Nie ustrzegł się błędów, ale chce do PE

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2014-03-13 16:45 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Nie ustrzegł się błędów, ale chce do PE - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

W czwartek w Radiu Wrocław o mijającej kadencji rozmawiamy z Piotrem Borysem z PO.

Eurodeputowany znalazł się na liście kandydatów, ale brakuje na niej jeszcze chętnych z województwa opolskiego. Ktoś będzie musiał wypaść. Piotr Borys mówi nam, że Platforma Obywatelska powinna na niego postawić.

- Przy niskiej frekwencji, a blisko 60 % Polaków uważa, że są to wybory mało istotne, stąd frekwencja około 20%, która jest jedną z najniższych w Europie, może spowodować, że nie będzie liderów, kandydatów, którzy będą aktywnie prowadzić kampanie, przekonywać, że warto pójść na wybory. Uważam, że te wyniki mogą być trudne dla Platformy - mówi Piotr Borys.

Europoseł twierdzi także, że zasługuje na kolejną kadencję. Nie uchyla się od wskazania błędów w swojej dotychczasowej pracy.

- Nie zawsze udawało się spotkać na czas z mieszkańcami Dolnego Śląska, stąd były kolejki, zapisy na spotkanie. A wszystko dlatego, że od poniedziałku do piątku jesteśmy w Strasburgu lub Brukseli i z reguły jest to praca w weekend więc uważam, że mimo wielkich starań nie zawsze udawało spotkać się z tymi wszystkimi, którzy przychodzili do biur poselskich - dodaje.

Ostateczną listę kandydatów Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego prawdopodobnie poznamy w sobotę. Wtedy zbiera się rada regionalna partii.

Posłuchaj:

Piotr Borys - Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci).

Pochodzący z Bolesławca polityk w 2001 ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Pracował w Agencji Rozwoju Regionalnego "Arleg" S.A. w Legnicy i w Aquaparku w Polkowicach. Był miejskim radnym w Lubinie, potem radnym wojewódzkim. Od 2006 roku pracował w zarządzie województwa Dolnośląskiego. Mandat eurodeputowanego uzyskał z listy PO w 2009 roku.


W Parlamencie Europejskim jest członkiem delegacji do spraw stosunków z Afganistanem oraz delegacji do spraw stosunków z Azją Centralną. Zasiada w Komisji Prawnej oraz Komisji Kultury i Edukacji. 76 razy zabierał głos na posiedzeniu plenarnym Europarlamentu. Uczestniczył w opracowywaniu 9 projektów rezolucji - większość z nich dotyczyła klęsk żywiołowych oraz stosunków ze wschodem. Wystosował jedno pisemne oświadczenie "W sprawie walki z rakiem prostaty w Unii Europejskiej". W mijającej kadencji zajmował się programem Erasmus Plus - dotyczącym wymiany studenckiej między krajami członkowskim w latach 2014 - 2020.

W Radiu Wrocław udało się nam już porozmawiać i z Lidią Geringer de Oedenberg i z Jackiem Protasiewiczem.

Niestety dolnośląski europoseł Ryszard Legutko nie znalazł czasu na podsumowanie swojej kadencji.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~alka2014-03-13 20:23:13 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
dokładnie, prawie wszystkie fuchy polityczne, szczera to ta twarz nie jest i pytanie, dlaczego Lubin - jego rodzinne miasto na niego nie głosował? Do łopaty, niech ciężko raz w życiu popracujem a nie interesiki i intrygi i donoszenia do prokuratury. Naprawdę mamy takie czyste rączki i żadnych fuch po znajomości? He he...
~CAQ2014-03-13 20:18:25 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
A po co miał pracować? Tak jak Jacek P.
~TAURUS2014-03-13 18:39:14 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
O Qwa, kolo w życiu nigdy nie pracował.