Osłabiona defensywa Miedziowych nie dała się atakom wicemistrza Polski

Piotr Pietraszek, PAP | Utworzono: 2021-02-05 23:10

Z powodu zapisów kontraktowych oraz kartek w ekipie Martina Seveli nie mogli zagrać w Poznaniu Dorde Crnomarkovic, Sasa Balic oraz Dominik Jończy. Na dodatek kontuzjowany jest motor napędowy ofensywy Zagłębia - Sasa Ziviec. Trener gospodarzy Dariusz Żuraw miał niemal wszystkich kluczowych piłkarzy do dyspozycji. W pierwszym składzie pojawili się m.in. Dani Ramirez oraz najlepszy snajper poznańskiej drużyny Mikael Ishak.

Mimo poważnych kłopotów kadrowych, to lubinianie w pierwszej połowie sprawiali znacznie lepsze wrażenie. Podopieczni Martina Seveli mieli pomysł na grę, łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich, a Samuel Mraz mógł dwukrotnie pokonać Mickey’a van der Harta. Szczególnie bliski zdobycia gola był w 13. minucie, po rzucie wolnym wykonywanym przez Filipa Starzyńskiego. Piłka najpierw trafiła w mur, a potem nieco zaskoczony Mraz trafił prosto w holenderskiego golkipera. Chwilę później czujność bramkarza "Kolejorza" sprawdził Łukasz Poręba.

Poznaniacy atakowali wyjątkowo nieskładnie i chaotycznie. Osłabiona defensywa Miedziowych, która po raz pierwszy zagrała w takim zestawieniu, radziła sobie bardzo pewnie.

Dopiero w ostatnich 10 minutach Kolejorz  stworzył kilka dobrych okazji. Po dośrodkowaniu Pedro Tiby, Bartosz Salamon groźnie główkował, ale Dominik Hładun nie dał się zaskoczyć. Jeszcze lepszą szansę miał Ramirez, który otrzymał idealnie podanie od Alana Czerwińskiego, lecz uderzył głową po mocnym koźle i piłka poszybowała tuż nad poprzeczka.

W drugiej części meczu Lech bardziej zdecydowanie zaatakował bramkę rywali. Gospodarze momentami zamykali lubinian na ich własnej połowie, jednak nie potrafili stworzyć klarownych sytuacji. Lubinianie wprawdzie oddali inicjatywę, ale wciąż bezbłędnie spisywali się w defensywie.

W ostatniej minucie szansy na zmianę wyniku nie wykorzystał Michał Skóraś, który otrzymał idealne podanie od Szymczaka, ale pomocnik Kolejorza nieczysto uderzył w piłkę.

Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin 0:0

Żółte kartki - Lech Poznań: Wasyl Krawec, Antonio Milic.

Lech Poznań: Mickey van der Hart - Alan Czerwiński, Thomas Rogne (46. Antonio Milic), Bartosz Salamon, Wasyl Krawec (46. Michał Skóraś) - Jakub Kamiński (81. Jan Sykora), Jesper Karlstroem, Dani Ramirez (81. Mohammad Awwad), Pedro Tiba, Tymoteusz Puchacz - Mikael Ishak (74. Filip Szymczak).

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Jakub Wójcicki, Kamil Kruk, Damian Oko, Mateusz Bartolewski - Łukasz Poręba, Jakub Żubrowski, Filip Starzyński, Patryk Szysz, Dejan Drazic (74. Miroslav Stoch) - Samuel Mraz (74. Rok Sirk).

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.