Coraz więcej niskopodłogowych tramwajów we Wrocławiu
Na tutejszych trasach wciąż można spotkać ponad 30-letnie egzemplarze, które przemierzyły przez miasto tysiące kilometrów. -Oczywiście tramwaje służą przez wiele, wiele lat, a ich wymiana także jest długotrwałym procesem. U nas przyszedł czas, by modernizację przeprowadzić i to już od jakiegoś czasu trwa — mówi Radiu Wrocław Katarzyna Pawlak z MPK.
-Cały czas staramy się sukcesywnie wymieniać wrocławskie tramwaje, zamieniać na przykład te najstarsze Konstale 105 teraz na Moderusy gammy, które przyjeżdżają. Tych nowych Moderusów będzie 46. W tym roku przyjadą jeszcze Pesy, te najnowocześniejsze tramwaje wrocławskie.
W stolicy Dolnego Śląska obecnie do dyspozycji pasażerów jest ponad 180 niskopodłogowych i częściowo obniżonych tramwajów. Jeszcze w tym roku trasy przemierzy kolejnych 40 pojazdów zamówionych w Bydgoszczy i Poznaniu. Na pokład tych najnowszych dostaniemy się bez konieczności wdrapywania się po schodach.W tej chwili przez miasto kursuje jeszcze 80 dwuwagonowych, ponad 30-letnich Konstali 105. Postęp, jaki dokonał się w ciągu dekad od daty ich produkcji, to przepaść nie tylko pod względem komfortu przejazdu. -Przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo, a w tym wypadku łączy się ono z wygodą – mówi Radiu Wrocław Katarzyna Pawlak z MPK.
-Ma dużo funkcjonalności dla osób z niepełnosprawnościami, przy każdych drzwiach mamy tu alarmy, jeżeliby cos się działo, możemy sygnalizować motorniczemu, że coś się dzieje, dzięki temu informujemy i wszyscy pasażerowie są bezpieczni.
Dostawy najnowocześniejszych Pes i Moderusów do Wrocławia kosztowały miasto już ponad 550 mln złotych. Zamówienie opiewające na łącznie 60 takich pojazdów można poszerzyć. Kontrakty na dodatkowe tramwaje, zgodnie z zawartą umową, będą wówczas realizowane zgodnie z ustaloną w 2021 roku ceną.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.