Wieczór zDolnego Śląska: Odwieczna walka rowerzystów z kierowcami

> samochód na drodze ma zawsze pierwszeństwo przed rowerzystą. Nie ma. Rowerzysta ma pierwszeństwo, gdy jedzie DDR wzdłuż głównej drogi nad pojazdami zjeżdżającego z tej drogi lub włączających się do niej. Już miałem jedną taką sytuację, że kierowca zajechał mi w ten sposób drogę, bo on czytał, że zmieniły się przepisy. Nie zmieniły się.

Ani rower nie jest w modzie, ani zdarzeń z udziałem rowerzystów nie przybywa. Ilość bzdurnych informacji w tej audycji poraża. Przy okazji warto wspomnieć, że za 2/3 zdarzeń z udziałem rowerzystów winę ponoszą kierowcy, więc uzasadnione jest raczej pytanie, czy z prawem jazdy idzie znajomość przepisów. Również wbrew twierdzeniom w audycji nie zmieniły się przepisy dot. pierwszeństwa rowerzystów przed wjazdem na przejazd. Znieniła się definicja znaku D-6(a/b), ale pierwszeństwo rowerzysty nie wynika z rozporządzenia, a z ustawy prawo o ruchu drogowym. A Wy, kolportując te bzdury, przyczyniacię się tylko do pogorszenia bezpieczeństwa na drogach.

Kiepska infrastruktura rowerowa na dodatek często zrobiona bez sensu, brak egzekwowania istniejących przepisów przez policję..Wystarczy pojechać na wycieczkę do Berlina i spapugować rozwiązania a będzie dobrze