Kolejny psi dramat na Dolnym Śląsku

Beata Makowska, WK | Utworzono: 2023-09-22 09:06 | Zmodyfikowano: 2023-09-22 09:07
Kolejny psi dramat na Dolnym Śląsku - fot. Ekostraż
fot. Ekostraż

Czworonoga odebrali już inspektorzy Ekostraży.

- Walczymy o to, aby psiak stanął na łapy i chociaż trochę zapomniał o koszmarze jaki przeżył – opowiada Katarzyna Szakowska z Ekostraży:

- To była taka prowizoryczna buda, w której ten pies spędzał całe swoje życie. Nigdy nie był z łańcucha spuszczany i zarówno fragment łańcucha jak i obroży wrosły mu w ciało tworząc ogromna sączącą się ranę. Spod obroży wychodziły larwy much. Wszędzie rany, zadrapania, ogólny psi smutek.

Pies jest już bezpieczny, na razie odsypia:

- Leży w inkubatorze i jest bardzo mało reaktywny. On odsypia całe to swoje cierpienie, całą pogardę którą otrzymał od człowieka i teraz po prostu śpi. Jest najedzony, zniknęły z jego ciała pchły, uwolniliśmy go od tej obroży - mówi Katarzyna Szakowska.

Właściciel zrzekł się praw do psa. Tłumaczył się, że nie wiedział w jakim stanie jest czworonóg, bo widywał go tylko w nocy.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~totalne załamanie2023-09-24 15:17:57 z adresu IP: (46.205.xxx.xxx)
Zrzekł się i tyle? Żadnych konsekwencji za zbrodnię dla sadysty? Weźmie następnego psa?