Jakość segregacji w Wałbrzychu wciąż pozostawia wiele do życzenia

Bartosz Szarafin, PP | Utworzono: 2023-03-06 10:00 | Zmodyfikowano: 2023-03-06 10:00
Jakość segregacji w Wałbrzychu wciąż pozostawia wiele do życzenia - fot. Bartosz Szarafin
fot. Bartosz Szarafin

Tymczasem unijne normy przestają być łaskawe. - Rok 2023 będzie wyzwaniem - przyznaje z niepokojem Kamil Orpel, wiceprezes Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych:

Miejska spółka wskazuje, że brak segregacji odpadów to nie tylko kiepski efekt ekologiczny. To także mniejsze wpływy od "recyclerów", którzy niechętnie płacą za zanieczyszczone odpady. MZUK alarmuje, że spośród niesegregowanych śmieci, jest w stanie odzyskać jedynie 5% surowców. W przypadku segregowanych - w zależności od frakcji, od 35% w przypadku plastiku, przez 50% w przypadku papieru, do 100% w przypadku szkła. Jeśli segregacja się nie poprawi, za 2023 rok miasto może zapłacić pierwsze kary.

Miasto zapowiada wyciąganie konsekwencji. Wśród nich m.in baczne przyglądanie się posesjom, z których odbierane są odpady, których mieszkańcy nie segregują. - Takie miejsca będą ewidencjonowane i nie unikną odpowiedzialności - mówi Agnieszka Więckiewicz z wałbrzyskiego magistratu

W chwili obecnej stawka za wywóz odpadów w Wałbrzychu wynosi 35 złotych za osobę.

Miasto zweryfikowało też część wniosków o dodatki węglowe odnosząc liczbę lokatorów do deklaracji śmieciowych. Pierwsze wyniki są porażające. Więcej na ten temat powiemy w poniedziałkowym Popołudniu zDolnego Śląska.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.