Żelazny Most na Dolnym Śląsku widać z kosmosu. Właśnie się powiększył

Karolina Bieniek | Utworzono: 2021-11-03 15:19 | Zmodyfikowano: 2021-11-03 15:20
Żelazny Most na Dolnym Śląsku widać z kosmosu. Właśnie się powiększył - fot. Radosław Bugajski
fot. Radosław Bugajski

To właśnie tam trafia szlam poflotacyjny po procesie wzbogacania rudy miedzi. Bez składowania tych odpadów produkcja miedzi nie byłaby możliwa.

- Zbiornik o powierzchni blisko 600 hektarów wraz ze zbiornikiem głównym zapewniają koncernowi funkcjonowanie przynajmniej do 2036 roku - mówi Marcin Adamczak, kierownik projektu rozbudowy OUOW Żelazny Most

- Jest to największa inwestycja w Europie, jedna z większych na świecie. To było około 350 hektarów lasu, mieliśmy na to odpowiednie decyzje administracyjne, a zdeponować można około 170 mln metrów sześciennych odpadów - tłumaczy Marcin Adamczak.

Pracownicy z Zakładu Hydrotechnicznego KGHM-u zapewniają, że jest to nie tylko największy zbiornik na odpady w Europie, ale z uwagi na najnowocześniejsze technologie także najbezpieczniejszy.

Podczas uroczystego otwarcia prezes KGHM Marcin Chludziński wyjaśniał jak ważny w procesie technologicznym jest największy zbiornik na odpady w Europie:

- Wydobycie, zakład wzbogacania rudy, proces chemiczny w którym powstaje odpad, skała w takiej frakcji jak jest tutaj deponowana, "namywana" poprzez wodę, tę wodę później odzyskujemy ze zbiornika, ona jest też wykorzystywana dalej w procesie technologicznym. Bez tego wątku nie dałoby się normalnie pracować, nie mielibyśmy możliwości ciągłości działania.

To największa od 2019 roku inwestycja miedziowej spółki. Zbiornik Żelazny Most powiększył się o blisko 600 hektarów, więc teraz łącznie z obiektem głównym zajmuje powierzchnie 2 000 hektarów. Zbiornik otaczają zapory ziemne o długości 20 km, cały obiekt jest też nieustannie monitorowany.


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~górnik powierzchniowy2021-11-03 20:48:35 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
W latach osiedmdziesiątych i dziewięćdziesiątych bywałem na Żelaznym Moście. Nawet raz pływałem po nim bączkiem. Żelazny Most był utrapieniem dla pobliskich wsi. Woda z Żelaznego Mostu przesączała się do okolicznych studni, a piasek z plaż zbiornika podnoszony wiatrem zasalał okoliczne pola. Ale koszmarem decydentów było to czy wał usypany na okolo Żelazn Mostu nie zostanie rozmyty przez strugi wody sączące się u podstawy wału. Koło wału widywało się radiestetów szukających miejsc przecieku, a wodę w rurach piezometrycznych sprawdzano na zasolenie i na jej wysokość w rurze..
~Greg2021-11-03 18:38:09 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Taki ładny las zniszczyli i zrobili skład odpadów. Tylko pogratulować.
~mag2021-11-04 08:45:43 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
jak byś to inaczej rozwiązał?
~\\\\\2021-11-03 17:40:48 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
to co , czekamy na powtórkę z lat 60-tych pod iwinami ??
~Wnikliwy obserwator2021-11-03 17:10:16 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Uwielbiam tych usłużnych redaktorów-mitomanów z Radia Wrocław. Nawet Wielkiego Muru Chińskiego z kosmosu nie widać (o czym wspominali astronauci amerykańscy, członkowie programu Apollo), ale najwyraźniej redaktor Bieniek sama była w kosmosie i widziała. I napisała! Kiedyś to przynajmniej byli prawdziwi dziennikarze - brali odpowiedzialność za swoje słowa i przepraszali za błędy. A ona pewnie już po 2 godzinach sama nie pamięta, co napisała. Może prezes Chludziński i minister Sasin pochwalą się, jaki mają pomysł na ten zbiornik, gdy przestanie pełnić swoją funkcję? Wiedzą np., co się dzieje ze zbiornikiem poflotacyjnym z ZG "Lena" pod Złotoryją (Stare Zagłębie Miedziowe)? Ale spoko, póki co pijemy szampana. A że setki hektarów lasu poszły w @#%&!, to już nieważne. Ekosystem nie ucierpiał, tak orzekli urzędnicy. A urzędnik, zwłaszcza pisowski, zawsze ma rację!