W Zielonej Górze karty rozdawała pogoda. Sparta nie traci szans na brąz

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2020-10-09 20:10 | Zmodyfikowano: 2020-10-09 20:10

Wrocławianie nie byli faworytami, tym bardziej, że zespół Dariusz Śledzia wystąpił w mocno osłabionym składzie. Zabrakło w nim aktualnego wicemistrza świata Anglika Taia Woffindena, który nabawił się kontuzji ręki w ostatnim spotkaniu w Gorzowie oraz Maksyma Drabika. Pojechał natomiast Gleb Czugunow, który także mocno ucierpiał w niedawnym meczu ze Stalą. Menedżer Sparty luki w próbował łatać po raz kolejny startującym gościnnie Chrisem Holderem oraz Anglikiem Danielem Bewley'em.

Wrocławianom w sukurs przyszła pogoda. Po niedawnych opadach tor w Zielonej Górze był tego dnia bardzo przyczepny i szybki. Nawierzchnia sprawiała mnóstwo problemów żużlowcom obu drużyn. Dowodem na to był wyścig juniorów, który zakończył się nietypowym wynikiem 3:0, bo do mety dojechał...tylko jeden zawodnik. Najpierw wykluczony został Czugunow, który przyczynił się do upadku Norberta Krakowiaka. Zielonogórzanin nabawił się kontuzji łokcia i także nie mógł wystąpić w powtórce, do której przystąpili Michał Curzytek i Mateusz Tonder. Do mety dojechał tylko zawodnik gospodarzy, bo Curzytek upadł na drugim wirażu. Wrocławianin szybko wprawdzie wstał i chciał kontynuować jazdę, ale po chwili zjechał na murawę, gdy groziło mu zdublowanie przez rywala.

Po tym biegu nastąpił dobry moment zawodów w wykonaniu gości, którzy znacznie szybciej zdawali się przystosować do trudnych warunków. W 3. wyścigu para Maciej Janowski - Max Fricke pokonała rywali 4:2. Wrocławianie na pierwsze prowadzenie w meczu wyszli po biegu numer 5., w którym Holder i Bewley zwyciężyli podwójnie duet Falubazu: Michael Jepsen Jensen - Jan Kvech. Anglik w barwach Sparty rozgrywał w Zielonej Górze najlepszy mecz w sezonie. Duża w tym zasługa jego rodaka - Taia Woffindena, który wspomógł sprzętowo w tym spotkaniu młodszego kolegę.

Dwa kolejne biegi należały do Falubazu (5:1 i 4:2) i gospodarze powrócili na prowadzenie (24:21). Kolejny upadek zanotował w nich Curzytek, słabiej po dobrym początku zaczął spisywać się Holder, a Janowski przegrał z najlepszym duetem zielonogórzan: Rohan Tungate - Martin Vaculik.

Wyścig 9. to kolejny bardzo dobry występ Bewley'a. Tym razem szybki tego dnia Anglik pokonał niezwyciężonych do tej pory Tungate'a i Vaculika. A ponieważ Słowaka wyprzedził jeszcze Max Fricke wrocławianie zmniejszyli straty do jednego punktu.

W tym momencie w Zielonej Górze zaczęło padać i warunki jeszcze się pogorszyły. W kolejnym biegu upadek miał Janowski. Po wykluczeniu kapitana Sparty z powtórki Falubaz wygrał 5:1 i odskoczył na 5 punktów.

Coraz gorsze warunki do ścigania sprawiły, że sędzia Paweł Słupski zdecydował, że spotkanie zostanie zakończone po 12 wyścigach (tyle musi zostać rozegranych, by zaliczyć wynik meczu w fazie play-off jako końcowy).

W dwóch ostatnich wyścigach ścigania było niewiele. Oba zakończyły się remisami, po wygranych najskuteczniejszych tego dnia w zespole Betardu Sparty: Daniela Bewleya i Maxa Fricke'a. Wrocławianie nie zdołali zmniejszyć pięciopunktowej straty, ale taki deficyt nie stawia ich na straconej pozycji przed niedzielnym rewanżem na Stadionie Olimpijskim. Początek o godz. 16.30.

RM Solar Falubaz Zielona Góra - 37
9. Rohan Tungate - 8+2 (3,2*,2,1*)
10. Martin Vaculik - 6 (3,3,0)
11. Piotr Protasiewicz - 4+1 (0,-,2*,2)
12. Michael Jepsen Jensen - 8 (2,1,3,2)
13. Patryk Dudek - 5 (0,2,3)
14. Mateusz Tonder - 6+1 (3,0,1*,1,1)
15. Norbert Krakowiak - 0 (u/-,-,-)
16. Jan Kvech - 0 (u)

Betard Sparta Wrocław - 32
1. Tai Woffinden - 0 ()
2. Max Fricke - 10 (2,1,3,1,3)
3. Chris Holder - 4+1 (1*,3,0,0)
4. Przemysław Liszka - 0 (-,-,-,-)
5. Maciej Janowski - 4 (3,1,w)
6. Gleb Czugunow - 2+1 (w,1*,1,0)
7. Michał Curzytek - 0 (d,w,w)
8. Daniel Bewley - 12+1 (2,2*,2,3,3)

 

Reklama