Fantastyka stała się rzeczywistością

Michał Hamburger, wsp. Marek Zoellner | Utworzono: 2014-04-04 06:45 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Fantastyka stała się rzeczywistością - Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia

Oczywiście wszystko zależy od zasobności portfela. Zabawki, które co prawda wzniosą się w powietrze, ale nawet z wyglądu nie przypominają tych z filmów SF, można kupić już za 70-100 zł.

Cena zależy głównie od parametrów technicznych oraz wyposażenia, które bezzałogowa maszyna sterowana na odległość (np. przez smartfona), poniesie na swoim pokładzie.

A sprzętem tym może być kamera lub aparat fotograficzny, który zarejestruje obraz z powietrza. Pułap cenowy rośnie wraz z wymaganiami. Lepszej jakości sprzęt można już kupić za 2000 tysiące złotych. Ale są i takie za 40 tysięcy... dolarów.

Drony to już nie tylko domena wojskowych służb wywiadowczych. Mają zastosowanie w wielu cywilnych dziedzinach, niedługo ich obecność nie będzie dziwić nikogo.

"Resort obrony chce, by wśród samolotów bezzałogowych zamawianych dla polskiej armii było jak najwięcej dronów produkowanych w kraju - zadeklarował szef resortu obrony Tomasz Siemoniak (...)" - żródło: Wirtualna Polska.

Firma Amazon, która wkrótce otworzy swoje centrum pod Wrocławiem, opowiadała, że zamierza za ich pośrednictwem dostarczać przesyłki swoim klientom. To, jak się okazało, miał być jednak tylko zabieg marketingowy (ZOBACZ).

Równie odważna wizja pojawiła się w Chinach, gdzie dronowy biznes kurierski już dostał zielone światło (CZYTAJ). Być może poważniejszą deklaracją okaże się także ta, którą ogłosił Facebook. Firma planuje za pośrednictwem dronów dostarczać internet do obszarów, w których dostęp do sieci internetowej jest ograniczony.

ZOBACZ: Ile kosztuje zrobienie drona własnoręcznie?

Pomysłów jest tyle, ilu użytkowników. Drony wykorzystywali już przemytnicy narkotyków (ZOBACZ), natomiast TUTAJ można przeczytać o "latających złodziejach danych i porywaczach robotów".

My przy wyborze filmów pozostaliśmy przy bardziej łagodnej formie stosowania tych urządzeń. Od jakiegoś czasu są one także chętnie wykorzystywane do obserwacji ciekawych miejsc, m.in. na Dolnym Śląsku. Zarejestrowane z powietrza obrazy są coraz lepsze technicznie i coraz ciekawsze.

Wszystkie filmy pochodzą z kanału Lotnicze Fotopolska

ZABAWY Z DRONEM (Autor filmów dla www.prw.pl)

Od kilku lat czekałem na rozwiązanie kompaktowe i dające duży stopień bezpieczeństwa, bo mogą się zdarzyć różne sytuacje: - może wyczerpać się akumulator w modelu - mogę stracić z nim łączność - używam systemu transmisji obrazu (FPV) czyli widzę to, co "model widzi" i mogę stracić łączność video.

Musiałem zatem poczekać, aż któraś z firm stworzy taki model, który pozwoli poradzić sobie z takimi sytuacjami - cierpliwość się opłaciła bo pod koniec zeszłego roku firma DJI wypuściła na rynek model, który ma zabezpieczenia przed różnymi sytuacjami. W razie utraty łączności model sam wraca do punktu startowego, stan naładowania baterii widzę na ekranie, mam też na ekranie pokazany punkt z którego wystartowałem - przydaje się w razie problemów z orientacją. Zanim wyczerpie się bateria - model sam wyląduje.

Mogą jednak zdarzyć się błędy pilota - można uderzyć w drzewo, linie napowietrzne dlatego trzeba być bardzo ostrożnym i najpierw sprawdzić teren nad którym będzie się latać. Wykorzystywany model może polecieć daleko - jeżeli nie ma przeszkody między mną a nim - można polecieć nawet ponad 2 kilometry w poziomie, w górę niektórzy dolatywali do wysokości pół kilometra choć sam tego nie próbowałem bo w Polsce nie można latać modelami poza zasięgiem wzroku.

Czas lotu to około 15 minut z wyposażeniem które mam - bez systemu FPV to ponad 20 minut. Zdarzały się takie przypadki, że modele uciekały ludziom - to były najczęściej pierwsze wersje tego modelu i najczęściej były spowodowane błędami ludzkimi - aby poprawnie obsługiwać taki model trzeba go dobrze poznać. W każdym bądź razie ze względów bezpieczeństwa nie latam tam gdzie jest dużo osób, mam też wykupione ubezpieczenie.

Spełniło się jednak po wielu latach marzenie o lataniu, bo mimo tego, że to model lata a nie ja, to oglądając filmy można poczuć się trochę tak jakby się samemu leciało Można też wlecieć nad ciekawy teren - np. fabrykę do której właściciel nie chce wpuścić - wszystko zgodnie z prawem.

Taki quadrocopter, który uniesie niewielką kamerę to koszt od 17000 do 3200 zł, ale do tego trzeba doliczyć system transmisji wizji do operatora - to koszt ok. 800 zł za nadajnik video i odbiornik video, do tego gogle video (koszt ok. 1200 - 2000 zł) lub zamiast nich ekran LCD - od 400 do 2000 zł.

Poza tym koszt kamery lub lekkiego aparatu cyfrowego - kamera to od 1000 do 1700 zł, lekki, dobry aparat cyfrowy - 2000 - 3000 zł. Quadrocopter, hexacopter lub oktocopter który uniesie lustrzankę cyfrową o wadze ponad kilograma to już wydatek rzędu 10 - 20 tysięcy złotych.

Kiedyś myślałem o takim, ale ważący kilka kilogramów sprzęt nie nadaje się do lotów w wielu miejscach ze względu na zagrożenie jakie niesie za sobą ewentualny upadek - w dodatku taki upadek oznaczałby poniesienie sporych strat finansowych i tego się najbardziej obawiam.

Reklama