Śląsk rozgromił Wisłę 5:1!

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-08-26 20:30 | Zmodyfikowano: 2016-08-26 20:38

Koniec. Śląsk znokautował w Krakowie Wisłę 5:1

90' Alvarinho nabrał zwodem Jovica, a ten upadając na murawę dotknął piłkę ręką. Do zdarzenia doszło centymetry przed linią pola karnego, ale sędzia wskazał na jedenastkę. Rzut karny na gola zamienił Ostoja Stjepanović.

83' Guzmics ostro zaatakował Stjepanovica i został ukarany żółtą kartką.

81' Śląskowi zwycięstwa już nikt nie zabierze. Dwali dośrodkował w pole karne, Biliński odegrał do Morioki, a Japończyk po raz drugi wpisuje się na listę strzelców. Wisła - Śląsk 1:4.

75' Mariusz Pawełek broni groźny strzał Patryka Małeckiego.

71' 3:1! Ostoja Stjepanović dorzucił w pole karne na głowę Filipe Goncalvesa i piłka zatrzepotała w siatce. Śląsk w dwie minuty praktycznie pieczętuje zwycięstwo.

70' Żółta kartka dla Głowackiego i rzut wolny dla gości.

69' Śląsk wraca na prowadzenie! Łukasz Madej dośrodkowywał z lewej strony, Kamil Biliński próbował oddać strzał, ale dobrze przyblokował go Arkadiusz Głowacki. Akcję zamykał jednak Ryota Morioka i Japończyk z bliska trafił do siatki. Wisła - Śląsk 1:2. 

61' Adam Mójta bardzo pewnie wykorzystuje jedenastkę. Petarda w prawe okienko, Mariusz Pawełek był bez szans. Wisła - Śląsk 1:1

60' Brożek trafił w rękę Celebana i sędzia Kwiatkowski dyktuje rzut karny!

57' Krzysztof Drzazga wchodzi za Mateusza Zacharę. To druga zmiana w Wiśle.

55' Spokojnie. Ciągle oglądamy mecz, ale nic wielkiego się nie dzieje. Odbiory, wybicia, akcji bramkowych jak na lekarstwo.

46' Zaczynamy drugą połowę. Od razu pierwsza zmiana w Wiśle. Adam Mójta zastępuje Macieja Sadloka.

Koniec pierwszej połowy. Śląsk oddał pięć strzałów z czego dwa były celne. Żadna z czterech prób Wisły nie zmierzała natomiast w światło bramki. Gospodarze mają natomiast przewagę w posiadaniu piłki 54% - 46%.

45' Goool! Bardzo ładna kombinacyjna akcja Śląska. Długie podanie, Biliński przedłużył głową do Alvarinho, Portugalczyk był już w polu karnym i wyłożył piłkę swojemu koledze. Kamil Biliński uderzył przy krótkim słupki i piłka wpadła do siatki! To jego pierwszy gol w sezonie.

41' Pierwszy celny strzał Śląska. Łukasz Madej dostał piłkę na 18 metrze, miał czas, przyjął ją sobie, uderzył prostym podbiciem, ale strzelił prosto w Miśkiewicza, który przeniósł piłkę nad poprzeczką.

39' Alvarinho przejął piłkę jeszcze na własnej połowie i po długim biegu oddał strzał. Obok bramki.

33' Pierwsze nazwisko trafia do notesu sędziego. Gol? Nie. Żółta kartka dla Alana Urygi.

30' Biliński ucierpiał w zderzeniu z Głowackim. Napastnik gości leżał na murawie, ale po chwili wrócił do gry.

27' Wrzutka Jovica, główkuje Zachara, ale piłka poleciała wysoko nad bramką

25' Na razie więcej dzieje się na trybunach. Kibice Śląska zdążyli już rzucić race na boisko (fot. Twitter)

Poza tym mieliśmy dwa transparenty. Trybuna Śląska (fot. Twitter):

W odpowiedzi po drugiej stronie kibice Wisły rozwiesili transparent: "Słabi jesteście, każdy to czuje, a tych pozdrowień nikt nie przyjmuje".

Przypomnijmy, że Śląsk i Wisła niedawno zerwały trwającą kilkanaście lat kibicowską przyjaźń.

19' Poziom na razie taki jakiego się spodziewaliśmy czyli 11 zespół (Śląsk) gra z ostatnią, 16 w stawce drużyną (Wisła).

9' Rafał Boguski zagrał prostopadłą piłkę na akcję sam na sam do Pawła Brożka. Napastnik Wisły źle przyjął futbolówkę i nic z tej akcji nie wyszło.

8' Pierwszy strzał. Patryk Małecki mocno uderzył z 14 metra, ale Mariusz Pawełek nawet gdyby nie odprowadzał piłki wzrokiem to nic by się nie stało.

1' Tomasz Kwiatkowski daje sygnał do rozpoczęcia meczu

Śląsk: Pawełek - Pawelec, Celeban, Kokoszka, Dvali - Goncalves, Stjepanović - Madej, Morioka, Alvarinho - Biliński

Wisła: Miśkiewicz - Sadlok, Guzmics, Głowacki, Jović - Uryga, Mączyński - Małecki, Zachara, Boguski - Brożek

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~janosik2016-08-28 07:27:57 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Śląsk pokazał, że potrafi zdobywać bramki. Wynik z Krakowa bardzo cieszy. Teraz czas na Ruch Chorzów u siebie. Przydałyby się kolejne trzy punkciki. Kibice wrocławscy na wysokim poziomie, super.