Dawne Zakrzowskie Zakłady Papiernicze [FOTOSPACER]

Stacja Zakrzów. Tu przed wojną była główna brukowana droga i wielki budynek stacji ,oraz połączony mediami [woda, telefon, ]budynek obok. Stacja została ostrzelana i zniszczona kiedy z tej okolicy padły strzały w obrębie kolumny wojsk radzieckich./Niedługo potem zabito Niemca który stał na wagonie wyjeżdzającym z Polaru.Strzelan0 z okolicy Kopernika 2 [aktualnie Wilczkowska 2..Teraz ten zabytkowy teren PKP [Pan Szulc] sprzedaje , i ]...i poaje nieprawdziwe informacje. Nie podaje do wiadomości,że ta działka to zabytkowa droga z zabytkowym brukiem

W latach 70 miałem najwyższą grupę na warsztacie narzędziowni Polaru. Przechodziłem przemianę ustroju, zwolnienia, sam złożyłem wypowiedzenie w stanie wojennym.Teraz uznaję Whirlpool za twór który jest wrzodem na moje d****

Wyszedłem z domu [Zakrzów]z prawnukiem [5 lat!].Przede mną płoty i grupy ochroniarzy. Tylko dla wybranych. Nie dla mnie.Co miałem powiedzieć prawnukowi? Że straciłem część swojego życia [25 lat] dla tego chorego zakłądu?

Dziwne to.Wpisałem bardzo obszerny komentarz który nie był przychylny Whirlpoolowi. Nie pokazał się publicznie [?!] Wrzucam drugi raz zajawkę , bo szkoda mi czasu na wielkie komentarze. ---Kiedyś Zakrzów i Polar to było „coś”! Zbieranina wszelkich narodowości żyjąca w niesamowitej symbiozie! Obok mnie mieszkali Niemcy,Polacy, Litwini.Ukraińcy ,i obok w Pawłowicach Rumuni, Węgrzy . Szanowali się i ten szacunek to był na pograniczu kultu. Polar i dyrektor Popiel to była świętość.Popiel otoczył okolicznych mieszkańców opieką,dbał o nich ,pomagał. Święty człowiek.Potem wyjechał do kanady.To on dbał o Dom Kultury i wszelkie jego formy działania.Darmowa prasa do czytania, Klub Seniora, modelarnia, TV , ping-pong,klubo-kawiarnia i Pan Krzysztof bibliotekarz który roznosił niewidomym w okolicy książki na kasetach dźwiękowych.Do tego Klub sportowy z festynmi i imprezami masowymi. Szachy okręgowe! Turniej zawodowy zakładów między Polar a WSK -to dopiero była frajda! Zakrzów [ten mój] przestał istnieć. Wędkowałem na krzyżówce Okulickiego -Przedwiośnie, Kiedyś tam biegła rzeka.Nie ma. Wciąż chodziłem do Domu Kultury , czytałem gazety, gralem w szachy- Whirlool to sprzedał i aktualny właściciel zamknął mi nawet przejście między rynkiem a stadionem. Z Zakrzowa zniknęły też „normalne” festyny które integrowały społeczność.Polar [Whirlpool] organizuje tylko festyny „dla swoich”.Płoty, ochrona,. Talony na ,,” Pradziadek zakrzowski pod płotem jest dla nich intruzem! Kilkanaście lat walczyłem [publikując zdjęcia] o bezpieczeństwo dzieci na ulicy Okulickiego, gnębiłem Radę Osiedla w tym temacie.W pewnym momencie dostałem oficjalną informację [RO],że „ w najbliższych miesiącach problem będzie zlikwidowany, jest to w planach RO. Potem zakulisowo dowiedziałem się,że droga dla poprawienia bezpieczeństwa dzieci [12 lat k***a o to walczyłem!] nie będzie robiona, plany RO przewidują poprawienia drogi wokół Whirlpoola z bardzo dobrej na super dobrą.Co mi teraz-pradziadkowi -zostało z tego „mojego Zakrzowa” ? .Smród Whirpoola i tumiwisizm.Oni Mają w d okolicę i okolicznych mieszkańców!Stosują prawo i wymierzone przeciwko takim jak ja.Są moim antagonistom!

25 lat pracy ,ale wciąż powtarzałem,że "Solidarność" to gnidy i pasożyty, i zostałem zwolniony

W sumie, architektura przemysłowa typowa dla okresu. Są we Wrocławiu bardziej obiekty.