Obiecywali im tańszy prąd oraz inwestycje i na tym się skończyło. Mieszkańcy Sadów Górnych nie chcą farmy fotowoltaicznej

, AO | Utworzono: 2024-01-22 13:34 | Zmodyfikowano: 2024-01-22 13:37
Obiecywali im tańszy prąd oraz inwestycje i na tym się skończyło. Mieszkańcy Sadów Górnych nie chcą farmy fotowoltaicznej - fot. Pexels (zdjęcie ilustracyjne)
fot. Pexels (zdjęcie ilustracyjne)

W rejonie wsi miała postać wielka farma fotowoltaiczna, rozciągająca się od sąsiednich Sadów Dolnych aż do Półwsi. Obietnice inwestorów, w tym plany konsultacji społecznych, spaliły jednak na panewce. Mieszkańcy sołectw czują się zignorowani kilkumiesięcznym milczeniem ze strony inwestora, który w międzyczasie zaproponował samorządowcom zmiany planów zagospodarowania tamtejszej przestrzeni.

- Za naszymi plecami jakieś rozmowy, jakieś zmiany, o których niewiele wiadomo. A przecież to miało powstać na naszych gruntach, a nie jakichś państwowych. Tak się ludzi nie traktuje – wskazują Radiu Wrocław oburzeni właściciele ziemi, popierający jeszcze niedawno pomysł rozbudowy energetyki odnawialnej:

"Mieszkańcy, rodzice, dzieci, wszystkie tutaj rodziny zamieszkałe mówimy zdecydowane nie. Nie ma zgody właścicieli na wejście na działki, korzyści finansowych tu nie ma żadnych, ta inwestycja jest przeciwko nam."

Wbrew ustalanym półtora roku wcześniej szczegółom, inwestor nie uwzględnił w złożonym piśmie obiecanego pokrycia kosztów urzędowego procesu zmian.

- W przyszłości są szanse by mieszkańcy płacili mniej, po utworzeniu klastra energii – mówi Radiu Wrocław Grzegorz Kucab, burmistrz Bolkowa:

"Nie śmierdzimy groszem. W rankingu dolnośląskim gmina bolków zajmuje, niechlubne 9 miejsce od tyłu. Nie chciałbym jeszcze w związku właśnie z tą sytuacją ekonomiczną w kraju, nakładać na mieszkańców dodatkowego obciążenia finansowego."

Samorządowcy już kilka lat wcześniej zagospodarowali grunt pod budowę podobnej inwestycji, w sąsiedztwie terenów inwestycyjnych. Jego wynosząca mniej niż 30 hektarów powierzchnia jest jednak niewielka w stosunku do projektu, który zakończył się właśnie fiaskiem. Ten miał objąć 175 hektarów przestrzeni, generując moc rzędu 178 megawatów.

To nie pierwsze podejście do ustalenia nowej wersji planów przestrzennych dla rejonu Sadów Górnych i Dolnych. W 2022 roku protestujący mieszkańcy zagrozili blokadą węzła trasy S3 w obawie przed widmem budowy w ich okolicy biogazowni.

POSŁUCHAJ:


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Andrzejek2024-01-23 08:33:19 z adresu IP: (91.231.xxx.xxx)
Babka mojej matki też mówiła kiedyś że w telewizorze diabeł siedzi, a w Zagrodzie mówili że bio gazownia to zło. Duch w narodzie nie ginie :D
~Fred2024-01-22 18:08:29 z adresu IP: (2a01:599:b13:352f:fc2e:x:x:x)
Jezeli farma powstanie na gruntach prywatnych to musza byc wykupione lub wydzierzawione. Gmina zyska tez podatek od nieruchomosci. Niewiem kto naobiecywal ludziom tanszy prqd? Prad skupuje Tauron i sprzedaje po stałej cenie. Producent energii nie za bardzo ma jak sprzedawac prad mieszkancom.