Tysiące niewybuchów koło Szklarskiej Poręby

Piotr Słowiński, MC | Utworzono: 2023-08-29 15:35 | Zmodyfikowano: 2023-08-29 15:35
Tysiące niewybuchów koło Szklarskiej Poręby - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

Od kilkunastu dni saperzy pracują w lesie koło Szklarskiej Poręby i Piechowic, kilkaset metrów od wodospadu Szklarki. Usunęli stamtąd około 900 sztuk amunicji i zapalników. Starszy chorąży Radosław Mazur z Patrolu Rozminowywania z 23. Śląskiego Pułku Artylerii w Bolesławcu mówi, że lasy są tam pełne niebezpiecznego złomu:

- Prawdopodobnie w tym miejscu Rosjanie niszczyli niemiecką amunicję z fabryki amunicji w Piechowicach. Zostało to zrobione nieumiejętnie w taki sposób, że bardzo dużo tej amunicji zostało rozrzucone po okolicznym terenie.

Saperzy nie mogą podać na razie nawet daty, kiedy zakończą prace:

- W tej chwili nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Tutaj mamy tylko apel do mieszkańców i turystów, aby od drogi koło hotelu las, do Drogi pod reglami, koło Trzech Jaworów, że ten odcinek będzie cały czas zamknięty.

Saperzy chcą zostać dłużej, aż do wydobycia wszystkiego z ziemi, choć według niektórych pociski i bomby mogą być wbite w ziemię nawet na kilka metrów. Jednak by akcja mogła zostać przeprowadzona na dużą skalę, samorządy muszą zapewnić saperom noclegi. Sprawa ta jutro będzie dyskutowana podczas posiedzenia sztabu kryzysowego. Jak mówi jednak jeden z poszukiwaczy drugowojennych artefaktów, proszący o zachowanie anonimowości, takich miejsc jest przynajmniej kilka w regionie:

- Takich miejsc jeszcze jest dużo. Służyły jako miejsca składowania niepotrzebnych min, niewypałów. I tam je właśnie składowano i teraz saperzy natrafiają na takie właśnie rzeczy.

Stanowią zagrożenie dla wędrowców, czy np., osób chcących biwakować w lesie, ale mogą być źródłem materiałów wybuchowych dla organizacji terrorystycznych.

Posłuchaj programu:

 


Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~To ja2024-02-28 07:39:54 z adresu IP: (62.122.xxx.xxx)
Do dziś 28 luty znaleziono 38 tys pocisków
~To ja2023-08-30 08:11:46 z adresu IP: (62.122.xxx.xxx)
Mieszkam tu od urodzenia,takich miejsc w okolicy jest więcej
~Janosik 2023-08-29 21:20:45 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
Odkąd pamiętam nazywano to miejsce"Sowieckimi dołami"i skoro ja pamiętam już lat 50 nikomu to nie przeszkadzało nawet grzybiarzom dopiero jak deszczyk odkrył"tajemnicę" jest problem... Taki epizod mój kolega ze szkoły jadąc na motorynce wiózł na kolanach pocisk moździerzowy na osiedle orle i w garażu młotkiem i przecinakiem próbował rozwalić zapalnik . Zostało to zgłoszone i pocisk zabezpieczono a jego mało co że szkoły nie wywalili gdyż był tylko jeszcze nieletni a było to że 40 lat temu.Tyle lat po wojnie z ogólnie dostępną wiedzą i tak późno ktoś się obudził ,gdyż natura była szybsza niż racjonalne myślenie
~Miejscowy2023-08-29 21:06:00 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Za młodu było to popularne miejsce,pełne przygód ????????
~igog2023-08-29 20:36:39 z adresu IP: (2a01:112f:914:5400:15cc:x:x:x)
Wojsko Polskie? Niektórzy uważają, że chodzi o generałków i żołnierzyków, co na pstryknięcie palcem zrobią wszystko to, co każe amerykański pan, nawet jak zechce wrzucić WP do ukraińskiej maszynki do mięsa... A na poważnie - stan poprzewracania w dupach w WP w zw. z opisanym 'rozminowywaniem' osiągnął chyba level hard. Może po prostu niech WP zrobi przetarg na usunięcie niewybuchów - zakładam, że Grupa Wagnera będzie najtańsza - pier..lną ze dwa Iskandery z obwodu Kaliningradzkiego w las w okolicach Piechowic i Szklarskiej- i wszystkie niewybuch pójdą w piz....u.
~Mieszkaniec2023-08-29 17:24:54 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
"Jednak by akcja mogła zostać przeprowadzona na dużą skalę samorządy muszą zapewnić saperom noclegi". Słucham?! A może jeszcze zapewnić wyżywienie i darmowe wejściówki do Aquaparku w Cieplicach? Chyba komuś się w d..ie poprzewracało! To ma być wojsko? Rozumiem, że gdyby szło o harcerzy z WOT-u, ale to są oddziały regularnej armii. A Wojsko Polskie posiada na stanie namioty. Przypominamy panom saperom, że są utrzymywani z naszych podatków (tych "wszawych cywili", jak nas uroczo określają) i że służba wojskowa to nie jest praca na etat od 7 do 15, ale gotowość 24 h/dobę 7 dni w tygodniu. "Zawsze blisko, zawsze gotowi"? Żałośni są te trepy!