Drużyna Zagłębia pokonana po pięknym trafieniu Wahana

PP/PAP | Utworzono: 2022-02-13 17:35 | Zmodyfikowano: 2022-02-13 17:35

Już w 4. minucie gospodarze przeprowadzili filmową akcję. Dogrywał z lewej strony Kamil Grosicki, głową z przeciwnej strony odegrał Jean Carlos. Strzelał Luka Zahovic, ale cudem obronił Dominik Hładun.
Dwie minuty później było już 1:0 dla Pogoni. Tym razem akcja, po stracie Karola Podlińskiego, poszła środkiem boiska. Mariusz Malec zagrał prostopadle do Zahovicia, który uderzył piłkę tak, by omijając bramkarza Zagłębia wpadła do siatki.

Portowcy po zdobyciu prowadzenia nie ustawali w atakach. Kolejne strzały na bramkę Hładuna oddawali: Sebastian Kowalczyk (16. min.), Maciej Żurawski (23.), Zahovic (29), Grosicki (31.). Najbliższy podwyższenia wyniku był jednak obrońca Miedziowych Bartłomiej Kłudka, który w 19. min. tak odbił dogranie Żurawskiego, że piłka minimalnie minęła jego własna bramkę. 

Mimo przewagi rywali, podopieczni Piotra Stokowca tuż przed zmianą stron mogli doprowadzić do remisu. remisem. A to za sprawą Jakuba Żubrowskiego, który w 44. min. z ośmiu metrów główkował na bramkę gospodarzy. Dante Stipica musiał się wykazać najwyższym kunsztem, by wybronić ten strzał.

Tuż po przerwie obraz meczu się nie zmienił. Nadal atakowali z impetem gospodarze, ale tylko przez kilka minut. Centymetrów do wykończenia akcji zabrakło Grosickiemu i Zahoviciowi. Ten drugi zdołał oddać groźny strzał w 54. min., który obronił Hładun.

W 58. min. Zagłębie doprowadziło do wyrównania. Zaczęło się od straty piłki przez Damiana Dąbrowskiego. Erik Daniel dośrodkował w pole karne, a Patryk Szysz głową pewnie trafił do siatki. Błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz Pogoni Dante Stipica.

Potem przez wiele minut na boisku nic ciekawego się nie działo. Trenerzy szachowali się zmianami w składach. Szkoleniowiec Portowców Kosta Runjaic ściągnął z placu gry jednego z liderów Sebastiana Kowalczyka, wprowadzając Wahana Biczachczjana. Ormianin osiem minut później został bohaterem trybun. Po jego przepięknym uderzeniu z lewej nogi piłka wylądowała w okienku lubińskiej bramki. O takim uderzeniu zwykło się mawiać: "Gol - stadiony świata".

W końcówce gospodarze głównie bronili wyniku. Bywało, że rozpaczliwie, ale piłkarzom Zagłębia nie udało się doprowadzić do wyrównania.  

Pogoń Szczecin - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Luka Zahovic (6), 1:1 Patryk Szysz (58-głową), 2:1 Wahan Biczachczjan (80).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Mariusz Malec (66. Paweł Stolarski), Luis Mata - Jean Carlos Silva (66. Michał Kucharczyk), Damian Dąbrowski, Maciej Żurawski (66. Mateusz Łęgowski), Sebastian Kowalczyk (72. Wahan Biczachczjan), Kamil Grosicki - Luka Zahovic (81. Rafał Kurzawa).

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mateusz Bartolewski - Łukasz Poręba (84. Łukasz Łakomy), Aleksandar Scekic, Jakub Żubrowski (63. Ilja Żygulow), Patryk Szysz (84. Sasa Balic), Karol Podliński (63. Martin Doleżal) - Erik Daniel (83. Sasa Zivec). 

Żółte kartki - Pogoń Szczecin: Kamil Grosicki. KGHM Zagłębie Lubin: Jakub Żubrowski, Ilja Żygulow, Łukasz Poręba.

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów 8 103.

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.