Pewna wygrana Polski z Bośnią i Hercegowiną

Wojciech Klich | Utworzono: 2020-10-14 22:47

Pierwsze minuty Polacy zagrali bardzo statycznie. Biało-Czerwoni częściej mieli pikę przy nodze, ale głównie na własnej połowie. Bośniacy byli z kolei bardziej konkretni, już w 2. minucie groźnie z dystansu uderzył Miralem Pjanić, ale strzał obronił Wojciech Szczęsny. Polacy próbowali odpowiadać zagraniami za linię obrony rywali, ale bardzo dobrze na przedpolu grał bramkarz Ibrahim Sehić.

Dotychczas wyrównane spotkanie zmieniło się w 14. minucie. To wtedy sam na sam z bramkarzem zaczął wychodzić Robert Lewandowski, a od tyłu faulował go Anel Ahmedhodzic. Sędzia wyciągnął czerwoną kartkę, i Bośniacy musieli sobie radzić w dziesiątkę.

Polacy natychmiast ruszyli do ataku, dwukrotnie stuprocentowe sytuacje miał Lewandowski. Kapitan naszej kadry najpierw z 8 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką, a potem trafił w słupek. Jednak do trzech razy sztuka. W 40 minucie z lewej strony pola karnego próbował uderzać Karol Linetty, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i trafiła do Kamila Jóźwiaka. Ten obrócił się z piłką w polu karnym, gdzie dopadł do niej Lewandowski i nie dał szans bramkarzowi.

Trzy minuty później mogło być 2:0, ale strzał Kamil Grosickiego obronił Sehić. Co nie udało się Grosickiemu, udało się Linettemu. Świetną piłkę za plecy obrońców posłał Lewandowski, a pomocnik Torino precyzyjnie umieścił piłkę koło słupka. 2:0 do przerwy i pewne prowadzenie Polaków.

W drugiej połowie Biało-Czerwoni od razu ruszyli do ataku. Trzeci cios Polacy wyprowadzili w 52. minucie. Piękne podanie za plecy obrońców posłał Mateusz Klich, a niepilnowany przez nikogo Lewandowski z łatwością wykończył akcję.

Od tego momentu tempo meczu mocno spadło. Świetną okazję miał jeszcze Grosicki, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Selekcjoner Jerzy Brzęczek wprowadził na boisko Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka, żaden z napastników jednak nie wypracował sobie dobrej sytuacji. Polska przeważała i kontrolowała spotkanie już do ostatnich minut i pewnie wygrała 3:0.

W drugim spotkaniu naszej grupy Włosi zremisowali z Holandią 1:1. Dzięki temu to Polska jest na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 7. punktów. Włosi tracą do Biało-Czerwonych jeden punkt, a Holendrzy dwa.

Polska - Bośnia i Hercegowina 3:0 (2:0).

Bramki: Robert Lewandowski dwie (40, 51), Karol Linetty (45-głową).

Żółte kartki: Polska - Mateusz Klich, Jan Bednarek; Bośnia i Hercegowina - Miralem Pjanic, Sead Kolasinac, Haris Hajradinovic.
Czerwona kartka: Bośnia i Hercegowina - Anel Ahmedhodzic (15).

Sędzia: Craig Pawson (Anglia).
Widzów:
ok. 10 tys.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.