalne mrzonki. Postępowanie Dutkiewicza świetnie ilustruje polskie powiedzenie Zastaw się a Postaw się. Inwestycje poczynione przez Dutkiewicza okazały się nieprzemyślane, nierentowne i wpędziły Wrocław w wysokie koszty ich utrzymania oraz wielomiliardowe długi, które będziemy długo spłacać. Nigdy więcej ludzi pokroju Dutkiewicza w urzędzie miasta Wrocławia.
~Tersa2020-07-08 20:36:42 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Brak dwupasmowej obwodnicy wschodniej szybko da się we znaki kierowcom. Niestety jak za komuny- brak myślenia perspektywicznego. Podobnie jest na A4 - wybudowano "tańszy wariant 2-pasmowy i wiadukty dla 3-ego pasa". Realizacja brakującego pasa zapewne będzie kosztować ok 50% nowej autostrady, bowiem nie wykonano mostów , poboczy pod realizację w przyszłości 3 pasa z awaryjnym. Projekt A4 był wykonany na 2 warianty - wybrano tańszy i z nawierzchnią bitumiczną ( trwałośc ok 10 lat, zamiast betonowej - trwałość ok 40 lat).
~@Teresa2020-07-09 07:58:03 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
W sprawie A4-nie bardzo wiesz o czym piszesz. Na odcinku Wrocław - Legnica nawierzchnia jest betonowa. Brakiem myślenia był remont zamiast modernizacji, bo nie dodano pasów awaryjnych tam, gdzie ich nie było (wymieniono nawierzchnię z potłuczonych płyt na beton) oraz nie przebudowano skrzyżowań na bezkolizyjne np. na węzłach Kąty, Kostomłoty (akurat Niemcy zostawili rezerwę w postaci gotowego nasypu) czy Legnica. A4 może mieć spokojnie 2 pasy + awaryjny, ew. 3 pas w pobliżu węzłów dla poprawy bezpieczeństwa. Trzeba tylko wypędzić tranzyt na tory, co prędzej czy później i tak nastąpi ze względu na unijną politykę walki z emisją z transportu.
~MKRSD2020-07-09 05:41:10 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Problemem na A4 jest nadmierny ruch wynikający - i tu się zgadzam - z braku perspektywicznego myślenia. Tą trasą jadą setki TIRów na godzinę, często tranzytem od granicy do granicy. One powinny wylądować na lawetach kolejowych. Zarobiłaby kolej, o ile się ogarnie i wybuduje terminale, odetchniemy my wszyscy. Nie widzę sensu budowania kolejnych pasów dla ciężarówek z Rosji czy Ukrainy - a jest ich coraz więcej, chociaż prawdziwą plagą są wciąż polskie.
~Tersa2020-07-08 20:35:35 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Obwodnica śródmiejska może być najdłużej budowaną drogą świata. Jest we wrocławskich planach od 1921 r.! Będzie gotowa na stulecie konkursu Maxa Berga? Możliwe, ale na pewno nie w całości. Czy Wrocławiowi uda się kiedyś zamknąć tzw. obwodnicę śródmiejską, tak by oplotła miasto ze wszystkich stron? W tej chwili nic na to nie wskazuje, bo prawdopodobnie zabraknie ok. pięciokilometrowego odcinka na północy. Ale jest też dobra informacja. Wszystko wskazuje na to, że Wrocławiowi uda się zrealizować projekt, który na miejskich mapach istnieje już blisko od 100 lat. Zielone światło dla budowy tzw. alei Wielkiej Wyspy oznacza, że przetarg na drogę i dwa mosty będzie można ogłosić jeszcze w tym roku, a prace mogą się zakończyć w 2021 roku. Jeśli tak się stanie, może to być jeden z najdłużej realizowanych, ale jednak zrealizowanych, planów drogowych na świecie. Dlaczego? Mało kto wie, że pierwsze plany przebiegu tego fragmentu trasy miały swój początek w 1921 roku. Miejski radca budowlany, czyli mówiąc dzisiejszym językiem, naczelny architekt niemieckiego Breslau – Max Berg – w 1921 roku rozpisał konkurs urbanistyczny na plan rozwoju całego miasta.
~Tersa2020-07-08 20:33:32 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Aleja z szansą na rok 2021 Czy rzeczywiście aleja Wielkiej Wyspy i most Wschodni powstaną do 2021 roku? Jest na to duża szansa. Spółka Wrocławskie Inwestycje czeka na oficjalne uzasadnienie korzystnego dla niej wyroku sądu i może brać się za rozpisywanie przetargu. Czy zwycięska firma będzie musiała przygotować projekt i zbudować trasę w ramach tzw. partnerstwa publiczno- -prywatnego? Tego jeszcze nie wiadomo; wiadomo, że droga będzie węższa niż dawnej zakładano. – Decyzja środowiskowa została wydana na wariant jednojezdniowy, po jednym pasie w każdą stronę na większości drogi – tłumaczy Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. – Dwa czy trzy pasy trasa będzie miała tylko w obrębie skrzyżowań, gdzie trzeba podzielić ruch przed sygnalizacją świetlną – precyzuje. Przetarg ruszy zapewne w tym roku. Konkrety na odcinku Poświęcka – Kamieńskiego A co z północnymi odcinkami obwodnicy śródmiejskiej: od Poświęckiej do Kamień¬skiego i od Kamieńskiego do Krzywoustego? Ten drugi to mglista przyszłość. Nie jest zapisany w żadnym planie i nie ma projektu. Natomiast fragment od Poświęckiej do Kamieńskiego ma w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Wrocławia zapisaną kwotę 19 mln zł na 2019 rok. Gotowy jest też projekt. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, ten krótki, ale ważny odcinek będzie realizowany. Odciąży on ul. Kamieńskiego, szpital i osiedla powstające w tym rejonie. Mieszkańcy chcieliby trasę dwujezdniową (po dwa pasy w każdą stronę), tak jak na poprzednich odcinkach, ale to rozwiązanie nie jest jeszcze przesądzone. Przesądzone wydaje się za to, że obwodnicy śródmiejskiej (pod jakąkolwiek nazwą: czy to trasy, czy alei)nie zamkniemy w ciągu tych stu lat od pierwszych planów. Nie wiadomo nawet, czy w ogóle będzie to uzasadnione. Po dokończeniu obwodnicy wschodniej, z dobrze funkcjonującą obwodnicą autostradową, brakujące odcinki obwodnicy śródmiejskiej mają głównie lokalny charakter.
~Tersa2020-07-08 20:33:00 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
W 1921 byłaby obwodnicą Były Szef Biura Rozwoju Wrocławia przypomina, że choć droga istnieje w planach już blisko 100 lat, w tym czasie cały czas zmieniało się jej znaczenie. – Można powiedzieć, że w 1921 roku droga traktowana była jako obwodnica miasta, biegnąca prawie poza jego granicami – mówi prof. Tomasz Ossowicz. – Po drugiej wojnie wciąż planowano wykorzystać ten sam korytarz, choć trudno tu już było mówić o trasie biegnącej poza miastem. Powstały duże osiedla mieszkaniowe, jak Biskupin czy Sępolno, i trasa miała pełnić funkcję obwodnicy śródmiejskiej, łączącej duże osiedla na południu, wschodzie i północy Wrocławia – tłumaczy prof. Ossowicz. Zaznacza, że od 20 lat jest jeszcze inne znaczenie tego odcinka. Po budowie autostradowej obwodnicy Wrocławia i obwodnicy wschodniej, nie ma to już być droga tranzytowa, a co najwyżej szybszy dojazd na Wielką Wyspę do licznie odwiedzanych atrakcji, jak zoo, park Szczytnicki czy Hala Ludowa. A także odciążenie dla ulicy Mickiewicza, przecinającej dziś park Szczytnicki, a pełniącej rolę głównej drogi w tym rejonie miasta. Ułatwi również mieszkańcom Wielkiej Wyspy dojazd do centrum. Zostawili ziemię pod drogę Czy jest szansa na budowę kolejnego odcinka od ul. Mickiewicza – wzdłuż Paderewskiego i dalej do Krzywoustego? – W tym momencie nic nie uzasadnia budowy tej trasy poza ulicę Mickiewicza i nie ma takich planów. Ale w Studium Wrocławia pozostawiona jest rezerwa perspektywiczna na ten przebieg, która mogłaby być wykorzystana w przyszłości, w przypadku gdy kolejne pokolenia wrocławian uznają to za konieczne – mówi prof. Ossowicz.
~Kierowca marzyciel2020-07-08 19:19:21 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Ciekawy jestem dlaczego nikt do tej pory nie pomyślał aby "podłączyć" al. Armii Krajowej np. ze Strachocinem czy Wojnowem, i dalej do al.Jana 3 Sobieskiego. Bardzo by to ułatwiło komunikację w tej części Wrocławia.