Emocje? Tylko przy VAR-ze. Zagłębie - Lech 0:0

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-12-13 20:11 | Zmodyfikowano: 2017-12-13 20:11

Pierwsze pół godziny nie należało do najciekawszych. Przewagę miał Lech, ale niewiele z niej wynikało. Próby gości nie leciały bowiem w światło bramki. Dopiero w 33 minucie piłkarze postanowili trochę rozgrzać kibiców.

Najpierw z rzutu rożnego dośrodkowywał Bartłomiej Pawłowski, a główkę Krzysztofa Janusa nad poprzeczką przeniósł Matus Putnocky. W odpowiedzi Darko Jevtić uderzył lewą nogą mocno, sprzed pola karnego, ale, że precyzji było w tym strzale mniej niż siły to Martin Polacek nie miał większych problemów z interwencją. Ta akcja rozochociła drużynę prowadzoną przez Rene Pomsa (Nenad Bjelica z powodu kary oglądał mecz z trybun). W 39 minucie Jevtić wrzucił w pole karne z rzutu wolnego, a piłka po strzele głową Emira Dilavera przeleciała nieznacznie nad poprzeczką.

Tuż przed przerwą futbolówka w końcu wpadłą do siatki. Łukasz Janoszka uderzył z lewego narożnika pola karnego, a piłkę po drodze na środku szesnastki odbił Krzysztof Janus. Gola jednak nie było, bo sędzia Jarosław Przybył odgwizdał spalonego.

Zaraz po zmianie stron tylko Martinowi Polackowi gospodarze zawdzięczali, że nie przegrywali 0:1. Po wrzutce z rzutu rożnego główkował Dilaver, a słowacki bramkarz Zagłębia lewą ręką wyciągnął lecącą nisko piłkę.

W 66 minucie Emir Dilaver był zamieszany w kontrowersyjną sytuację pod własnym polem karnym. Biegnący na 15 metrze Bartłomiej Pawłowski wykorzystał fakt, że obrońca Lecha położył na nim rękę i upadł w szesnastce. Sędzia Jarosław Przybył wskazał na wapno, ale po konsultacjach z arbitrami VAR i obejrzeniu powtórki wycofał się z tej decyzji.

Zagłębie od tego momentu przejęło inicjatywę. W 80 minucie strzał Jakuba Świerczoka ze skraju pola karnego poszybował w boczną siatkę. W 83 minucie lewą stronę ruszył Bartłomiej Pawłowski i tuż przed linią końcową dośrodkował w pole karne. Piłka minęła Matusa Putnockyego, ale nie trafił w nią także Patryk Tuszyński i akcję na długim słupku zamykał dopiero Alan Czerwiński. Obrońca gospodarzy chciał dogrywać jeszcze do swoich kolegów, ale piłkę na rzut rożny wybili defensorzy Lecha.

Poznański zespół kończył mecz w dziesiątkę po tym jak w 94 minucie drugą żółtą kartką ukarany został Rafał Janicki. Mimo gry w osłabieniu to goście mogli zakończyć mecz zwycięstwem, ale minutę później dogodną sytuację zmarnował Niklas Barkroth. Jego strzał z pola karnego trafił w obrońców Zagłębia.

Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:0 (0:0)

Składy (grafika Lotto Ekstraklasa Twitter):

Zmiany w Zagłębiu: Patryk Tuszyński za Krzysztofa Janusa 52'

Zmiany w Lechu: Kamil Jóźwiak za Mario Situma 57', Niklas Barkroth za Radosława Majewskiego 63', Christian Gytkjaer za Denissa Rakelsa 77'

 

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.