Bolków chce pokazać turystom coś więcej niż zamek

, BM | Utworzono: 2023-07-17 06:00 | Zmodyfikowano: 2023-07-16 23:35

Fot: Gmina Bolków

Gmina Bolków rozwija sieć lokalnych szlaków turystycznych. Właśnie otwarto trzy nowe, w pełni oznakowane piesze ścieżki spacerowe, przy których można znaleźć miejsca wypoczynku. W pełni wyposażono też kolejny w regionie punkt widokowy na Józkowej Górze w Nowych Rochowicach.

Szlaki o łącznej długości ponad 20 km mają swój początek w Mysłowie i pozwalają poznać mniej znane atrakcje regionu. - Obok zabytków sakralnych i kilku zamków, chcemy promować także te najcenniejsze walory natury. Chcemy, by turysta nie błądził, tylko wygodnie mógł zaplanować kilkudniowy pobyt w Bolkowie – mówi Radiu Wrocław Joanna Niemiec-Klimek, kierownik referatu promocji w gminie:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

– Przyjeżdżają do nas turyści głównie na zamek. Naszym zamysłem jest właśnie wyprowadzenie ludzi z Bolkowa. Chcielibyśmy pokazać, że Bolków to coś więcej, że mamy piękne tereny, że można zwiedzać naszą okolicę i podziwiać walory przyrodnicze i geologiczne.

Poza dotarciem na szczyty okolicznych wzniesień można z bliska przyjrzeć się XVIII-wiecznym pozostałościom przemysłu wydobywczego, skałom wulkanicznym, lub wypocząć na łonie dzikiej natury. - Dobrze, że jest wybór, bo każdy lubi coś innego. Cudowne miejsca, szlaki nie są trudne, więc można w pełni poświęcić się podziwianiu widoków – mówią Radiu Wrocław turyści, korzystający już z nowych tras:

Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.

– Naprawdę bardzo piękny odcinek, są tablice informacyjne, drogowskazy, ławeczki. Spokojnie, jest mniej ludzi. Tam jest taki pagóreczek, z którego jest bajka widok, ten piękny las, gdzie można zaobserwować chodzące zwierzątka. Proszę spojrzeć jak pięknie.

Zeskanowanie umieszczonych na trasach kodów QR pozwala na cyfrowy dostęp do mapy szlaków. Klasyczną, papierową wersję można odebrać w bolkowskim urzędzie, gmachu biblioteki oraz w restauracjach na terenie gminy. Inwestycja warta 230 tys. złotych została w pełni sfinansowana z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dla gmin górskich.

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 12

Komentarze (1)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~Turysta górski III klasy2023-07-17 09:14:37 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)

Odpowiedz

Zarówno sam Bolków, jak i jego okolice, to miejsca z olbrzymim potencjałem, a bardzo niedoceniane. Np. w ostatni długi weekend majowy ludzie "zabijali się" stojąc w kolejce na parking przy zamku bolkowskim (płatny parking), który nie mieścił chętnych, a w tym czasie ja z rodziną spokojnie zaparkowaliśmy za darmo na bolkowskim rynku (krótki spacerek i jest się na zamku). Rynek piękny, podcienie wymiatają (rynek jest pochyły), uliczki i zakamarki jak w filmach (obdrapane niekiedy, ale co tam), kościół piękny, cichy i chłodny (upał był). Ale tłum miał klapki na oczach, a na hasło "zamek" pędził jak lemingi w jedną stronę... Mysłów na trasie z Bolkowa do Jeleniej Góry jest urokliwy, ale żal patrzeć na niszczejący pałac. Niegdyś w rękach Uniwersytetu Wrocławskiego. Były tam kolonie dla dzieci pracowników i zimowiska dla nich, konferencje i sympozja itd. Potem uniwerek pozbył się "kłopotu" (cięcia finansowe), obiekt kupił prywaciarz. I po świetności zostało wspomnienie... Kiedy ktoś coś z pałacem zrobi? Halo, panie konserwatorze! Halo - politycy PiS dbający o zabytki i dziedzictwo (pałac poniemiecki, to niech szczeznie?). Nad Mysłowem - urokliwe Radzimowice, coraz szerzej znane. Dawne miasteczko górnicze, dziś wioseczka, w której dzieje się wiele ciekawych rzeczy. Można naprawdę mnożyć (Góry Kaczawskie - największa moja miłość z pasm otaczających Kotlinę Jeleniogórską!). Czasem żałuję, że tak mało osób tam zagląda. Ale gdyby z Bolkowa miał się zrobić drugi Świeradów-Zdrój, z Mysłowa - drugi Karpacz, a z Radzimowic - druga Szklarska-Poręba (ze wszystkimi minusami), to może niech zostaną w cieniu. Niech tłum rozdeptuje inne rejony, a dla nas - którzy tak niewiele potrzebują, a tak wiele nam te miejsca dają - zostaną ruiny chat w lesie, nieziemskie widoki ze starych, zapomnianych poniemieckich punktów widokowych, stare sztolnie ukryte na zalesionych zboczach gór, nikłe ruiny średniowiecznych strażnic daleko od parkingów i niebiletowane atrakcje. Każdemu według jego potrzeb. PS Pozdrawiam turystów przemierzających sudeckie szlaki. PS 2 Pozdrowienia dla małżeństwa z Lubartowa napotkanego niedawno w zamku Grodno :-)

zgłoś do moderacji