Akcja saperów koło Wodospadu Szklarki w Karkonoszach przedłużona

Piotr Słowiński, AO | Utworzono: 2023-09-11 12:51 | Zmodyfikowano: 2023-09-11 12:56
Akcja saperów koło Wodospadu Szklarki w Karkonoszach przedłużona - fot. Patrol Saperski Bolesławiec
fot. Patrol Saperski Bolesławiec

Saperzy, którzy mieli w piątek skończyć usuwanie niewybuchów w rejonie Wodospadu Szklarki w Piechowicach, zostają tam przynajmniej do kolejnego piątku. Usuwają niewybuchy zwiezione do lasu w tamtym miejscu i nieudolnie zdetonowane przez wojska radzieckie tuż po zakończeniu II wojny światowej. Specjaliści usunęli już ponad tysiąc różnego rodzaju śmiercionośnego żelastwa, w tym najwięcej zapalników - mówi dowódca 23 Patrolu Rozminowywania Radosław Mazur:

"Są to zapalniki, które powodują inicjowanie pocisków artyleryjskich, czyli dla nas saperów są to bardzo groźne rzeczy, Cały czas są odnajdywane kolejne przedmioty niebezpieczne."

- Na razie zamknięta jest tylko droga przez las i szlak biegnący nad rzeką Kamienną od Betonowego Mostu do Wodospadu Szklarki. Nie ma konieczności ewakuacji ludzi, ale może jeszcze zostać zarządzona - dodaje Radosław Mazur:

"Na chwilę obecną nie, no w przypadku znalezienia dużych pocisków artyleryjskich i podjęciu decyzji o ich zniszczeniu na miejscu, wtedy prawdopodobnie będziemy zamykali przyległy teren."

Ruskie Doły powstały na skutek wywiezienia do lasu i częściowego zdetonowania amunicji przez wojska radzieckie tuż po II wojnie światowej. Miały tam być materiały nie tylko z miejsc działań, ale też piechowickiej fabryki amunicji. Od tamtego czasu niemal każdego roku są tam znajdowane pociski i ich elementy. Obecna akcja prowadzona jest od drugiej połowy sierpnia. Jej celem jest usunięcie jak największej liczby pocisków czy ich elementów.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.