Jest uchwała o odwołaniu Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego

Piotr Kaszuwara, mk | Utworzono: 2018-11-26 11:39 | Zmodyfikowano: 2018-11-26 11:39

Cezary Morawski zwolniony z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Piastował to stanowisko ponad 2 lata. Dziś nowy zarząd województwa dolnośląskiego, na pierwszym spotkaniu po wyborach jednogłośnie podjął decyzję o zmianie szefa sceny przy Zapolskiej.

- Wpływ na tę decyzję miał niedawny raport Najwyższej Izby Kontroli, która zarzuciła władzom teatru np. nieprawidłowości finansowe, a także słabe wyniki artystyczne - mówi marszałek województwa Cezary Przybylski:

Ta decyzja spotkała się z umiarkowaną radością protestującego od sierpnia 2016 roku zespołu aktorskiego - mówi jeden z liderów tych protestów, aktor Igor Kujawski:

Najprawdopodobniej jednak Cezary Morawski pozostanie w Teatrze Polskim, nie będzie jednak sprawował funkcji kierowniczych i może zachować swoją 14 tysięczną pensję na kolejne kilka lub nawet kilkanaście miesięcy.

Dzisiejszą decyzję zarządu województwa będzie sprawdzała także pod kątem prawnym administracja Wojewody Dolnośląskiego, który już raz nie pozwolił na zwolnienie dyrektora placówki.

- Procedura odwołania dyrektora nie jest jeszcze całkowicie zakończona, choć pozytywnie o tej decyzji wypowiedziało się już Ministerstwo Kultury i związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza - mówi rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Sylwia Jurgiel:

Teraz pełniącym obowiązki dyrektora będzie Kazimierz Budzanowski, który dziś pełni funkcję zastępcy Morawskiego:

- Morawski w związku z tym, że jest w okresie przedemerytalnym, nie może zostać wyrzucony całkowicie. Zaproponowane mu będzie więc inne stanowisko - mówi Budzanowski:

W kuluarach mówi się o rozwiązaniu, które już kiedyś było przedmiotem dyskusji o przyszłości Teatru Polskiego, czyli podziale na szefa artystycznego oraz na tzw. managera, który miałby czuwać między innymi nad kondycją finansową placówki. Michał Bobowiec, członek zarządu województwa odpowiedzialny za kulturę, na razie nie chce jednak mówić o szczegółach:

- Uchwała zarządu jest niesprawiedliwa, bo teatr ma dobry repertuar, pełną widownię i nie ma problemów finansowych - tak dzisiejszą decyzję nowego zarządu województwa dolnośląskiego komentuje Cezary Morawski.

Czytaj też:

 

 

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~księgowy2018-11-26 22:50:40 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
A co z bezprawnie pobranymi wysokimi kwotami z pieniędzy podatników?? Ktoś to odda? I czy ktokolwiek się o to upomni?
~Jan2018-11-26 20:48:33 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Cóż jaka zmiana taki teatr.
~Burdzyński2018-11-26 20:48:19 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
Kiedy taka sama uchwała odnośnie Marcina Edmunda Nałęcza-Niesiołowskiego? To co się dzieje w Operze Wrocławskiej przechodzi ludzkie pojęcie. Zespół artystyczny de facto nie istnieje, co chwile przychodzą inni ludzie, a dyrektor za jedno wejście bierze (brał) 4000 zł brutto, czego ludzie z nadgraniami nie mogą przez cały miesiąc zarobić. Urząd patrzy na to i nic.... dobra zmiana.
~Jaskółka2018-11-26 17:18:08 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Oby nie wróciły czasy burdel dyrektora, który był artystą w zadłuźaniu teatru. Pilnie potrzebny dobry menager, taki z prawdziwego zdarzenia. Trzymam kciuki za cały zespół Teatru Polskiego.
~naOstro2018-11-26 13:12:33 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
Szkoda Teatru Polskiego we Wrocławiu. kiedyś wystawiał tam Jarocki, Warlikowski, Klata. A teraz... pustynia. Pamiętam inscenizacje Hłaski, Gombrowicza, Mrożka. A jeszcze nie tak dawno świetne przedstawienia zrobione przez Jana Klatę. Potem była krucjata, modlitwy, wykurzyli Elfride Jellinek. dobrze że nie zapłonęły stosy. I zamiast kultury mamy od dwóch lat jasełka z Morawskim, Glińskim, Hreniakami w rolach głównych. Dobrze że Igor Przegrodzki tego nie widzi...
~Gers2018-11-26 12:52:15 z adresu IP: (5.39.xxx.xxx)
Jako człowieka jest mi go żal, naprawdę żal. Przyszło mu rządzić w warunkach, gdzie z każdej strony był atakowany ostro, a nawet żeby nie powiedzieć bardzo ostro. Jedynym błędem było to, że "oficjele" opierali się na informacjach, a nie raczyli odwiedzać teatru. Ale nie da się ukryć, że błędy popełnił,okłamywał zespół.który mu zaufał przez co sami dostawali cięgi czego byliśmy świadkami. Ale idzie nowe mamy nadzieję, że teatr będzie zaopiekowany przez odpowiednie organy i że zielone światło nigdy nie zgaśnie.Tego życzę TPL.