"Miasto nad Odrą". Nowy album o przedwojennym Wrocławiu

Ewa Zając, el | Utworzono: 2023-12-30 11:29 | Zmodyfikowano: 2023-12-30 11:35
"Miasto nad Odrą". Nowy album o przedwojennym Wrocławiu - fot. Nazar Yakovets
fot. Nazar Yakovets
"Miasto nad Odrą". Nowy album o przedwojennym Wrocławiu - 0
"Miasto nad Odrą". Nowy album o przedwojennym Wrocławiu - 1
"Miasto nad Odrą". Nowy album o przedwojennym Wrocławiu - 2

Autorami są dwaj wrocławscy historycy - Tomasz Sielicki i Mariusz Kotkowski, a widokówki, które znalazły się w książce pochodzą z ich prywatnej kolekcji, niektóre z nich publikowane są po raz pierwszy. - Tych wzorów przedwojennych pocztówek są tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy. I naprawdę Wrocław został w sposób niesamowity na nich przedstawiony. Mnie też to zafascynowało lata temu i mimo, że zbieram 25 lat pocztówki, to cały czas odkrywam nowe wzory o których nie miałem pojęcia - podkreśla Mariusz Kotkowski:

- Po drodze mijamy młyny i elektrownie wodne, dawne klasztory, uczelnie czy fabryki - opowiada współautor książki Tomasz Sielicki. - Ale też ciekawa rzecz, bo pokazujemy tam miejsca, które już przed wojną się zmieniły. Na jednej z pocztówek zobaczymy starą gazownię, która znajdowała się w miejscu gmachu dzisiejszego Urzędu Wojewódzkiego. I pocztówkę z tymże gmachem, czyli Nowej Rejencji również pokazujemy. Już nawet taka wędrówka jest wędrówką nie tylko wzdłuż Odry, ale także przez jej historię - dodaje.

Każda pocztówka opatrzona jest obszernym opisem, zawierającym różne ciekawostki, także cytaty z przedwojennej prasy. Autorzy planują wydanie kolejnych tomów z serii "Wrocław na dawnej pocztówce" dotyczących Odry, wcześnie ukazał się album "Tramwajem przez Wrocław".

                                                                     Fot. Wydawnictwo Wrocławski Neptun


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Artur Adamski2024-01-01 12:39:09 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Tak czy owak - cieszy kolejna książka o historii Wrocławia. Oczywiście o ile nie jest to kolejna proniemiecka propagandówa, bo od tej szwabskiej propagandy wypełniającej różne podłe gazety i zaśmiecającej nasze księgarnie niedobrze się człowiekowi robi. "Goebels ciągle żywy" - mogłoby to być motto różnych dziennikareczek i dziennikarzy z RFN - owskiej łaski. No ale z tą książką tak nie jest - mam na to wielką nadzieję.
~Artur Adamski2024-01-01 12:31:58 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Rzeczywistość na pocztówkach zwykle bywa jednak bardzo wyselekcjonowanym wycinkiem rzeczywistości. Jakże cudownie wyglądał Wrocław na pocztówkach sprzed 50 lat.... No niby - prawdziwe były na nich i ratusz i pomnik Fredry i Plac Solny, ale prawdy o mieści na nich - nie było. Doskonale pamiętam te setki hektarów pustkowi, ten jakby step trzciną zarośnięty, ciągnący się niemal od Placu Pierwszego Maja aż po Gądów. Miałem wtedy 10 lat i te hektary gęstej trawy były wyższe ode mnie czasem o metr. I tylko pojedyncze ostańce kamienic w tym wszystkim, tylko jezdnie ulic, którymi rzadko kiedy cokolwiek jechało. Legnicka zaczęła się zabudowywać dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych, ale te "wrocławskie stepy" ciągnęły się kilometrami jeszcze przez długie lata. Tego na żadnych pocztówkach nie było a właśnie to należało do zasadniczych składników ówczesnych wrocawskich realiów. Z "pocztówkowymi realiami" wcześniejszych czasów było podobnie. Bo tak jest - z pocztówkami. Uwieczniana na nich jest najpiękniejsza strona miasta. Nigdy - ta najprawdziwsza.
~Wrocławiak2023-12-30 16:20:54 z adresu IP: (2a02:a317:e33a:6c00:cb6:x:x:x)
Na fb niby reklamują jakiś spacer a nic konkretnego nie podali, trochę lipa