Wielkie emocje, ale jeszcze bez finału. Ślęza przegrała z Artego

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2018-04-18 20:30 | Zmodyfikowano: 2018-04-18 20:30

Inauguracyjna kwarta była jedną z bardziej wyrównanych jaką można sobie wyobrazić. Pierwsze do kosza trafiły bydgoszczanki i przez 7 minut mecz toczony był w systemie dwupunktowe prowadzenie Artego, remis. Tak było do stanu 10:12. Wtedy Elina Dikeoulakou trafiła za trzy (13:12), ale już w kolejnej akcji Elżbieta Międzik odpowiedziała tym samym. Mało podobieństw? Dwie kolejne akcje to celny rzut zza łuku Agnieszki Kaczmarczyk (16:15) i udana próba z równie dalekiej odległości Międzik. Dopiero w ostatnich sekundach mogliśmy mówić o serii punktowej bo po wspomnianej trójce Międzik dwa celne wolne dorzuciła Agnieszka Szott-Hejmej i pierwsza kwarta skończyła się korzystnym dla Artego wynikiem 20:16.

Druga odsłona należała do Artego. Ślęza wyszła w niej na prowadzenie tylko raz. Na nieco ponad 6 minut przed przerwą po izolacji za trzy trafiła Marissa Kastanek na 25:24. Potem Artego przeprowadziło serię 7:0, którą przerwał dopiero efektowny rzut Klaudii Sosnowskiej równo z syreną akcji. Na tablicy wyników było wtedy 27:33 i trzy minuty do końca pierwszej połowy. Wrocławianki do momentu zejścia do szatni nie zniwelowały strat i traciły kolejne punkty. Goście byli górą po dwóch kwartach 43:35.

Po powrocie na parkiet bydgoszczanki nie zwalniały tempa. Zaczęły od trójki Julie McBride, a potem dwóch skutecznych akcji Deneshy Stallworth. Koszykarki Artego pomyliły się dopiero w piątym posiadaniu, bo po drodze trafiła jeszcze Agnieszka Szott-Hejmej. Po czterech minutach trzeciej kwarty i kolejnej trójce McBride wydawało się, że jest już po meczu bo goście prowadzili 57:41. Ślęzę z dołka starała się wyciągnąć Agnieszka Kaczmaryk. Reprezentantka Polski zdobyła siedem punktów z rzędu i na 3,5 minuty przed końcem kwarty było 48:59. To nie był koniec, a dopiero początek serii gospodarzy. Po przechwycie i punktach na pusty kosz Kourtney Treffers wrocławianki traciły do rywalek już tylko sześć punktów (55:61) na  2,5 minuty przed końcem trzeciej odsłony. Holenderka mogła na minutę przed końcem zniwelować starty do jednego posiadania, ale po akcji pick and pop nie trafiła z otwartej pozycji zza łuku (57:63). Jak trafić niemal zza łuku pokazała za to Agnieszka Majewska, która zakończyła akcje z prawego rogu rzucając z linii trzypunktowej. Pogoń Ślęzy sprawiła, że przed ostatnią kwartą szykowaliśmy się na masę emocji przy niekorzystnym dla gospodarzy wyniku 59:63.

W decydującej odsłonie ważne ciosy zadała Justyna Żurowska-Cegielska. Doświadczona zawodniczka Artego, która do tej pory trafiła tylko jedną z pięciu prób, teraz zanotowała dwa trafienia w tym jedno po efektownej próbie z półobrotu. Ślęza przegrywała już 61:67, ale kontra napędzona przez przechwyt Agnieszki Kaczmarczyk i łatwe punkty Tijany Ajduković zniwelowały różnicę do jednego posiadania (64:69). Wrocławianki nie potrafiły jednak złapać Artego choć okazje ku temu były. Zamiast tego rywalki zdobywały punkty spod obręczy i powiększyły przewagę. Na cztery minuty przed końcem wrocławianki były gorsze 66:73 i trener Arkadiusz Rusin zmuszony był do wzięcia przerwy na żądanie. Po czasie ekipie gospodarzy nie udało się wyegzekwować udanej akcji w ataku, a że dla gości trafiła Jennifer O'Neill sytuacja Ślęzy była już bardzo ciężka - 66:75. Mistrzynie Polski na dwie minuty przed końcem doszły przeciwniczki na pięć punktów, ale wtedy szczęśliwy rzut - piłka zakręciła się na obręczy i wpadła - trafiła O'Neill. Amerykanka za chwilę popisała się także w obronie przechwytując piłkę czym niemal przypieczętowała zwycięstwo Artego. Nadzieje kibiców gospodarzy odżyły na 52 sekund przed końcem. Po trójce Agnieszki Kaczmarczyk Ślęza przegrywała 75:79. Koszykarki gości kolejną akcję grały na pełne 24 sekund i skończyły ją w sposób w jaki karały wrocławianki przez cały mecz - McBride podała pod kosz do Deneshy Stallworth, a ta zdobyła łatwe punkty. W ostatnich sekundach Ślęza nie była już w stanie odrobić strat i awans do finału może wywalczyć najwcześniej jutro.

Ślęza Wrocław - Artego Bydgoszcz 79:85 (16:20, 19:23, 24:20, 20:22)

Ślęza: Agnieszka Kaczmarczyk 19, Kourtney Treffers 14, Marisa Kastanek 11, Sharnee Zoll 11, Tijana Ajdukovic 8, Elina Dikeoulakou 5, Karina Szybała 4, Tania Perez 3, Klaudia Sosnowska 2, Agnieszka Majewska 2.

Artego: Dragana Stankovic 18, Denesha Stallworth 16, Agnieszka Szott-Hejmej 15, Jennifer O'Neill 12, Julie McBride 10, Elżbieta Międzik 8, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Julia Adamowicz 0.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.