Paweł Hreniak: Z jednymi wyborami samorządowymi dzisiejsza opozycja sobie nie poradziła

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2022-10-14 09:41 | Zmodyfikowano: 2022-10-14 09:46
Paweł Hreniak: Z jednymi wyborami samorządowymi dzisiejsza opozycja sobie nie poradziła - fot. RW
fot. RW

Panie pośle, wybory samorządowe zostały przesunięte na 2024 rok. Sejm przyjął ustawę. Pan był jednym z tych posłów, którzy składali projekt tej ustawy. Ale echa tego głosowania nadal są głośne. Czy wy to wszystko dobrze przeanalizowaliście?

Tak. Dokładnie muszą się odbyć do 30 kwietnia 2024 roku. To jest rzecz przemyślana. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji niezwykle trudnej. Nawet nie chodzi o jakieś kwestie techniczne, ale takie geopolityczne, czyli do tego, żeby w jednym miesiącu, październiku 2023 roku, odbyły się dwa razy wybory, które są najtrudniejsze do przeprowadzenia, czyli wybory do parlamentu krajowego, do Sejmu, Senatu, łącznie z wyborami samorządowymi, czyli na wójta, burmistrza, prezydenta, radnego powiatowego, gminnego i do sejmiku województwa. To są bardzo trudne wybory. Ja sobie przypominam, że tylko z jednymi wyborami samorządowymi nasza dzisiejsza opozycja nie poradziła sobie w przeprowadzeniu, więc technicznie jest niezwykle trudne, na to wskazuje również przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. Żeby uniknąć różnych problemów, a tym samym podważanie legalności wyniku wyborów do parlamentu i to w toku sytuacji, gdzie mamy za wschodnią granicą wojną, nie chcemy podważania legalności wyborów władz.

Powiedział pan o opozycji, że sobie nie poradziła. Kiedy to było, co pan ma na myśli?

Mówię o wyborach samorządowych, słynnych książeczkach i sytuacji gdzie czekaliśmy tak naprawdę tygodniami na wynik wyborczy w wyborach samorządowych. Bardzo dużo zresztą głosów nieważnych, wtedy również bardzo dużo Polaków było w pewnej niewiedzy, jeżeli chodzi o sam przebieg wyborów i chcemy tego uniknąć.

To ciekawe, co pan mówi. Ale to czy możemy rozumieć to też trochę tak, że sugeruje pan w pewnym stopniu, że tamte wybory były przekłamane, naciągnięte ich wyniki?

Nie. Ja mówię o tym, że te wybory technicznie zostały źle przeprowadzone i to tylko wybory samorządowe. Dzisiaj opozycja mówi, że boimy się przeprowadzenia tych wyborów samorządowych w połączeniu z parlamentarnymi, według nich nie ma żadnego problemu, to ja przypominam jeszcze raz, że oni sobie nie poradzili tylko z jednymi. To nie jest nawet moja ocena, czy grupy posłów, którzy złożyli ten wniosek o przesunięciu kadencji samorządów, tylko to jest ocena ekspertów, specjalistów. To jest wypowiedź, między innymi wywiad słynny pana przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, że zwyczajnie, nawet nie ze złej woli, ale z takich powodów bardzo technicznych, że przeprowadzenie tych wyborów jest zwyczajnie niemożliwe. Ja zwracam uwagę na chociażby kwestie związane z finansami.

Ale ktoś mógłby powiedzieć, że przecież o tym maratonie wyborczym było już wiadomo dawno temu. To nie jest tak, że nagle wybory parlamentarne okazały się być niespodzianką?

Tak. Zauważyliśmy ten błąd. Dlatego wprowadzamy korektę. Ja zwracam uwagę na głosowanie, o którym mówiłem również z trybuny sejmowej, pokazywałem również posłom opozycji, jak wtedy głosowali za poprawką o wydłużeniu kadencji do 5-ciu lat, to spowodowało dzisiaj tę kumulację, o której mówimy i wtedy opozycja głosowała za tą poprawką. Więc to nie jest tak, że klub Prawa i Sprawiedliwości wtedy popełnił błąd, bo zwyczajnie również opozycja wtedy za tym głosowała i nie było żadnych głosów o tym, ze strony opozycji, że jest jakaś kumulacja.

Być może się wszyscy zagapili.

Być może się wszyscy zagapili wtedy. Ja nie byłem wtedy w Sejmie. Pewnie tak było i dzisiaj próbujemy to naprawić. Naprawdę bylibyśmy w niezwykle trudnej sytuacji, gdyby w roku 2023, w październiku, za rok pewnie będzie dalej niebezpieczna sytuacja na wschodzie, żebyśmy dali argumenty do podważania legalności wyników wyboru do parlamentu, czyli wyboru, nie wiem, premiera, itd. To jest bardzo niebezpieczne.

Michał Kobosko kilka tygodni temu wskazywał na antenie Radia Wrocław, że powinniście skrócić kadencję Sejmu i przeprowadzić wybory samorządowe w normalnym terminie. I co pan na to?

Przede wszystkim konstytucja mówi tutaj bardzo wyraźnie, w jakich sytuacjach można skrócić kadencję Sejmu i konstytucja, jeżeli dobrze pamiętam, w 90. artykule mówi o 4-letniej kadencji Sejmu, więc tu z drugiej strony znając naszą opozycję, a słucham tego od pewnego czasu, to wtedy byłby argument, że łamiemy artykuł 90. konstytucji.

Tak, ale wtedy byście mogli jasno to wykazać wyborom, że np. wy chcieliście, a opozycja tego nie chce, choć to w tej chwili deklaruje. Moglibyście zrobić "sprawdzam".

No tak. Ale dzisiaj się pojawia też taki argument, że powinniśmy się rozliczyć z tych 4 lat jako władza, która wygrała wybory. Zaraz by się pojawił jakiś zarzut ze strony opozycji, że próbujemy przerwać kadencję, bo sobie nie radzimy z problemami, a widzimy, że w związku z wojną na Ukrainie takie obiektywne problemy gdzieś są, choć myślę, że sobie całkiem dobrze z nimi radzimy. Więc co byśmy nie zrobili, to opozycja i tak by mówiła, że coś jest nie tak. Przypominam, że jest też wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 98. roku, który mówi o możliwości wydłużenia kadencji samorządów, więc tutaj nie ma problemu związanego z konstytucyjnością, a w skróceniu kadencji Sejmu pewnie opozycja by to podnosiła.

Jak jesteśmy przy wyborach, to czy pan będzie kandydować w wyborach samorządowych, czy pan będzie walczyć o Wrocław?

Zawsze walczymy, jako środowisko, o Wrocław. Wrocław zawsze był dla nas niezwykle ważnym miastem.

I nigdy się nie udawało.

Lepiej albo gorzej, ale faktycznie jest to teren pewnie trochę trudniejszy, niż inne obszary w Polsce. Czy to będę ja, czy ktokolwiek inny? No zobaczymy. Jeszcze przed nami wybory parlamentarne w październiku, a wybory te samorządowe w 24. roku, no pewnie 7 albo 14 kwietnia, jeżeli przejdzie ta ustawa, a wszystko wskazuje na to, że przejdzie. Na razie koncentrujemy się na wyborach parlamentarnych.

A czy pan by chciał?

W polityce to, czy ktoś chce, czy nie chce, to jest rzecz tak naprawdę wtórna. Oczywiście Wrocław to jest miasto, w którym żyje od urodzenia i znam to miasto, znam wielu ludzi.

Chociaż to smutne, co pan mówi, że kwestia chęci to jest rzecz wtórna.

Nie, bo mówię w tym sensie, że polityka jest grą zespołową, tak, no i tutaj trzeba pewne decyzje podejmować zespołowo.

To chciałby pan, czy nie?

Na razie zrobię unik, panie redaktorze.

To jakie ma pan polityczne plany? Najpierw walka o parlament?

Walka o parlament i nawet nie chodzi tutaj o moją osobę, chociaż pewnie też, ale wierzę w to, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało trzecią kadencję i w tej trudnej sytuacji geopolitycznej, mówię to jako członek Komisji Spraw Wewnętrznych i Obrony Narodowej, no my tworzymy dzisiaj taki zespół, który sobie z tymi trudnymi sprawami najlepiej radzi, dobrze sobie radzi, na ile to jest możliwe. Mam nadzieję, że przeprowadzimy nasz kraj w tej trudnej sytuacji geopolitycznej przez następne 4 lata. Opozycja tego, w mojej ocenie, nie gwarantuje, jak obserwuję ich zachowanie.

Do kiedy poznamy nazwiska kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, gdy myślimy o tym, kto tutaj właśnie może powalczyć o Wrocław? Do kiedy sobie dajecie czas na komunikację?

Z racji tego, że te wybory zostaną przesunięte na kwiecień, to myślę, że to jest początek przyszłego roku, może wczesna wiosna.

Kiedy pierwsza łopata zostanie wbita na terenie budowy nowej autostrady A4? Jak pan sądzi?

Dzisiaj trwają konsultacje w tej sprawie, cały czas mamy tutaj pod rozwagę 3 trasy przebiegu tej drogi. Jeżeli dobrze pamiętam daty, to tak naprawdę realnie projekt zostanie zakończony w roku 27., 28.

Czyli za 5 lat?

5, 6 lat, tak.

Jak jesteśmy przy inwestycjach. Trwa przetarg na budowę Nowego Szpitala Onkologicznego we Wrocławiu. Czy i kiedy uda się ten szpital zbudować?

Tutaj oczywiście szczegóły zna urząd marszałkowski, pan marszałek Marcin Krzyżanowski, który bezpośrednio się tym zajmuje. Wiem tak naprawdę tyle, że oczywiście to jest duży projekt i wymaga dobrego przygotowania. Wiem, że tam są pewne przepychanki, jeżeli chodzi o kwestie odwołań, jeżeli chodzi o przetargi. Tego typu duże inwestycje zawsze powodują takie problemy związane z przeprowadzeniem wszystkiego zgodnie z procedurami. Ja tutaj nie chciałbym deklaracji przekazywać, bo to jest cały czas dynamiczne. Myślę, że tutaj tym, który najlepiej odpowie na te pytania, będzie zarząd województwa.

A dlaczego stanowisko prezesa KGHM stracił Marcin Chludziński?

Pan Marcin Chludziński był prezesem KGHM-u chyba najdłużej w historii KGHM, jeżeli pamiętam to było 6 lat. To jest naprawdę długi okres.

Zbyt długi?

To jest czas, w którym KGHM bardzo dobrze się rozwijał. Te wyniki były bardzo dobre. No i zawsze po pewnym czasie, no to jest oczywiście decyzja rady nadzorczej, tak to sobie tłumaczę, jakiś powiem świeżości musi się pojawić.

Czyli był tak dobry, że musiał stracić stanowisko?

To jest tak, że jest pewien czas no to, żeby realizować swoje pomysły, no i trzeba szukać osób, które będą tworzyły pewną nową otwartość. Ale ja pana prezesa Chludzińskiego bardzo dobrze oceniam, jego aktywność. Tę moją wypowiedź proszę nie traktować jako jakieś wotum nieufności wobec tego, co się działo.

To o tym poczytamy w komentarzach. A czy to jest początek wietrzenia szatni w spółkach?

Proszę zwrócić uwagę, że tam co pewien czas tam dokonywane są zmiany. To wynika też z takiego naturalnego ruchu, pewnych zadań, które są przed nami. Chociażby spółki energetyczne dzisiaj są przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z cenami energii. Są odpowiednie osoby pewnie lepiej przygotowane. Ja jakoś mocno nie ekscytuje się tymi sprawami. Nie jestem również w komisjach, które bezpośrednio się tym zajmują. Ale tak sobie tłumaczę te ruchy, które się odbywają.

Jeszcze dojdzie do kilku zmian kadrowych na Dolnym Śląsku, czy nie?

Naprawdę trudno jest mi odpowiedzieć. Tu nie ma jakiejś odgórnej decyzji, że: dzisiaj panowie i panie, tam zmieniamy wszystko.

To może w przyszłym tygodniu?

Raczej tego typu zmiany mają źródło i fundament merytoryczny. Pewnie tam, gdzie będą podstawy do tego, żeby dokonać zmian, czy właśnie szukania osób, które będą miały nowe pomysły, to to pewnie się będzie odbywało.

Czyli kandydaci marzący o tym, żeby być szefami spółek Skarbu Państwa, mogą się do was zgłaszać, jeśli mają dobre pomysły na to, żeby spółki lepiej funkcjonowały?

Ja się tym nie zajmuję. To oczywiście robi rada nadzorcza konkretnej spółki.

Posłuchaj całej rozmowy: 


Komentarze (12)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wieslaw 2022-10-14 13:06:34 z adresu IP: (185.27.xxx.xxx)
opadły maski szwabsko ruskie psy szczekają karawana jedzie dalej tyle macie co sobie poszczekacie Tylko Zjednoczona Prawica jest gwarantem rozwoju Polski I Polaków
~Gosc2022-10-14 18:43:17 z adresu IP: (2a00:f41:3881:1773:d4fa:x:x:x)
Ta karawana nigdzie nie jedzie ponieważ wszystkie oazy wiedzą, że jej pasażerowie to wyjątkowe g. w związku z tym to koniec podróży.
~wowka54r.2022-10-14 14:19:24 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Czuję się w obowiązku w tym miejscu zacytować nieodżałowanego Lemmy 'ego Kilmister'a - Kiedy jesteś martwy to nie zdajesz sobie z tego sprawy. Cały ból odczuwają inni. Tak samo dzieje się gdy jesteś głupi.
~pan Wojtek2022-10-14 13:21:09 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Wiesiu, tradycyjnie dziękujemy za przypomnienie nam o twoim deficycie intelektualnym.
~Boss 2022-10-14 10:47:20 z adresu IP: (2a00:f41:70fb:9a38:b612:x:x:x)
Paweł Hreniak w ostatnich wyborach do Sejmu uzyskał 15 166 głosów. Jest młody, był wojewodą. Nadawałby się na prezydenta Wrocławia, byłby o niebo lepszy niż Jacek Sutryk.
~były słuchacz2022-10-14 11:10:16 z adresu IP: (2a02:a319:a03f:6500:9418:x:x:x)
Witamy biuro poselskie.
~Dawid2022-10-14 10:21:33 z adresu IP: (193.43.xxx.xxx)
Gość miał 5 tysięcy głosów w wyborach parlamentarnych na Posła z 2 miejsca na liście z Wrocławia i myśli o starcie na Prezydenta tego miasta. Trochę pokory - Radni Miejscy zdobywają więcej głosów.
~były słuchacz 2022-10-14 10:12:51 z adresu IP: (2a02:a319:a03f:6500:e5ca:x:x:x)
Drożyzna, inflacja pędzi, dobija nas kryzys energetyczny i brak węgla, wysokość rat kredytów zwala z nóg, a rząd kupuje samochody. Centrum Obsługi Administracji Rządowej rozpisało przetarg na zakup 155 aut dla 21 instytucji. No, ale jeżeli w rządzie zasiada 100 osób, a na jego czele ruski agent sympatyzujący z faszystowskimi partiami z innych krajów..
~fachowiec2022-10-14 10:02:54 z adresu IP: (2a01:112f:c0b:bb00:6031:x:x:x)
Putinizacja Polski niebezpiecznie przyspiesza. Kudruplowaty dyktatorek z Żoliborza może sobie kiedy chce przesuwać terminy wyborów, odwoływać, fałszować wyniki (jak w przypadku prezydenckich), wprowadzać stany epidemiczne, a klakierzy mu przyklaskują. A za każde niepowodzenie winny jest Tusk i opozycja. Powoli stajemy się satelicką republiką kremlowską. (PiS) Putin i Spółka.
~Boss2022-10-14 10:50:00 z adresu IP: (2a00:f41:70fb:9a38:b612:x:x:x)
Proponuję szklankę zimnej wody.
~karzeł żoliborski2022-10-14 10:02:04 z adresu IP: (195.206.xxx.xxx)
Szanowny Panie redaktorze, zapraszanie do studia przedstawiciela zorganzowanej grupy przestępczej, która nas codziennie okłamuje, okrada i doprowadza nasz kraj do ruiny to zgoda i przyzwolenie na niegodziwość. To jest oswajanie nas ze złem. Ludzi z tej grupy należy piętnować, bojkotować i odsunąć od możliwości jakiejkolwiek wypowiedzi. pis NIGDY nie wygra ŻADNYCH wyborów we Wrocławiu, a po najbliższych przegranych wyborach parlamentarnych partia ta zostanie zdelegalizowana, tak jak zdelegalizowano NSDAP w Niemczech, a jej członkowie będą rozliczeni i osądzeni przez niezależne sądy. Depisizacja Polski potrwa 100 dni.
~Boss2022-10-14 11:00:19 z adresu IP: (2a00:f41:70fb:9a38:b612:x:x:x)
Proponuję zimny kompres, a następnie dłuższy urlop.