Pejzaże Qlinarne Polanicy Zdroju 2019 za nami. Czekamy na kolejną edycję

| Utworzono: 2019-07-20 21:20 | Zmodyfikowano: 2019-07-20 21:30
Pejzaże Qlinarne Polanicy Zdroju 2019 za nami. Czekamy na kolejną edycję - fot. Robert Serafin
fot. Robert Serafin

Teatr Zdrojowy w Polanicy Zdroju zafundował uczestnikom kulinarną podróż do miejsc znanych i nieznanych. Pierwszy dzień rozpoczął się występem Kapeli Bożków, mocne muzyczne uderzenie na początek i tak dźwięki przeplatały się z zachwytami nad kolejnymi próbowanymi daniami.

Podczas dwóch dni Pejzaży Qlinarnych Polanicy zaprezentowali się szefowie kuchni najlepszych miejscowych restauracji. Mogliśmy kosztować dań przygotowanych przez Dariusza Kulczyckiego, Krzysztofa Mielcarka, Grzegorza Dudę, Dominika Sperczyńskiego i Marcina Szwajkowskiego. Ta piątka zmierzyła się też w towarzyskim pojedynku szefów kuchni. Była dobra zabawa i zarazem pokazanie ich wielkich umiejętności, a wszystko z dodatkiem pikantnego komentarza dobrego ducha festiwalu Zbigniewa Koźlika.

Sporo atrakcji czekało podczas festiwalu na najmłodszych. O nie zadbało Stowarzyszenie Kucharze Bez Granic, którzy zarówno w piątek, jak i sobotę, poświęcali czas dzieciom. A młodzi z tej lekcji chętnie korzystali.

Młodość zobaczyliśmy też na scenie. Drugiego dnia zaprezentował się uczestnik MasterChef Junior Jan Sowiński. Zmierzył się przy patelni z burmistrzem Polanicy Mateuszem Jellinem. Pięknie o kawie opowiadał Leszek Kopcio, w świat nieznanych smaków gości festiwalu zabrał Łukasz Majchrowski. Ogromny aplauz zebrał też Grzegorz Gniech, mistrz świata w carvingu. Jego rzeźby w owocach i warzywach wzbudzały powszechny podziw.

Nie można też zapomnieć o innych artystach. Wszystko rozpoczęło się występem Kapeli Bożków, ale swoje wdzięki zaprezentowały też panie z Akademii Ruchu Goworów, a cała Polanica bawiła się przy rytmach hiszpańskiego barda Moisesa Betancourta. Zagrał też zespół De Gustibus, a na deser i zamknięcie imprezy wystąpił Robert Lubera ze swoim projektem NIE-BO.

Warto też wspomnieć, że przez dwa dni festiwalu prężnie działały stoiska ze zdrową i ekologiczną żywnością. Kuracjusze i mieszkańcy gminy mogli zakupić m.in. wyjątkowe miody, octy i wędliny.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.