Kolejni podejrzani w śledztwie dot. Gant Development

GN, PAP | Utworzono: 2020-12-22 12:45
Kolejni podejrzani w śledztwie dot. Gant Development - zdjęcie ilustracyjne/radiowroclaw.pl
zdjęcie ilustracyjne/radiowroclaw.pl

Jak poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka, pięciu nowym podejrzanym w śledztwie dot. Gant Development postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmujące się przestępstwami gospodarczymi.

Grupa miała działać w spółkach tzw. "nowej generacji", "które są powiązane kapitałowo i osobowo z jednym z podejrzanych i są częstokroć realnymi beneficjentami wyprowadzanego majątku ze spółek tzw. "starej generacji", tj. wchodzących w skład Grupy Kapitałowej Gant Development" - podała prokurator Bylicka.

Według prokuratury, zorganizowana grupa przestępcza wyprowadziła, poprzez tworzenie fikcyjnych zobowiązań, cześć środków finansowych należących do spółki SM Dom.

"Jednej osobie przedstawiono zarzut założenia i kierowania tą grupą. Ponadto dwie osoby usłyszały zarzut niegospodarczości i wyrządzenia spółce SM Dom szkody w wysokości ok. 20 mln zł., a jedna z nich także zarzut niegospodarności i wyrządzenia spółce Gant PM szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej wysokości nie mniejszej niż 53 mln zł” - poinformowała prok. Bylicka.

Czterej podejrzani, zasiadającym w zarządach spółek tzw. „nowej generacji”, mieli, według prokuratury pomóc w wyprowadzeniu ponad 16 mln zł ze spółki SM DOM, przez co inny z podejrzanych oraz spółka z nim powiązana zyskali 9 mln zł. Ponadto dwóch podejrzanych usłyszało zarzut prania brudnych pieniędzy.

Do tej pory w śledztwie dot. Gant Development wrocławska prokuratura postawiła zarzuty 32 osobom.

Pierwsze zatrzymania w śledztwie dotyczącym oszustwa na szkodę wierzycieli oraz wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów spółce Gant Development miały miejsce na początku października 2018 r. Wówczas zatrzymano b. prezesów Gant Development Karola K. i Dariusza M. oraz b. dyrektor w tej spółce Danutę K. i Luizę B., która była z nią powiązana kapitałowo.

Przedstawiono im zarzuty popełnienia przestępstw polegających na udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, wyrządzeniu Gant Development szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, oszustwie w zakresie mienia wielkiej wartości na szkodę wierzycieli, w tym obligatariuszy Gant Development. Oszustwo miało polegać na wprowadzeniu wierzycieli, obligatariuszy i innych uczestników obrotu gospodarczego w błąd, co do wartości aktywów spółki i przestawianiu nieprawdziwych danych w sprawozdaniach finansowych Grupy Kapitałowej Gant Development.

Podejrzani usłyszeli też zarzuty prania brudnych pieniędzy. Członkowie grupy podejrzani są o wyprowadzenie z Grupy Kapitałowej Gant Development blisko 650 mln zł.

We wrześniu 2018 r. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu poinformowała, że został powołany specjalny zespół do prowadzenia śledztwa dot. spółki Gant Development. Chodzi o wyrządzenie tej spółce wielomilionowych szkód. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu od maja 2016 r. Obejmuje wiele postępowań prowadzonych wcześniej w prokuraturze okręgowej i prokuraturach rejonowych.

Informowano wówczas, że prokuratura ma do zbadania i analizy 800 rachunków i kilka tysięcy danych.

"Badane są w tym śledztwie przypadki 130 podmiotów gospodarczych i osób fizycznych" – przekazano.

W lipcu 2014 r. syndyk spółki Gant Development złożył do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa działania na szkodę spółki i jej wierzycieli.

Wówczas też wrocławski sąd postanowił zmienić postępowanie upadłościowe Gant z układowego na likwidację i jednocześnie je umorzył. Zdaniem sądu nie było szans na zaspokojenie wierzycieli z majątku spółki Gant Development. Jej majątek nie wystarczał nawet na zaspokojenie kosztów postępowania, szacowanych na co najmniej 2,5 mln zł.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.