Milicz - ponad milion w złodziejskiej dziupli

Pod osłoną nocy do dziupli przywożone były luksusowe samochody skradzione w południowo - zachodniej Polsce, które następnie rozbierano na części.

Gdy policjanci weszli na teren posesji, w dużej stodole przerobionej na warsztat znaleźli rozebrany na części terenowy pojazd o wartości prawie 80 tys. zł, skradziony kilka dni wcześniej we Wrocławiu.

W szopie i w garażu obok stodoły funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. nowoczesne silniki, pocięte karoserie, kompletne instalacje elektryczne oraz elementy zawieszenia różnych samochodów. W ciągu dwóch lat w dziupli miało zostać rozebranych i pociętych na części 30 samochodów różnych marek.

Policjanci zatrzymali też dwie osoby, w tym właściciela posesji, podejrzanego o paserstwo.