Gdy będzie trzeba, drony pomogą
Martyna Czerwińska |
Utworzono: 2013-10-29 08:20 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
fot. Wikipedia
Uniwersytet Przyrodniczy podpisał dziś list intencyjny z producentem bezzałogowych statków latających. Dzięki temu możliwe będą badania i natychmiastowe reakcje w kryzysowych sytuacjach.
Zamiast drogiego w eksploatacji i mniej sprawnego helikoptera, naukowcy wyślą na przykład na zalane przez wodę tereny urządzenie, które oceni ryzyko, zbada sytuację i zawiadomi odpowiednie służby.
- To przyda się także przy pożarach - mówi Maciej Zarański, kierownik projektu:
Współpraca uczelni z producentami nie pociąga za sobą jakichkolwiek zobowiązań finansowych.