Tom Cruise przed polskim sądem? Chodzi o film, w którym miał być wysadzony most

Piotr Słowiński, jk | Utworzono: 2021-05-14 10:52 | Zmodyfikowano: 2021-05-14 10:52
Tom Cruise przed polskim sądem? Chodzi o film, w którym miał być wysadzony most - fot. Andrzej Mastalerz/fotopolska.eu ( CC-BY-SA 2.0)
fot. Andrzej Mastalerz/fotopolska.eu ( CC-BY-SA 2.0)

Filmowcowi z Hollywood nie chodzi jednak w pozwie o most, czy o samą próbę jego wysadzenia, a o zapłatę za pracę przy przygotowywaniu zdjęć w naszym kraju. Most jest w tle tej sprawy. Twórcy Mission Imposiblle twierdzą, że nie mieli planów, by go wysadzać, a zaproponowała to strona polska.

ZOBACZ KONIECZNIE: Medialny szum zadziałał. Most w Pilchowicach stał się turystyczną atrakcją

Miłośnicy kolei 115-letnią przeprawę jednak obronili. Znamienne jest, co podkreślają dolnośląscy samorządowcy - że PKP oddało linię władzom województwa dolnośląskiego dopiero gdy stało się jasne, że nie będzie ani wysadzania mostu, ani nawet przyjazdu amerykańskich filmowców do Pilchowic.

Reklama

Komentarze (27)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~marcinek2021-11-26 09:07:51 z adresu IP: (77.111.xxx.xxx)
Całe szczęście, że nie wysadzono tego pięknego mostu. Dzięki temu będzie nim teraz przeprowadzona CYKLOSTRADA DOLNOŚLĄSKA. To asfaltowa ścieżka rowerowa, która połączy Jelenią Górę z granicą Województwa Lubuskiego, a docelowo z Berlinem Hbf., o którą od lat walczyli społecznicy. Gdyby wysadzono ten most, nasza upragniona ścieżka rowerowa byłaby w dwóch kawałkach. Wyobrażacie sobie przeprawę z rowerem przez Jezioro Pilchowickie? Bo ja nie bardzo. Na szczęście most udało się uratować i turyści już wkrótce będą mogli przemierzyć rowerem całą Dolinę Bobru, rozkoszując się pięknem dziewiczej i niczym niezakłóconej natury.
~wsiocławiak wszawiak2021-05-18 13:21:48 z adresu IP: (125.134.xxx.xxx)
We Wrocławiu ludzie są nieprzyzwyczajeni do pociągów, ponieważ do dzisiaj jeżdżą furmankami. Tak jak dziadowie zza Buga.
~wieprz ze Świniar2021-05-18 13:21:14 z adresu IP: (125.134.xxx.xxx)
Wysadzić wszystkie tory we Wrocławiu, z których i tak nikt nie korzysta. Będzie taka sama atrakcja turystyczna jak w Jerzmanicach. I wtedy nie będzie wypadków!
~wrocławiak2021-05-18 13:20:41 z adresu IP: (125.134.xxx.xxx)
Pociągów do Sobótki nawet sami mieszkańcy nie chcą, gdyż niszczą wszystko to co zrobiła firma budowlana podczas remontu torów. Wpiszcie w Google: "Kradną części maszyn i niszczą sprzęt. Złodzieje i wandale prawdziwą plagą dla remontujących linię kolejową" lub "Tak powstaje linia kolejowa Wrocław - Sobótka. Kiedy pojawią się tu pociągi?" i przeczytajcie w tekście akapit "Most nad Ślęza dopiero wyremontowany, a już zniszczony!". Szkoda publicznych pieniędzy na remont linii, która będzie stale niszczona przez wandali z Wrocławia i okolic.
~Lwówiak2021-05-18 09:27:22 z adresu IP: (89.230.xxx.xxx)
Most będzie wysadzony bo tego chcą mieszkańcy. Komitet Obrony Lwówka przed Koleją wciąż zbiera podpisy za zlikwidowaniem wszelkich śladów kolei w tej okolicy. Mieszkańcy zresztą sami aktywnie pomagają komitetowi rozbierając tory o czym pisała miejscowa prasa- wystarczy wpisać rozkradają dolinę Bobru Podobno ekipa filmowa obiecała mieszkańcom że złom z mostu będzie ich.
~wsiocław chlew Polski2021-05-18 13:24:42 z adresu IP: (125.134.xxx.xxx)
Cho lera jasna! Już nie mogę patrzeć na te ście rwojady z Wrocławia które publikują komentarze niemające nic wspólnego z artykułem. Gdzie jest moderator?
~Kolejarz2021-05-15 00:16:30 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Żaden most na linii kolejowej do Lwówka nie zostanie wysadzony, Rachwalski celowo rozpuszcza takie plotki, żeby nie dopuścić do remontu linii 283 Jelenia Góra - Lwówek Śląski. "Gazeta Wyborcza - Wrocław" dotarła do informacji u źródła, tj. od producentów filmu. Czytamy tam m.in.: "Udało nam się porozmawiać z polskim producentem wykonawczym hollywoodzkiego filmu - firmą Alex Stern. Anna Pipin, kierownik produkcji filmu w Polsce: - Z całą pewnością nigdy nie ma planów wyrządzenia trwałych i nieodwracalnych szkód na polskim mieniu, zabytkowym czy współczesnym. Na to nie zdecydowałaby się ani strona amerykańska, ani polska nie wydałaby zgody. Wtóruje jej Robert Golba, prezes Alex Stern: - Studio amerykańskie, z którym współpracujemy, działa wedle zasady, że obiekty po zdjęciach zostawia zawsze w lepszym stanie, niż je zastaje na początku. Częścią szerszego planu jest więc pełna rewitalizacja linii kolejowej 283 - łączącej Jelenią Górę z Lwówkiem Śląskim, z Zebrzydową i Ławszową, która prowadzi przez most we Wleniu - oraz samego mostu. Gmina Wleń i region wyłącznie zyskają na tej produkcji. Obecnie linia kolejowa jest w tragicznym stanie i nie nadaje się do eksploatacji, a most nawet bezpiecznego przechodzenia po nim" (Agata Saraczyńska - "Most we Wleniu przetrwa", Gazeta Wyborcza - Wrocław z dn. 25 marca 2020). W podobnym tonie wypowiedziały się wcześniej PLK - właściciel linii kolejowych w Polsce. Że jest niemożliwe, żeby ktoś przyszedł i ot tak sobie wysadził w powietrze jeden z największych w Polsce mostów kolejowych. O co więc chodzi Rachwalskiemu? Żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie, trzeba cofnąć się do czasów gdy był on prezesem Kolei Dolnośląskich. Linia 283 Jelenia Góra - Lwówek Śląski nigdy nie cieszyła się jego sympatią. Wręcz można powiedzieć, że była dla niego solą w oku. Ot, taki pekapistyczny nawyk (a może z czasów, gdy sam prowadził na Pomorzu komercyjną firmą busiarską?) - koszty uruchamiania pociągów są wyższe niż zyski z biletów, więc połączenie trzeba zaorać. Względy społeczne, turystyczne itd. się nie liczą. Dlatego będąc prezesem KD zaczął zamiast szynobusów nagminnie puszczać na linii małego busika, bez żadnej informacji w rozkładzie, żeby wygasić frekwencję na tej pięknej trasie i dać powód organizatorowi przewozów (czyli UMWD), żeby połączenie zlikwidować. Pasażerowie, zamiast podziwiać z okna pociągu niepowtarzalne widoki (np. z wiaduktu na zalew Pilchowicki), zmuszeni byli tłuc się w jadącym drogą, omijającym najpiękniejsze miejsca, ciasnym, wiecznie spóźnionym busiku. Oczywiście pod warunkiem, że ten w ogóle przyjechał. O dojeździe do takich stacyjek jak np. Pilchowice Zapora można było zapomnieć, bo bus je omijał. O perfidii postępowania Rachwalskiego świadczyć może np. pociąg "Dolina Bobru" (weekendowy pociąg uruchomiony dla mieszkańców Wrocławia do Jeleniej Góry przez Zebrzydową, Lwówek i Wleń dla poznania uroków Kolei Doliny Bobru - jednej z najpiękniejszych linii kolejowych w Polsce, po zlikwidowaniu pociągów Jelenia Góra - Lwówek), który często do Zebrzydowej jechał na Impulsie, a na dalszy, czyli najpiękniejszy odcinek wzdłuż Bobru (Zebrzydowa - Lwówek - Wleń - Jelenia Góra) był podstawiany... mały busik. Wbrew nazwie, mało komu udało się z tego pociągu obejrzeć Dolinę Bobru, w tym słynny most nad Jeziorem Pilchowickim, a turyści którzy wybrali się na atrakcyjną wycieczkę kolejową, mogli co najmniej czuć się zawiedzeni i rozgoryczeni. To nie wystarczyło, więc w pewnym momencie Rachwalski całkowicie zlikwidował wszystkie pociągi i w rozkładzie pojawiła się już wyłącznie komunikacja zastępcza w postaci dwóch weekendowych autobusów Jelenia Góra - Lwówek Śląski o absurdalnych porach. Wtedy jeszcze dało się jeździć szynobusem po torach, Rachwalski oficjalnie zarzekał się w mediach, że pociągi będą jeździć do kiedy się tylko da, ale okazało się, że to była tylko tania medialna propaganda. Jak widać zrobił inaczej. Od tej pory linia była zdana już tylko na pastwę złomiarzy (którzy szybko zaczęli ją rozkradać). Nawiasem mówiąc, komunikację zastępczą też szybko cichaczem zlikwidował. Mieszkańcy i miłośnicy kolei jednak nie przestawali walczyć o powrót pociągów na linię do Lwówka, nie dając zapomnieć o konieczności jej remontu. Pojawiły się więc hejty pisane anonimowo na różnych portalach na tę linię (i - co znamienne - tylko tę), a nawet obrażające obrońców pociągów do Lwówka i podszywające się pod znanych działaczy zaangażowanych w walkę o utrzymanie tej linii. Przypadek? Nie sądzę. Po sieci krążą screeny, jak Rachwalski obficie produkuje się w godzinach swojej pracy na różnych portalach i forach internetowych o tematyce kolejowej. Gdy Rachwalski stracił stołek prezesa KD, nie zakończyło to dalszego hejtowania tej linii. Na profilu facebookowym Rachwalskiego "Piotr Rachwalski - komunikacja zastępcza" i anonimowo na różnych portalach pojawiły się np. spreparowane "dla żartu" rozkłady jazdy ośmieszające linię do Lwówka, w których elementem pociągowym pojazdów jest nie lokomotywa, tylko... koń. Ewidentnie zrobił je kolejarz, bowiem wykorzystano do tego celu szablony tabel do tworzenia rozkładów jazdy na kolei niedostępne osobom spoza środowiska kolejarskiego. Upłynęło zaledwie kilka dni od tego "świetnego dowcipu" i mamy już kolejną "zabawę" Rachwalskiego, teraz znacznie poważniejszą - właśnie rozsiewanie fake newsów o rzekomym wysadzeniu mostu w Pilchowicach. Wszystko po to, żeby wykurzyć producenta znanej hollywoodzkiej produkcji filmowej "Mission: Impossible" i przekreślić jego zamiary remontu linii kolejowej. I tak właśnie pod płaszczykiem "obrony mostu" w rzeczywistości sabotuje się możliwość remontu linii jaka nieoczekiwanie się pojawiła. Jak zajrzycie na wspomniany profil facebookowy Rachwalskiego to zauważycie, że w ciągu ostatnich kilku tygodni naprodukował już kilkanaście takich "newsów", pod którymi toczą się ożywione dyskusje z udziałem nastoletnich pseudomikoli sympatyzujących z Rachwalskim. Opinie odmienne, sceptyczne, krytyczne czy prostujące są usuwane. W każdym retoryka Rachwalskiego zawsze ta sama - nie mam żadnych dowodów, ale macie wierzyć mi a nie informacjom zaczerpniętym bezpośrednio u źródła (PLK, producenci filmu itd.). Rachwalski nawet przezornie "zabezpieczył się" na okoliczność późniejszego prostowania jego bzdur - od samego początku powtarza nieskończoną ilość razy frazesy typu "W tej chwili trwa gorączkowe fabrykowanie papierów i uzasadnień do prac na moście". Czyli cokolwiek ktoś teraz powie innego, będzie to "kłamstwem", bowiem Rachwalski to "przewidział". Czy Rachwalski na to też potrafi przedstawić jakieś dowody? Oczywiście nie. W ten sposób można by ogłosić światu każdą, nawet najbardziej irracjonalną bzdurę i teorię spiskową, np. że koronawirus to nie jest naturalna pandemia, tylko broń biologiczna zastosowana przez Chińczyków wobec mieszkańców konkurencyjnej gospodarczo Europy i Ameryki (słyszałem z wiarygodnych źródeł, ale nie mam uprawnień do przedstawienia posiadanych dowodów), a w oświadczenia Chińczyków ani nikogo innego nie wierzcie, bo papiery zostały już sfabrykowane (to są zawodowcy, a w grę wchodzą miliardy dolarów). Niech każdy sobie sam teraz odpowie na pytanie: komu wierzyć - sfrustrowanemu byłemu prezesowi Kolei Dolnośląskich, który wyleciał ze stołka i w ogóle z KD i rozsiewa fake newsy bez żadnych dowodów, czy poważnym instutucjom z Polski i zagranicy, przedstawiającym oficjalne stanowiska i tłumaczącym wykonywane prace? Po to przedstawiłem historię sabotowania przez Rachwalskiego linii lwóweckiej - żeby każdy wiedział, że nie jest to pierwsza i jednorazowa akcja tego człowieka. Najbardziej smutne jest w tym wszystkim to, że przez takich szkodników najbardziej ucierpi gmina i region - nie będzie ani filmu (i wielkiej promocji regionu na całym świecie), ani pociągów. Bo UMWD sam nie wyremontuje tej linii, gdyż nie widzi takiej potrzeby - linia jest daleko od Wrocławia, a przecież w pociągach i tak "była mała frekwencja" (podziękujcie Rachwalskiemu, który wcześniej ją wygasił). Gdyby naprawdę UMWD zależało na remoncie tej trasy, to już dawno by go zrobił, pieniądze są (np. na właśnie remontowane linie do Sobótki i Jedliny idzie ok. 500 mln zł, podczas gdy obecny koszt remontu całej linii do Lwówka to tylko ułamek tej kwoty - ok. 40-60 mln). Za kilka lat ten koszt wzrośnie kilkakrotnie, gdy infrastruktura zostanie rozkradziona albo popadnie w ruinę. Jaka będzie kolejna akcja Rachwalskiego przeciwko linii lwóweckiej? Może sam podłoży się z ładunkami wybuchowymi pod mostem pilchowickim? Jakby dalej coś złego działo się z tą linią (a jest to bardziej niż pewne, że Rachwalski wymyśli kolejne akcje) to już wiecie, kto jest tu najbardziej podejrzany.
~Zorientowany2021-05-15 00:14:48 z adresu IP: (126.90.xxx.xxx)
Urząd Marszałkowski NIE CHCE wyremontować linii kolejowej do Lwówka Śląskiego. Napisałem "nie chce" bo osobiście zbadałem grunt wysyłając pisma do przeróżnych instytucji w tym także do Ministerstwa Infrastruktury, Urzędu Marszałkowskiego. Drugi z Urzędów wielokrotnie utrzymywał że dąży do wyremontowania linii, jednak Ministerstwo Infrastruktury w piśmie z przed dwóch miesięcy kategorycznie zaprzeczyło jakoby takie plany były intencją UMWD we Wrocławiu. W piśmie jakie otrzymałem z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z dnia 07.10.2016 czytamy: "Ze względu na fakt, że linia kolejowa nr 283 ma charakter regionalny, prace inwestycyjne mogą być finansowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, np. w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego 2014 – 2020 (dalej: „RPO WD”). Jednocześnie należy zaznaczyć, że przedmiotowa linia nie została zarekomendowana przez Urząd Marszałkowski do wsparcia ze środków dostępnych w ramach RPO WD, a także nie została uwzględniona w liście intencyjnym zawartym 26.06.2015r. pomiędzy Województwem Dolnośląskim a PKP PLK SA w sprawie przygotowania i zrealizowania priorytetowych liniowych projektów inwestycyjnych." Chwilę wcześniej (05.08.2016) Urząd Marszałkowski w odpowiedzi na zapytanie dot. Przedmiotowej linii odpisał. "Równolegle nadal trwa analiza projektów kolejowych, możliwych do realizacji w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) dla Dolnego Śląska. Jednym z rozważanych projektów jest rewitalizacja linii z Jeleniej Góry do Lԝóԝka Śl. Należy jednak podkreślić, że rewitalizacja taka była by możliwa w ramach RPO pod warunkiem efektywnego wykorzystania przez Polskie Linie Kolejowe SA dostępnych w alokacji środków dla realizacji innych projektów." Jak widać wrocławski magistrat postanowił sprytnie umyć ręce od sprawy stanu technicznego linii 283 uzależniając przyznanie dotacji od alkokacji środków PKP PLK i jednocześnie nie rekomendując remontu tej linii w MIiB w Warszawie.
~Maciej Musiał2021-05-15 00:13:30 z adresu IP: (175.196.xxx.xxx)
Linia do Lwówka jest bardzo niewygodna dla Kolei Dolnośląskich i władz Dolnego Śląska, bo: 1. Obnaża brak zainteresowania u władz województwa lokalnymi liniami kolejowymi (wbrew propagandzie, jaką głoszą, że chciałyby już-teraz wyremontować wszystkie linie kolejowe w województwie, podczas gdy faktycznie obecna ekipa nie reaktywowała ANI JEDNEJ linii kolejowej na Dolnym Śląsku), 2. Nieudolność w dbaniu o lokalną infrastrukturę i transport publiczny (w tym brak umiejętności w zdobyciu funduszy unijnych, które właśnie służą takim celom), 3. Arogancję Kolei Dolnośląskich wobec mieszkańców dalszych części Dolnego Śląska, których zwyczajnie mają gdzieś rozsiewając tylko kłamliwą propagandę jak świetnie funkcjonuje kolej na Dolnym Śląsku na podstawie jedynie wrocławskiej kolejki aglomeracyjnej. Dlatego trolle z Kolei Dolnośląskich i magistratu obszczekują, a nawet wulgarnie obrażają wszystkich, którzy krytycznie piszą o kolei na Dolnym Śląsku podając konkretne przykłady i robią szambo pod artykułami na tematy kolejowe, próbując sprowadzić niewygodną dla władz dyskusję do poziomu rynsztoka. Taki poziom kultury dyskusji jest w UMWD i KD. Zresztą gdy nie mają argumentów, a pijar dla władz jest bardzo ważny, to co innego mogą zrobić?
~et22-10002021-05-15 00:12:55 z adresu IP: (175.196.xxx.xxx)
Jeśli kogoś należałoby wsadzić do więzienia za zniszczenie linii kolejowej do Lwówka, to byłby nim Piotr Rachwalski - były prezes Kolei Dolnośląskich, który zlikwidował wszystkie pociagi na tej linii, przez co popadła ona w ruinę. Teraz natomiast próbuje wykurzyć producenta filmu, żeby nie dopuścić do remontu tej trasy. Rachwalski zawsze nienawidził tą linię, bo ma umysł starego PKP-iarza, który potrafi tylko niszczyć.
~Tomasz Warszawski2021-05-15 00:28:31 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Rachwalski nie takie wałki wyprawiał w KD, np. okradał podatników przelewając publiczną kasę na konta swoje i swoich kochanek. Polecam np. artykuł "Katarzyna Odrowska dostała odprawę w Kolejach Dolnośląskich" (do wyszukania w Google). Cytuję: "Działaczka Biedronia odchodząc ze spółki dostała odprawę. Zdecydował o tym... jej ukochany! Odrowska startuje z 8. miejsca na liście Wiosny do Parlamentu Europejskiego na Dolnym Śląsku. Zapowiada walkę o lepsze warunki pracy dla nauczycieli i wyższe wynagrodzenia w sektorze publicznym. Domyślamy się, że przynajmniej tak wysokie jak wypłata, którą miała w Kolejach Dolnośląskich. Zatrudnił ją prezes Piotr Rachwalski (46 l.), czyli... prywatnie jej partner! Według naszych informacji, została specjalistą od public relations z pensją ok. 7000 zł brutto. To jednak dopiero początek historii. W grudniu 2018 r. nad chwalonym wszem i wobec prezesem Rachwalskim zawisły czarne chmury. Na Dolnym Śląsku zmienił się układ rządzący w sejmiku i było pewne, że lada dzień zmiany dosięgną także jego. Zebranie rady nadzorczej, która w planach miała zmiany w zarządzie, zaplanowano na 4 stycznia. Dzień przed tą datą, Rachwalski zwolnił jednak z pracy... Odrowską! Dlaczego? Jak nie wiadomo, o co chodzi, wiadomo, że chodzi o pieniądze! Otóż prezes zwolnił swoją partnerkę z obowiązku świadczenia pracy przez okres trzymiesięcznego wypowiedzenia. Podjął też decyzję, by spółka wypłaciła jej odprawę przysługującą np. członkom zarządu – trzy dodatkowe pensje, czyli w około 21 tys. zł! A to oznacza, że od 1 lutego Odrowska nie przepracowała ani jednego dnia, a dostała wynagrodzenie za 6 miesięcy pracy! W tym czasie mogła bez przeszkód uczestniczyć w wiecach poparcia dla strajkujących nauczycieli czy zbierać podpisy pod listami Wiosny. Gdy zapytaliśmy prezesa o powody takiej hojności, odpowiedział, że okoliczności odejścia z firmy są sprawą pomiędzy pracodawcą a pracownikiem. To samo powtórzyła nam Katarzyna Odrowska. – Czy wpływ na przyznanie odprawy miał pani związek z panem Rachwalskim? – dopytujemy. – Nie będę tego komentować – ucięła rozmowę. Z Robertem Biedroniem nie udało nam się wczoraj skontaktować." Jak widać, wychodzą na jaw kolejne wałki i przekręty Rachwalskiego, ciekawe kiedy gościem zajmie się prokuratura?
~kakaduczek2021-05-15 00:11:05 z adresu IP: (175.196.xxx.xxx)
Tak jak piszą przedmówcy, Rachwalski za zniszczenie linii lwóweckiej i pisanie obraźliwych komentarzy w internecie dostał na Dolnym Śląsku takiego kopa, że zatrzymał się dopiero na Pomorzu. Ale nadal jątrzy, skłóca, spamuje internet obraźliwymi komentarzami. Ciekawe gdzie znajdzie pracę jak i stamtąd go wykopią? Będzie kierownikiem kolejki pod sklepem monopolowym w rodzinnym Wągrowcu?
~Tomek Janiszewski2021-05-15 00:10:48 z adresu IP: (175.196.xxx.xxx)
Ten Piotr Rachwalski (były prezes Kolei Dolnośląskich) to też niezły gagatek. Dysponując szablonami tabel które posiada z czasów gdy pracował jako kolejarz, tworzy fikcyjne "rozkłady jazdy komunikacji konnej" na linii do Lwówka, ośmieszające to miasteczko. Świetnie to wypunktowali miłośnicy kolei (ci prawdziwi): "Czym zajmuje się prezes wałbrzyskiego Aquaparku Piotr Rachwalski w godzinach swojej pracy? Zamieszcza na swoim profilu facebookowym wpisy ośmieszające linię z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego (podsycając tym samym kłótnie między mikolami). Wcześniej na tej właśnie linii Piotr Rachwalski (jeszcze jako prezes Kolei Dolnośląskich) zlikwidował wszystkie pociągi a zanim je zlikwidował, dążył wszelkimi możliwymi sposobami do wygaszenia frekwencji, zastępując np. szynobusy busami." Gość chyba do tej pory nie wie za co go wywalono z KD (albo udaje że nie wie i wciska kity nastoletnim mikolom o jakichś spiskach politycznych na jego osobę - najpierw w KD, potem w aquaparku, a za chwilę pewnie jeszcze w słupskim PKS-ie...).
~Darek Spólnicki2021-05-15 00:09:04 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Nie bez powodu Rachwalskiego wyrzucono z Kolei Dolnośląskich. Zorientowani wiedzą, że podziękowano mu w ten sposób za niszczenie kolei na Dolnym Śląsku (w szczególności linii lwóweckiej) i pisanie w godzinach pracy setek obraźliwych, nierzadko wulgarnych komentarzy na forach kolejowych i portalach regionalnych pod masą różnych nicków. Co bardzo zepsuło opinię o Dolnym Śląsku i Kolejach Dolnośląskich w całej Polsce. Znalazł sobie na chwilę przytułek w wałbrzyskim aquaparku, ale stamtąd też szybko go wyrzucono. Po tym przeniósł się na drugi koniec Polski (na Pomorze) gdzie znalazł zatrudnienie w słupskim PKS-ie, ale tam też wkrótce się na nim poznają. Spadochroniarz i troll, który nadal robi z siebie w mediach cudownego menadżera. Tylko dlaczego wszystkie firmy w których był prezesem to były spółki finansowane z publicznego lub samorządowego garnuszka, a żadna firma z kapitałem prywatnym nie zdecydowała się zatrudnić tego "genialnego menadżera"? A jak zdobywa się prominentne miejsca pracy w budżetówce wszyscy wiedzą i chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć.
~Szymon Paź2021-05-15 00:08:37 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Rachwalskiemu nie zależy na ratowaniu tej linii tylko żeby linia nie została wyremontowana, bo strasznie jej nienawidzi. Dlatego próbuje wykurzyć Toma Cruise. To jest troll doskonale znany wszystkim miłośnikom kolei. Jak był prezesem Kolei Dolnosląskich to sam na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego zlikwidował wszystkie pociągi na tej trasie.
~Jacek Kaźmierczak2021-05-15 00:08:04 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Najwięcej złego dla tej linii zrobił nie Tom Cruise, tylko Piotr Rachwalski, który gdy był szefem Kolei Dolnośląskich zlikwidował wszystkie pociągi na tej linii, przez co popadła ona w ruinę. Nie udało się tego "dokonać" nawet PKP w czasach głebokiej komuny. Potem Rachwalski kpił sobie z tej linii i mieszkańców, opracowując np. rozkłady jazdy zastępczej komunikacji konnej, które umieszczał na swoim profilu facebookowym i anonimowo ciągle wrzucał do nich linki na wszelkie możliwe fora w internecie, pisał prześmiewcze komentarze czy obrażał prawdziwych miłośników kolei walczących o powrót pociągów na tę piękną trasę. Czy tak zachowuje się człowiek, któremu leży na sercu dobro tej linii? Raczej nie.
~mieszkaniec2021-05-15 00:07:49 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Właśnie, Dlaczego pan Rachwalski nawet nie zająknie się, że sam gdy był jeszcze prezesem Kolei Dolnośląskich zlikwidował wszystkie pociągi na pięknej linii kolejowej do Lwówka? Teraz udaje obrońcę linii. Trzeba było bronić mostu i linii wtedy gdy miała ona znaczenie dla mieszkańców a nie ruiny, która za chwilę sama się zawali. Dlaczego ten człowiek jest tak obłudny? Ale mieszkańcy dobrze pamiętają jak było naprawdę!
~Krzysztof Czarnecki2021-05-15 00:07:28 z adresu IP: (103.250.xxx.xxx)
Rachwalski który sam zlikwidował wszystkie pociągi na linii do Lwówka teraz robi z siebie wielkiego obrońcę mostu i linii kolejowej. Koń by się uśmiał. wyjątkowo fałszywy człowiek, który zrobi wszystko dla promocji własnej osoby. Ci co go znają to wiedzą. Nie bez powodu gdy pracował w KD nadano my ksywkę "Samochwalski".
~bystrzak20002021-05-15 00:04:47 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Trolla z Wągrowca po wywaleniu z budżetowego stołka nie chcieli wziąć do Hollywood, to zrobił w Polsce Hollysmrood. Ten śmieszny Rachwalski jeszcze niedawno zabawiał się na swoim profilu Facebookowym wymyślaniem rozkładów jazdy komunikacji konnej na linii do Lwówka. Ale to mu się szybko znudziło więc postanowił uderzyć z dużo grubszej rury. Może teraz FBI zajmie się tym parszywym trollem z Wągrowca wywołującym w każdym zakątku internetu burdy pod hasłem "Lwówek Śląski", skoro polska policja nie daje rady.
~Jakub Bartz2021-05-15 00:04:10 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Reżyser filmu "Mission Impossible" Christopher McQuarrie ujawnia motywy Piotra Rachwalskiego (byłego prezesa Kolei Dolnośląskich), które sprawiły, że Rachwalski od kilku miesięcy robi wszystko, żeby nie doszło do produkcji filmu z Polsce. Cytuję: "Po publicznym, anonimowym nękaniu członków naszej produkcji na portalach społecznościowych, a także prywatnie, osoba ta przeinaczała nasze intencje i ukrywała osobiste powody, dla których chciała nas w ten sposób ukarać. Starała się nawet, aby ten niebezpieczny i bezużyteczny most został ocalony w nadziei, że nigdy nie zostanie usunięty i odbudowany (co, jak rozumiemy, byłoby ze szkodą dla potrzeb gospodarczych tego obszaru)" - ujawnia reżyser. "Krótko mówiąc, osoba ta manipulowała emocjonalną reakcją ludzi w całym tym ruchu, który skompromitował nasze ambicje sprowadzenia naszej produkcji do Polski" - skwitował." Więcej w atykule "Reżyser "Mission: Impossible" odniósł się do kontrowersji z polskim mostem" na portalu Onet
~Kolejowy Szymon2021-05-15 00:03:40 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Ta linia jest bardzo niewygodna dla władz województwa (leży daleko od Wrocławia, więc z perspektywy władz jest "niepotrzebna", a ponadto jeździ tu mniej ludzi niż na głównych magistralach, przez co zyski z biletów nie są takie jak władze województwa i Kolei Dolnośląskich by chciały). Rachwalski sam na zlecenie UMWD wygasił frekwencję w pociągach a potem zlikwidował wszystkie pociągi gdy był prezesem Kolej Dolnośląskich. A linia faktycznie jest piękna, jedna z najpiękniejszych w Polsce, mogłaby być perełką turystyczną tak jak w Czechach takie linie przyciągają turystów i cieszą się olbrzymią popularnością. Ale nie w tym antykolejowym województwie. Co do wysadzenia mostu, to czyjeś wypowiedzi (nawet ministra) w kategoriach ewentualności nie są żadnym dowodem. Dopóki nie będzie dowodów, będą to tylko fake newsy.
~Marek Robert Hejduk2021-05-15 00:02:54 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Gdyby Rachwalski jako prezes Kolei Dolnośląskich nie zlikwidował pociągów na tej linii to nikt by nie wysadzał mostu, bo na czynnych liniach nie wysadza się mostów. A teraz wielki obrońca się znalazł. To tak jakby odrąbać kurze łeb a potem jej go oddać i poklepać po plecach.
~sasanka2021-05-14 12:49:46 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Nie wiem co bierze autor ale dobry towar. Amerykanin przed polskim sądem, dobre. Pewnie jeszcze trafi na 3 miesiące do aresztu, tak na wszelki wypadek? Pan wie, Panie Autorze, czym się różni dzicz od cywilizacji?
~sasanka2021-05-14 14:13:44 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Uhm, wierzysz w to, że można pozwać skutecznie Amerykanina przed polskim sądem? Niezamieszkałego w Polsce?
~wowka54 r.2021-05-14 13:37:11 z adresu IP: (185.135.xxx.xxx)
Cywilizacja czyta że zrozumieniem.
~Adrian M.2021-05-14 12:43:29 z adresu IP: (77.111.xxx.xxx)
To bardzo cieszy, że udało się obronić ten bezcenny most. Dzięki temu będzie można połączyć ścieżki rowerowe z obydwu stron. Jednak przeprawa z rowerem przez Jezioro Pilchowickie na należy do przyjemnych. A tak będzie można spokojnie pociągnąć ścieżkę rowerową tym mostem, o co lokalne społeczności walczą od wielu lat. Będzie można przejechać rowerem przez całą przepiękną Dolinę Bobru. Gdyby jeszcze udało się stare dworce zagospodarować na przystanki dla rowerzystów, byłoby wspaniale!
~Marek Robert Hejduk2021-05-15 00:05:30 z adresu IP: (221.154.xxx.xxx)
Sens ma tylko reaktywacja linii do Lwówka, Karpacza i Kowar. Po jakichś Sobótkach, Jedlinach, Zagórzach i innych uStroniach nikt nie będzie jeździł pociągiem. Te linie zaorać a szyny sprzedać na złom. Nie chcemy najazdu wieśniaków z Wsiocławia!