Jaros o ogłoszeniu decyzji ws. wyborów: Styczeń-luty. W styczniu, lutym będziemy znali kierunek

Gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był przewodniczący Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku, poseł Michał Jaros.

Czy Maciej Awiżeń będzie dobrym wojewodą oraz czy jego zastępcy: Jacek Protasiewicz i ktoś jest z Lewicy, będą dobrymi zastępcami?

Panie redaktorze, decyzję ws. wojewody podejmuje premier i to nie premier tylko i wyłącznie Tusk, tylko poprzedni premierzy również. Takie są procedury. Taki mamy stworzony system. W związku z tym, jeżeli premier podpisze nominacje dla wojewody, to wtedy będziemy wiedzieli, kto nim będzie. Z pewnością w Platformie Obywatelskiej jest wielu wybitnych samorządowców, ludzi, którzy mają doświadczenie, mówiąc wprost papiery na to, żeby być dobrym wojewodą.

Maciej Awiżeń, Jacek Protasiewicz i ktoś z Lewicy.

Znam te nazwiska, które pan redaktor raczył wymienić. To są bardzo dobre osoby, które są kompetentne i na pewno nie zawiodą. Natomiast jeśli chodzi o decyzję w sprawie wojewody, to decyzję podejmuje premier Rzeczpospolitej. Poczekajmy na jego powrót i na jego decyzję.

Kiedy?

Myślę, że to będzie jeszcze przed świętami.

Czyli zgodnie z planem, zgodnie z tym, o czym się mówi. A kiedy dokładnie pan i pana środowisko polityczne ogłosicie decyzję w sprawie swojego planu na zbliżające się wybory samorządowe?

Dzisiaj jesteśmy w fazie rozmów nie tylko na temat programu, ale też tych decyzji personalnych, na różnym szczeblu samorządu. Rozpoczęliśmy proces konsultacji, zbieramy kandydatury, głównie oczywiście na radnych. Ale też rozmawiamy w wielu dolnośląskich miastach o kandydatach, kandydatkach na prezydentów, prezydentki i rzeczywiście takie rozmowy są prowadzone z różnymi środowiskami politycznymi, partiami, komitetami potencjalnymi, ale też środowiskami miejskimi, organizacjami pozarządowymi. Szukamy najlepszych rozwiązań dla Dolnego Śląska i dla poszczególnych miast.

I kiedy ogłosicie swój plan?

Myślę, że to jest styczeń-luty. Wcześniej już padały takie informacje, więc ja potwierdzam, że pewnie w styczniu, lutym będziemy znali kierunek, który obieramy w różnych miastach na Dolnym Śląsku i w samym regionie oczywiście. Pamiętajmy o tym, że koalicja, która mogłaby powstać, ta koalicja 15 października, o której mówił Donald Tusk, która dzisiaj współrządzi państwem, jeżeli byłaby taka wola z każdej ze stron, to rzeczywiście taka koalicja by miała na pewno duże poparcie na Dolnym Śląsku i zdecydowanie byśmy te wybory wygrali. Ale decyzje będą zapadały w Warszawie w sprawie tej koalicji.

Tej decyzji, zdradzę panu, domagają się wasi potencjalni koalicjanci i mieszkańcy.

Decyzji o kandydacie?

Tak.

No tak. Słyszymy to, widzimy też komentarze. Przychodzą czasami osoby do nas do biura, namawiają nas do różnych scenariuszy. Trzeba wybrać taki scenariusz, który będzie najlepszy dla Wrocławia, dla wrocławian, wrocławianek. Ale też nie zapominajmy o tym, że Wrocław to nie tylko miasto wojewódzkie, ale też miasto, które tworzy wielką aglomerację. Ona musi być spójna. Ona musi być tak kompleksowo w jakimś stopniu zarządzana. Potrzebujemy też rozwiązań na poziomie rządowym, czyli ustawy o powołującej związki metropolitalne. Wrocław jest już metropolią.

O tym konsekwentnie mówimy na antenie Radia Wrocław.

Bardzo dobrze. Cieszę się, że mówimy, bo pamiętam, jak 4 lata temu zaczynaliśmy, czy nawet wcześniej, kiedy to PiS skasował tą ustawę, to tak wiele osób się tym nie interesowało.

Ale Radio Wrocław zawsze było w awangardzie.

Cieszę się, że Radio Wrocław podnosi ten temat. Bardzo mi zależy na tym. Zależy mi dlatego, że jestem mieszkańcem, ale to jest zależy dlatego, że jestem posłem tej ziemi. Uważam, że PiS zrobił naprawdę wielką krzywdę Wrocławiowi i całej aglomeracji wrocławskiej, że nie mogliśmy stworzyć związku metropolitalnego przez 8 ostatnich lat. To stało się możliwe dzięki poprzedniej koalicji: Platformy Obywatelskiej i PSL-u, na koniec naszych rządów. PiS to zdemolował, zniszczył w tym sensie, że po prostu nie mogliśmy tej metropolii utworzyć.

Mocne słowa, panie pośle. Wydaję mi się, że politycy powinni się jednak dogadywać w pewnych sprawach, że są takie obszary ponad polityczne. Przynajmniej miałem zawsze taką nadzieję i nadal ją mam. Chociażby ten obszar, który pan wymienił, nie powinien was aż tak mocno dzielić.

Właśnie to powinna być wspólna sprawa. Nie widziałem, żeby politycy PiS-u do tego podeszli poważnie. Proszę zwrócić uwagę na to, że projekt, który złożyliśmy w Sejmie, jeszcze w kadencji 2015-2019, on nigdy nie został procedowany. Jeżeli ktoś mówi o zamrażarce, że tam jeden tydzień projekt ustawy nie został procedowany, to mogę powiedzieć, że przez jakieś 6 lat nie został procedowany projekt ustawy powołujący wrocławski związek matropolitalny.

A teraz wyjedzie z tej zamrażarki?

Myślę, że trzeba podejść do tej ustawy kompleksowo, czyli wrócić do zapisów. Nie do ustaw dla każdej metropolii, tylko to powinna być ustawa, która daje możliwość tworzenia metropolii tym miastom, które tę metropolię powinny tworzyć, czyli Wrocław, Kraków, Poznań, pewnie Trójmiasto, Warszawa.

I uda się to zrobić?

Tak, bo taką ustawę już mieliśmy w 2015 roku, nawet prezydent Duda podpisał.

Kiedy?

No myślę, że to jest ten rok następny, bo już kończymy 2023. Ja będę na pewno do tego namawiał. Jest też w Sejmie wielu posłów, którzy rozumieją tą ideę, mają nawet zespół samorządowy stworzony i na pewno o tym będą rozmawiali.

Powiedział pan o Wrocławiu, chociaż nie chciałem w sumie dzisiaj rozmawiać na temat stolicy regionu, ale skoro już pan wywołał nasze miasto. Czy zmierzy się pan z prezydentem Jackiem Sutrykiem w boju o fotel prezydenta Wrocławia?

Wcześniej dokładnie powiedziałem, panie redaktorze, o scenariuszach, które są możliwe we Wrocławiu. Każdy jest dzisiaj na stole. My dzisiaj rozmawiamy ze środowiskami politycznymi, ale też z środowiskami miejskimi, ruchami miejskimi, z organizacjami pozarządowymi i na pewno będziemy szukali najlepszych rozwiązań dla Wrocławia. Jeśli chodzi o personalia, to postawimy na tę osobę, która będzie reprezentowała dobrze nasz program i go realizowała, i zapewni realizację tego programu. To jest dla nas najważniejsze. Tak samo jak dla mieszkańców, bo to jest na koniec prezydent miasta, a nie określona osoba. No musimy po prostu mieć osobę, która będzie realizowała ten program. Ten program też trzeba wypracować i nad nim też właśnie pracujemy, panie redaktorze. Szukamy części wspólnych z różnymi środowiskami. Wiadomo, że czasami się różnimy.

Dzisiaj na przykład organizujecie konferencję prasową w ratuszu. Będzie pan, będzie pan Bogdan Zdrojewski, Anna Sobolak. Ale będzie też na przykład pani Małgorzata Tracz, Robert Suligowski, czyli Zieloni, bardzo krytyczni wobec prezydenta i jego działań w naszym mieście od lat. No i nie ma tutaj nazwiska pana prezydenta Sutryka, a jest mowa o "Koalicji dla Wrocławia".

Tworzymy razem Koalicję Obywatelską. W wyborach do Sejmu startowaliśmy razem. Zakończyła się dużym sukcesem. No i na pewno chcemy ten sukces przekuć na wybory samorządowe, wygrać z PiS-em na Dolnym Śląsku i we Wrocławiu. Dlatego rozpoczynamy też od współpracy z Zielonymi, ale o szczegółach opowiemy na konferencji prasowej, panie redaktorze.

A z Lewica?

Panie redaktorze, ze wszystkimi prowadzimy rozmowy. Proszę być pewien, że wybierzemy najlepszą możliwą...

A z panem prezydentem Sutrykiem?

Też rozmawiamy. Są nasi radni, mamy swój klub w mieście. Prowadzą rozmowy, także jesteśmy otwarci, panie redaktorze, na każdy możliwy scenariusz.

Pan się nawet uśmiecha, jak odpowiada na te pytania o prezydenta Sutryka. Myślę, że wiele można wyczytać i przeczytać między słowami. Wybory samorządowe to jedno oczywiście, ale czekają nas też wybory do Europarlamentu. Czy prawdą jest, że pan Bogdan Zdrojewski za kilka miesięcy do tego Europarlamentu właśnie trafi?

Panie redaktorze, do Sejmu trafił właśnie poseł Tajner, trener Adama Małysza. Ja pamiętam, jak Adam Małysz mówi: "zawsze najważniejsze jest ten najbliższy skok, trzeba skoczyć, wygrać zawody i wtedy można myśleć o następnym skoku. Panie redaktorze, wybory europejskie są następne, najpierw mamy wybory samorządowe. Proszę wierzyć, że po wyborach samorządowych zajmiemy się europejskimi, a właściwie już w trakcie tych samorządowych będziemy zajmowali się europejskimi. Natomiast dzisiaj kluczowe są dla Dolnego Śląska wybory samorządowe.

Czy nowy rząd będzie współpracować z panem prezydentem Andrzejem Dudą? Potrafiłby pan wskazać takie obszary, które właśnie was połączą?

Przede wszystkim kompetencje pana prezydenta w dużej mierze sprowadzają się do kwestii związanych z naszym bezpieczeństwem, czyli z obroną narodową, z wojskiem, a także z polityką zagraniczną. W tej kwestii uważam, że zawsze musi być jeden kierunek obrany, niezależnie od tego, kto rządzi, kto decyduje, to powinniśmy mieć jedną linię.

I tak będzie?

Powinno tak być i wierzę w to, że taką linię jesteśmy w stanie wypracować. W kontekście Ukrainy mamy to samo stanowisko. W kontekście naszego bezpieczeństwa, to myślę, że myślimy podobnie. Tutaj wielkich różnic, panie redaktorze, proszę się nie spodziewać.

A w kontekście wyborów w Stanach Zjednoczonych?

W imię polskiej racji stanu i takiej wyższej konieczności, w imię naszego bezpieczeństwa, musimy współpracować, gdyż to wymaga w tych trudnych czasach, w których żyjemy, musimy być razem w tym wymiarze.

A Stany Zjednoczone i nadchodzące tam wybory?

No one będą miały zdecydowany wpływ na sytuację w Polsce. Mam nadzieję, że nie wygrają radykałowie, którzy chcą kończyć wojnę, tak jak Donald Trump. Uważam, że polscy politycy, którzy zaangażowali się w kampanię Donalda Trumpa, popełnili zasadniczy błąd, dlatego że to są kwestie amerykańskie. My musimy być otwarci na współpracę z każdym prezydentem i uważam, że i mam nadzieję, że to będzie opcja, która nie będzie radykalna w stosunku do Europy i tej części świata. Mam na myśli oczywiście takie pomysły prezydenta Trumpa, dotyczące na przykład z zakończenia na przykład wsparcia dla Ukrainy. To jest dla nas bardzo niebezpieczne i mam nadzieję, że takie pomysły nie zwyciężą. Natomiast my, jako politycy, nie możemy się angażować w kampanię w Stanach Zjednoczonych, co zresztą robili politycy PiS-u. Ja pamiętam, jak w TVP Info była prowadzona kampania na rzecz prezydenta Trumpa. Ja to oglądałem i nie wierzyłem w to, że to się dzieje, że polska telewizja angażuje się w kampanię Donalda Trumpa. To absurdalne było, no ale tak było. Takich błędów się nie popełnia.

Co z podatkiem od kopalin, co z KGHM-em, czyli z naszą perłą na Dolnym Śląsku?

Dla nas to jest bardzo ważne. My mówiliśmy o tym w trakcie kampanii wyborczej, że potrzebujemy inwestycji w nowe szyby, że potrzebujemy KGHM-u na te 60 lat, które są za nami, tylko na te 60 lat, które mogą być przed nami. Jest dzisiaj olbrzymi problem w kopalni. Wiemy, że górnicy pracują w bardzo trudnych warunkach, że to jest temperatura powyżej 35 stopni. To wymaga inwestycji, chociażby w nowe szyby. Tak mówili nam górnicy. Tak mówili nam ludzie, którzy się na tym znają. Dzisiaj moim zdaniem to kwestia, o której pan redaktor raczył wspomnieć, czyli podatek, to powinniśmy połączyć właśnie, że my podatek mógłby być niższy, kosztem na przykład inwestycji.

Będzie niższy?

Jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat, panie redaktorze, proszę wierzyć. Mamy od dwóch dni nowego premiera. Proszę wierzyć, że są sprawy priorytetowe, jak chociażby Krajowy Plan Odbudowy, natomiast będziemy na ten temat rozmawiali. To jest istotne z punktu widzenia przyszłości KGHM-u, Zagłębia Miedziowego, które jest sercem gospodarczym Dolnego Śląska. To wiemy i o to serce gospodarcze trzeba dbać.

A kto będzie nowym szefem KGHM-u i kiedy poznamy nazwisko?

To proszę rozmawiać z ministrem aktywów państwowych, panem Borysem Budką. On zapewne będzie bardziej kompetentny w tej kwestii i jest kompetentny do tego, żeby powiedzieć, kiedy będzie inny prezes, bądź czy ten prezes dostanie. Raczej nie sądzę, żeby został, bo mamy do niego krytyczne uwagi. Nie jest z Dolnego Śląska, nie rozumie Dolnego Śląska. Zresztą to samo jest, panie redaktorze, w dolnośląskiej policji. Mamy naprawdę od wielu lat problem ze względu na to, że komendant przyjeżdża w poniedziałek i wyjeżdża w piątek w inny region, do innego województwa, to proszę mi wierzyć, że naprawdę jest komendantem od wtorku do czwartku. W związku z tym to jest karygodne i to jest niedopuszczalne. To, co się działo w dolnośląskiej policji, te wypadki, kolizje na autostrady A4, to, że były kiedyś były cztery plutony, które kontrolowały sytuację na autostradzie A4, że tyle wydarzeń złych działo się w policji, to jest kwestia tego, że po prostu nie było tutaj gospodarza. Tego, który tu mieszka, który się utożsamia z regionem, który pilnuje tej policji. Dolnośląska policja kiedyś była najlepszą, jedną z najlepszych w Polsce. Dzisiaj nie możemy tego powiedzieć. Dzisiaj trzeba to zmienić. Ta zmiana też jest potrzebna, panie redaktorze.

Czyli zapowiada pan poważne wietrzenie szatni, szeroko pojętej na Dolnym Śląsku.

Panie redaktorze, ja nie muszę tego zapowiadać. Z tego, co się orientuję, to komendant podobno już przechodzi na emeryturę.

Ja już nie mówię o policji, tylko mówię o rozmaitych miejscach.

Czy Dolnoślązacy czują się naprawdę bezpiecznie na Dolnym Śląsku? Myślę, że nie. Uważam, że ta poprawa bezpieczeństwa jest konieczna i takie poczucie bezpieczeństwa obywatele i obywatelki na Dolnym Śląsku muszą mieć. Natomiast, panie redaktorze, też musi być większe zaufanie do policji. Policja miała dużo większe zaufanie w 2015 roku, jak Platforma przestawała rządzić, niż teraz, po tych kilku latach rządów PiS-u. Przypomnę jeszcze o tych dwóch wzgórzach z odpadami, które powstały w gminie Wąsosz. Naprawdę rozwalili nam część regionu w tym sensie, że nie inwestowali, tak jak pan redaktor wspominał, w KGHM. Po drugie, zwozili odpady z różnych części Polski, a po trzecie, rozwalili dobrze funkcjonującą policję na Dolnym Śląsku. To jest karygodne. To jest obraz 8 lat PiS-u na Dolnym Śląsku. Będziemy to zmieniać. Będziemy na pewno porządkować tę sytuację.

Posłuchaj całej rozmowy: