Legnickie Pole: Protestują, bo nie chcą spalarni odpadów

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2016-05-13 15:15 | Zmodyfikowano: 2016-05-13 15:15
Legnickie Pole: Protestują, bo nie chcą spalarni odpadów - fot. Andrzej Andrzejewski
fot. Andrzej Andrzejewski

W sumie około stu osób wzięło udział w dwugodzinnej manifestacji w Nowej Wsi Legnickiej. Mieszkańcy wsi od roku próbują nakłonić wójta Legnickiego Pola, by wycofał się z tej idei. Dziś manifestanci nie tylko co kwadrans blokowali drogę krajową nr 3, ale również rozpoczęli przygotowania do odwołania szefa samorządu. Oficjalny wniosek o zorganizowanie referendum po południu wpłynął do Rady Gminy i Biura Komisarza Wyborczego.

Wójt Henryk Babuśka nie pojawił się na manifestacji. Jego telefon jest wyłączony. Wcześniej wielokrotnie podkreślał, że budowa spalarni wzmocni finansową kondycję gminy i przyczyni się do jej dalszego rozwoju.

Kilkudziesięciu demonstrantów mniej więcej co kwadrans pojawia łosię z transparentami na przejściu dla pieszych w Nowej Wsi Legnickiej. Wówczas na drodze z numer 3 tworzą się zatory.

Pikieta - pod nadzorem policji - trwała do 16. Mariusz Jończyk, prezes Stowarzyszenia "Legnickie Pole" - zapowiada, że nie jest to jedyna forma protestu przeciwko planom wójta.


Organizatorzy protestu zapowiadają, że między godziną 14.00, a 16.00 co jakiś czas kolumna aut na drodze nr 3 z Legnicy do Jawora zostanie wstrzymana.

Los spalarni w najbliższych dniach ma rozstrzygnąć jej zwolennik - wójt Legnickiego Pola. Jeśli w decyzji środowiskowej wyrazi zgodę na inwestycję - uzyskanie kolejnych pozwoleń stanie się zwykłą formalnością. Wójt Henryk Babuśka uważa, że taki zakład przyniesie gminie spory zastrzyk finansowy, choćby w formie podatków:

- Nie chcemy pieniędzy, chcemy żyć z dala od szczególnie niebezpiecznych odpadów zwożonych z Polski i zagranicy - ripostują z kolei mieszkańcy. Dziś z transparentami zamierzają pojawić się przed domem wójta w Nowej Wsi Legnickiej. I właśnie w tym miejscu kolumna manifestujących przynajmniej kilka razy zablokuje drogę nr 3.

- W praktyce to od tego dokumentu zależą dalsze losy planowanej budowy - wyjaśnia Sławomir Pienias, opozycyjny radny gminy Legnickie Pole. - Wójt obiecywał, że jeśli wola mieszkańców będzie taka, że nie chcą tej spalarni, to takiej decyzji nie wyda. No dzisiaj widzimy, że wójt zmierza ku temu, by wydać decyzję pozytywną. Jako mieszkańcy chcemy pokazać - właśnie przez to również, że będziemy przez drogę nr 3 przechodzili - że my nie chcemy tego zakładu, o czym była mowa wielokrotnie.

Inwestor przyznaje, że w zakładzie docelowo miałyby być utylizowane szczególnie uciążliwe oraz niebezpieczne odpady nie tylko z Dolnego Śląska. Koszt budowy systemu to prawie 220 milionów dolarów. Ma powstać w oparciu o najnowocześniejsze światowe technologie. W takie zapewnienia mieszkańcy przestali wierzyć, gdy zorientowali się, że kapitał zakładowy spółki to zaledwie 5 tysięcy złotych.

O sprawie pisaliśmy również tutaj:


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Ola2016-05-27 07:52:47 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Zeno ciekawe z jakimi materiałami ty się zapoznałeś bo mam je w domu wyciągnięte z gminy i prof. Wandrasz ma bardzo duźo uwag teren pod śmietniskiem nie jest skażony a w Angli spalarnie zamknęli niewypał technologiczny.Zapraszam chętnych do zapoznania się z opinią prof. A tak pozatym gdybyś zapoznała się z dokumentacją widział byś ekspertyzę czy teren jes skażony.
~Jasiek2016-05-18 10:12:52 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Najtrudniej mają ci, którzy nazywają rzecz po imieniu... Przyglądam się temu procesowi od dawna i myślę, że mam prawo do pewnych refleksji. Po pierwsze to nie będzie spalarnia, tylko zakład termicznego przetwarzania "substancji różnych" na gaz syntezowy, który na miejscu wykorzystywany będzie do wytwarzania energii elektrycznej. Ze względu na specyfikę tych "substancji różnych", którymi będą odpady podniósł się wielki krzyk i wszyscy wiedzą lepiej. W każdym zakładzie, a zwłaszcza chemicznym, przetwarza się takie świństwa, że klękajcie narody. No, ale nie są to odpady, więc nikt nie krzyczy. Nie wiem co byśmy znaleźli przeglądając same tylko magazyny w LSSE po drugiej stronie autostrady... A w kwestii spalania gazu syntezowego... No cóż, przepatrzmy całe tablice Mendelejewa, które wrzucamy do pieca w naszych domach... Jestem elektrykiem. Chętnie złożę u nich podanie o pracę. I to tyle w kwestii mojej opinii.
~Katka2016-05-17 05:59:50 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
No pewnie, obecna władza jest "nie dobra". A ja słyszałam, że spalarnia została "klepnięta" jeszcze za rządów starego wójta, więc nowy nie ma tak naprawdę nic do gadania gdyby chciał ja odwołać.
~Jaca2016-05-14 12:21:04 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Brawo Zeno. Wreszcie głos rozsądku. Po raz pierwszy ktoś zaczął od czytania materiałów, a nie obrzucania wszystkich błotem. Inwestor - be, wójt - be, cała jego ekipa - be. Jedyny pan Pienias wie wszystko najlepiej. No jedno na pewno rzeczywiście wie najlepiej. Wie jak wokół siebie szumu narobić. Czyżby to już początek kampanii wyborczej Panie Radny? Nadal się Panu wójtowanie marzy?
~Zeno2016-05-14 00:20:12 z adresu IP: (83.7.xxx.xxx)
Byłem w gminie. PRZECZYTAŁEM wyjaśnienia. Potem, to co było dla mnie ważne sprawdziłem. Nie da się uzyskać pozwolenia na eksploatację instalacji, bez spełnienia wymagań, stawianych przez prawo. No, ale po co ja to piszę. Wszyscy i tak wiedzą lepiej. Zatem do kos. Do cepów. I do wychodków. Bo sedes też za nowoczesny...
~Nowoczesny Kazimierz2016-05-13 18:27:12 z adresu IP: (91.222.xxx.xxx)
Przed wyborami PIS był przeciwko spalarni, po wyborach już nie. Wojewoda z PIS klepnie i będzie dobra zmiana.
~Jar2016-05-13 11:05:03 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
220 mln DOLaROW a kapital zakladowy to 5 tys zl hahahahahah
~Seweryn2016-05-13 09:03:53 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Najnowocześniejszą a nigdzie takiej nie ma nie bądźmy śmieszni chcą jak zwykle z nas zrobić laboratorium i sprawdzić jak to będzie jak by ro było takie bezpieczne i innowacyjne stały by takie spalanie na zachodzie Europy