Wieczór zDolnego Śląska: Pistolet lub karabin na wyciągnięcie ręki?

"Tato, a ty byłeś na wojnie? - Nie, synu, ale Wojska Obrony Terytorialnej to też nie przelewki."

W Szwajcarii służba wojskowa jest obowiązkowa dla wszystkich mężczyzn powyżej 18 roku życia. Młodzi Szwajcarzy na początku uczestniczą w szkole rekrutów, która trwa 18 tygodni, a potem co roku powoływani są na miesięczne ćwiczenia. Do rezerwy przechodzą dopiero po skończeniu 30 – 35 roku życia. Czy można uciec od wojska? Tak. Jeśli lekarz uzna, że Szwajcar nadaje się do wojska, a ten nie chce w nim służy ze względów ideologicznych, może odbyć służbę cywilną. Każdego roku około 4,5 tysiąca młodych mężczyzn wybiera tę opcję (w porównaniu: do wojska idzie ok. 18 tysięcy osób każdego roku). Co robi się w służbie cywilnej? Rekruci cywilni pomagają w szpitalach, grają w karty z staruszkami w domach spokojnej starości, sprzątają w domach opieki społecznej, usuwają skutki burz i katastrof naturalnych, pracują w rolnictwie w Alpach i za granicą. Brzmi ciekawie, ale służba cywilna traktowana jest w Szwajcarii nieco po macoszemu. Trwa o wiele dłużej niż wojsko (w zależności od zadań, może trwać nawet 1,5 roku – 2 lata) i w tradycyjnym szwajcarskim otoczeniu traktowana jest nadal jak gorsza opcja. Czy można uciec od wojska i od służby cywilnej? Można, ale jest to bardzo drogie. Od 19 do 37 roku życia płaci się wyższe podatki o 3%.

Powinny wypowiadać się osoby posiadające pozwolenie na broń i posiadające broń i fachowcy a nie osoby nie mające nigdy kontaktu z bronią .

Polska to najbardziej rozbrojony naród w Europie, Putin zajął by nas w 2 dni. Dostęp do broni powinien być zdecydowanie prostszy. Jakoś w Finlandii i Szwajcarii prawie w każdym domu jest broń a nikt na ulicach nie strzela więc ten argument przeciw to można między bajki włożyć.

J.... boszewicko niemiecka holote

Gdyby w Polsce każdy miał dostęp do broni, to by nie było kowida, przymusowych masek i szczepień szatańskim eliksirem. Więc lepiej nie, niech Polacy pozostaną najbardziej rozbrojonym narodem Europy.

Ale trzeba wiedzieć, że pistolet na wojnie niewiele może, za to jest pomocny w indywidualnych sytuacjach podbramkowych, gdzie do zyskania jest wszystko, łącznie ze zdrowiem lub życiem (napad marudera, próba gwałtu, kradzieży, itp.). Na razie jest u nas spokój w tym temacie, ale to się może zmienić w ciągu kilku tygodni, więc warto mieć "pomocnika". A samo strzelanie to przemiły sport wyrabiający opanowanie, koncentrację i odpowiedzialność. Łatwa dostępność broni jak w Teksasie powinna być u nas od 1989 roku - byłyby struktury obronne, nie byłoby bredzenia polityków i byłby spokój przed napaścią z każdej strony.

BĘDZIEMY BRONIĆ POKOJU, DO OSTATNIEGO NABOJU!? Każdy walczy tym co ma najlepiej rozwinięte. U Człowieka teoretycznie powinien to być mózg. Rosjanie rozpoczęli wojnę na ostrą amunicję. To oznacza, że nasza strona przegrała wcześniejszy etap. Pozwoliliśmy Putinowi pociągnąć za spust. Ten pocisk już leci i robi szkody. Teraz znów trzeba MĄDREGO (a nie strzelającego), żeby to zatrzymać. Sankcje, uświadamianie przeciętnego Rosjanina, współpraca między pozostałymi krajami - to jest właściwa droga. W audycji padło ważne pytanie: co mi po pistolecie, gdy na ulicę wjedzie czołg?

Tak i jeszcze raz tak do większego dostępu do broni dla cywilów. Oczywiście odpowiednie przepisy jak projekt Kukiz15. Niekaralność i Polskie obywatelstwo oraz pełnoletność. Bez pozwolenia dostęp do broni 22lr (sportowej) oraz czarnoprochowej (jak obecnie). Bez pozwolenia powinny być również strzelby gładkolufowe np pompki itp. Na pozwolenie broń centralnego zapłonu (9mm itd). Podsumowując, przepisy o ułatwieniu dostępu do broni powinny być wprowadzone natychmiast! W dodatku, że wojnę mamy za granicą.

Jestem za dostępem do broni dla wszystkich przebadanych i zweryfikowanych pod względem niekaralności obywateli. Przypomnę tylko, że obecnie KAŻDY z nas może kupić broń czarnoprochową rozdzielnego ładowania, jak kilo mąki czy cukru. Bez żadnych zezwoleń etc. Mało tego - można ją kupić na Allegro. Wystarczy, że wpiszecie hasło BROŃ CZARNOPROCHOWA. Broń ta różni się od współczesnej, że ładuje się do niej najpierw proch, potem kulę i zakłada kapiszon. Do współczesnej ładuje się nabój, który w łusce zawiera w sobie kulę i proch. Czy z tej broni mamy na ulicach masowe strzelaniny? Otóż nie. Obecna ustawa zmusza chętnych na posiadania broni do udawanie strzelca sportowego, albo kolekcjonera. Wie o tym policja, wiedzą o tym wszyscy. To jest absurd. Za byle co można stracić pozwolenie - wystarczy popełnić tzw.przestępstwo skarbowe typu niezłożenie pita na czas i już mamy po uprawnieniach. A do tego przy obecnym Polskim Ładzie o to nietrudno. I na koniec jeszcze jeden absurd - wiatrówkę o mocy powyżej 17J trzeba rejestrować na policji. Sześciostrzałowy rewolwer czarnoprochowy w kalibrze .45 jak już wspomniałem wyżej, nie wymaga rejestracji.

Wg pani major Mycio: "Każdy, kto jest w mundurze, nadaje się do noszenia broni". Udowodniła to nie tak dawno jedna pani terytorials, która w nocy nad granicą polsko-białoruską wpakowała cały magazynek w ciemność, bo spanikowała przestraszona hałasami. Zastrzeliła w ten sposób bobra, który ów hałas czynił. W efekcie odebrano wszystkim żołnierzom patrolującym granicę w tym rejonie ostrą amunicję. Ale spoko, każdy w mundurze się nadaje. Ja akurat mam wątpliwości. No i ta mądrość, że wojsko nie uczy zabijania. Jasne, strzelają tak, żeby w razie czego nie trafić wroga? Wojsko z założenia uczy zabijania. Arsenał środków jest spory.