Przycmentarny handel kwitnie, chociaż tanio nie jest

Martyna Czerwińska, Jakub Ciołko, JD | Utworzono: 2023-11-01 15:54 | Zmodyfikowano: 2023-11-01 15:55
Przycmentarny handel kwitnie, chociaż tanio nie jest - fot. Jakub Ciołko
fot. Jakub Ciołko

Jak się okazuje, odpowiedzialne za to są między innymi wyższe ceny gazu, czyli głównego źródła energii w hutach szkła oraz ograniczone możliwości pozyskania parafiny, którą producenci nabywali najczęściej z Rosji.

- My też kupujemy w hurtowniach drożej - mówią handlarze ze stoisk przy nekropolii na Grabiszyńskiej:

"Ci, którzy nie mają pieniędzy, kupują, a Ci bogatsi będą się o 10 groszy kłócić. Spuszczamy ceny, ale to nie są jakieś wyraźne upusty. Wszystko poszło wszędzie w górę, a my też chcielibyśmy jakoś żyć, chociaż jest bardzo ciężko."

Wiele osób rezygnuje z zakupów przy cmentarzu i na miejsce przyjeżdża już ze zniczami - na zakupach w marketach można według wrocławian sporo zaoszczędzić.

W świąteczny dzień handlarze nie mają jednak konkurencji ze strony marketów, więc jako jednodniowi monopoliści mogą nieco zwiększyć marżę.

- Czasem jedzie ktoś z daleka i zniczy zabranie, dziecko zechce gdzieś postawić albo donica się stłucze. Różnie bywa, więc my tu wszystko mamy na wszelki wypadek – mówi Radiu Wrocław jedna ze sprzedawczyń:

"Dzisiaj tak rekreacyjnie, kto tam sobie jeszcze coś źle policzył, przychodzi sobie dokupić. Ale my już wiemy, od lat handlujemy, to wiemy, że te ostatnie targi to są takie, kto co sobie przypomni. W tym roku cena przystrojenia grobu wzrosła średnio o około 20%. To efekt m.in. destabilizacji rynku paliw."

Przykładowo średniej wielkości chryzantemę, która tuż przed świętami mogła kosztować w granicach 40 złotych, na przycmentarnych straganach czynnych we Wszystkich Świętych wycenia się nawet na 60 złotych.

Rosnące ceny spowodowały też, że coraz więcej osób odchodzi od przepychu na grobach, stawiając na minimalizm. Na cmentarzu przy Grabiszyńskiej widać, że mieszkańcy ograniczają też zużycie plastiku i zamiast sztucznych wiązanek coraz częściej stawiają na żywe kwiaty. Najczęściej chryzantemy. Czasami jednak przyświecają im zupełnie inne powody...

"Kupiłem żywe, żeby mamusia nie miała złych myśli. Ludzie mówią, że jak sztuczne to od razu sztuczne intencje są! A według mnie sztuczne są lepsze, bo w dzisiejszych czasach wyglądają tak samo, jak świeże, a dłużej postoją."

Szacuje się, że Polacy kupują ok. 300 mln zniczy rocznie. Większość z nich kupowana jest właśnie 1 listopada. Na Wszystkich Świętych wydajemy w kraju nawet miliard złotych rocznie.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Qwerty 2023-11-01 16:51:19 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Co za brednie. W poniedziałek kupiliśmy pod cmentarzem Grabiszyńskim chryzantemy po 40zł czyli tyle samo co rok temu w tym samym miejscu. W marketach budowlanych były tańsze ale brzydsze. Jeśli dziś chryzantemy były o 20zł droższe to sami zadajcie sobie pytanie czy chcielibyście dziś pracować pod cmentarzem. Jeżeli ktoś nie potrafi sam zaplanować zakupów żeby kupić taniej to jest sam sobie winien. Pomijam fakt że nie ma obowiązku stroić grobów chryzantemami i gdyby nie święto to niektórzy nie zadbali by o groby swoich bliskich.