Wieczór zDolnego Śląska: Kto ma pierwszeństwo? Narciarz biegowy, czy turysta pieszy? Rzecz o wzajemnym szacunku.

Bartosz Szarafin, MC | Utworzono: 2022-02-18 21:10 | Zmodyfikowano: 2022-02-18 18:41
Wieczór zDolnego Śląska: Kto ma pierwszeństwo? Narciarz biegowy, czy turysta pieszy? Rzecz o wzajemnym szacunku. - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Na antenie Radia Wrocław porozmawiamy o współistniejących w górach "ekosystemach". W Górach Sowich w ostatnich latach rośnie popularność tras do narciarstwa biegowego. Zdarza się jednak nierzadko, że tuż po przejechaniu ratraka, który przygotowuje trasy - te są niszczone. Czasem przez nieświadomych turystów, a czasem przez miłośników jazdy terenowej. Ale nie tylko, bo form uszkadzania toru jest znacznie więcej. W dobie globalnego ocieplenia zniszczenie przygotowanej trasy może skutkować szybkim zakończeniem sezonu. Przede wszystkim też kosztuje. Zatem co nam można, a co nie? I czy tak naprawdę można zakazywać ruchu pieszego po trasach na biegówki? 

Swoimi doświadczeniami i wiedzą podzielą się:

Marzena Zdolska - koordynatorka Stowarzyszenia Turystycznego Gmin Gór Sowich

Sławomir Szel z Gminy Pieszyce, Paweł Dywański z CETIK Stronie Śląskie

Piotr Kropiwnicki - operator ratraka, instruktor jazdy na nartach.

POSŁUCHAJ:

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jurek2022-02-22 12:19:56 z adresu IP: (193.218.xxx.xxx)
problemem jest interpretacja przepisów przez Lasy Państwowe i umowy dzierżawy podpisane przez samorządy i stowarzyszenia z Lasami. Powinno być jasno określone, że to teren narciarski, osobno wyznaczane szlaki piesze i tyle. W Górach Sowich turyści to główny problem na podjeździe pod Kozie Siodło, na Bielawską Polankę aż tak źle nie jest. Największy problem jest w Jakuszycach. Tam zróbcie reportaż!
~Tomek2022-02-21 08:24:27 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
W PL jest ciągła walka. Rowerzyści vs piesi. Rolkarze vs rowerzyście, narciarze vs piesi. A tak po ludzku to chyba po prostu trzeba czasami pomyśleć.