Zrozumieć architekturę PRL-u. Spacer z architektem: ZETO

, GN | Utworzono: 2021-05-24 10:57 | Zmodyfikowano: 2021-05-24 11:00
Zrozumieć architekturę PRL-u. Spacer z architektem: ZETO - fot. Patrycja Dzwonkowska
fot. Patrycja Dzwonkowska

Trzeba przyznać, że obecnie budynek raczej straszy swoją kondycją jednak jeśli się przypatrzymy i oczyścimy go w wyobraźni z brudu i ubytków, zauważymy sporo detali i ciekawych rozwiązań.

Najważniejszym założeniem było wpuszczenie jak największej ilości światła dziennego do budynku. Stąd ogromne przeszklenia na wszystkich elewacjach budynku. Natomiast wieczorem ZETO bardzo mocno emitowało światło co dawało wrażenie lekkości i rozświetlenia bryły.

Bryła Zakładów powstała na planie przedłużonego kwadratu. Wejście usytuowano w centralnej części elewacji północnej na osi wewnętrznego dziedzińca. Na tej osi umieszczono także schody prowadzące na kolejne piętra.

Elewacja potraktowana została bardzo płasko. Wszystkie elementy konstrukcyjne schowano wewnątrz budynku. Najważniejszym motywem dekoracyjnym jest ceramiczna, biało-czarna mozaika, która bardzo konsekwentnie pokrywa nawet niewielkie nadproża okienne. Same okna zasługują na uwagę. Usytuowano je w pasach prowadzonych przez całą długość budynku i zawiniętych na narożnikach co nadaje dodatkowej lekkości. Stolarkę wykonano z aluminium, zainstalowano na trzpieniu przechodzącym przez środek okna co po otwarciu staje się dodatkowym elementem ozdobnym.

Warto zwrócić uwagę na taras od strony ulicy Kazimierza Wielkiego nad którym "przelatuje" pas mozaiki zamykając od góry południową elewację. Niegdyś mieściła się tam kawiarnia. Obok mozaiki ciekawym rozwiązaniem dekoracyjnym są okrągłe elementy przypominające ceramiczne izolatory. Motyw ten pojawia się także w logo ZETO umieszczonym na skraju budynku.

Zakłady zaprojektowali Anna i Jerzy Tarnawscy. Projektanci bardzo dużą wagę nadali przestrzeni i miejscom odpoczynku dla pracowników. W budynku znajdowały się duże biura, stołówka a nawet sypialnie gdyby ktoś musiał dużej zostać w pracy. Niestety wnętrza zostały bardzo mocno przekształcone i niestety zniszczono większość ciekawych rozwiązań takich jak poziome pasy oświetlenia, czarne, kwadratowe słupy czy podziały pomiędzy pomieszczeniami.

Obecnie toczy się dyskusja czy należy wpisać ZETO do rejestru zabytków. Zdaniem architekta, Patrycjusza Urbańskiego, który pomagał zrozumieć istotę budynku, jest to jak najbardziej obiekt wart ocalenia i przywrócenia do czasów świetności.



Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wrocławianin2021-05-24 23:15:35 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Zrozumieć architekturę PRL-u, to dla mnie zrozumieć architekturę przychodni przy ulicy Pabianickiej 25. Przychodni, której decyzją radnych $utryka ma wkrótce nie być. Ale pozostaną pacjenci. Co im zaproponował $utryk?