Wygrana koszykarzy Śląska na koniec roku

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2023-12-30 21:40 | Zmodyfikowano: 2023-12-30 22:32
Wygrana koszykarzy Śląska na koniec roku - fot. wks-slask.eu
fot. wks-slask.eu

Już po paru sekundach wrocławianie zdobyli pierwsze punkty, ale w początkowej fazie meczu inicjatywa należała do gospodarzy. Aż sześć razy z linii rzutów wolnych trafił Tyler Cheese, a rywale wyszli na prowadzenie 13:7. Od tego momentu Śląsk zaliczył jednak siedmiopunktową serię i zyskał małą przewagę. Ostatecznie po pierwszej kwarcie WKS prowadził 22:20 po punktach równo z syreną Arcioma Parachouskiego. Liderami byli Gravett i Miletić, którzy zdobyli łącznie 13 punktów – tyle, co sam Cheese z Sokoła.

Początek drugiej części gry to prawdziwa wymiana ciosów za trzy punkty – celnie przymierzyli Terrell Gomez, McCullum (z faulem), Filip Struski i dwukrotnie Michał Sitnik. “Sito” rozgrywał świetną kwartę, po której z jedenastoma oczkami był najlepszym punktującym wrocławskiego zespołu. Ośmiopunktowa seria pozwoliła zbudować Śląskowi sporą przewagę, a trójki Gołębiowskiego i Mileticia jeszcze ją powiększyć. W efekcie do szatni WKS schodził przy prowadzeniu 45:35.

Po przerwie podopiecznym Jacka Winnickiego udawało się utrzymywać dość bezpieczną, dwucyfrową zaliczkę. Wrocławianie skutecznie egzekwowali rzuty z półdystansu, a solidną robotę pod koszem wykonywał Miletić. Wśród rywali za rzuty wciąż odpowiadał głównie Cheese, który miał na koncie ponad połowę punktów całej drużyny. Warto również zwrócić uwagę, że rezerwowi Sokoła przez trzy kwarty nie oddali ani jednego rzutu. Z kolei zawodnicy z ławki Śląska zdobyli do tej pory łącznie 25 punktów, głównie za sprawą McCulluma i Sitnika. Przed ostatnią ćwiartką WKS prowadził 64:55.

W kończącej mecz kwarcie wrocławianom udawało się przede wszystkim ograniczać ofensywne poczynania rywali. Dzięki temu Śląsk osiągnął największą w tym spotkaniu przewagę – 14 punktów. Bardzo dobry fragment rozegrał Gołębiowski, który wcześniej miał duże problemy ze skutecznością. Sokół zanotował jeszcze ośmiopunktową serię, ale trójka Wojnałowicza i dwie akcje McCulluma ostatecznie przesądziły o wygranej Śląska. Rywale do samego końca szalonymi trójkami utrzymywali się w grze, jednak końcowy wynik brzmiał 91:84 dla WKS-u.

Muszynianka Domelo Sokół Łańcut – Śląsk Wrocław 84:91 (20:22, 15:23, 20:19, 29:27).

Punkty:

Muszynianka Domelo Sokół Łańcut: Tyler Cheese 34, Terrell Gomez 19, Filip Struski 12, Adam Kemp 10, Janis Berzins 9, Paweł Dobrzański 0, Kacper Młynarski 0, Marcin Nowakowski 0;

Śląsk Wrocław: Kendale Mccullum 21, Dusan Miletić 15, Hassani Gravett 13, Daniel Gołębiowski 13, Michał Sitnik 11, Andrii Wojnałowycz 10, Aleksander Wiśniewski 4, Arciom Parachouski 4, Oskar Hlebowicki 0.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.