Zagłębie jedzie do Gdańska

Dla podopiecznych Jana Urbana będzie to w zasadzie mecz o pietruszkę.

Miedziowym nie grozi ani spadek, ani gra w europejskich pucharach. Zwycięstwo z Lechią, może dać im jedynie awans z trzynastego na dziesiąte miejsce w tabeli- pod warunkiem, że punkty pogubią będące przed nimi- Korona Kielce, GKS Bełchatów i Ruch Chorzów.

W odmiennej sytuacji jest natomiast rywal Zagłębia. Będąca na piątym miejscu Lechia Gdańsk wciąż może awansować na miejsce dające szansę gry w europejskich
pucharach. Żeby tak się stało podopieczni Tomasza Kafarskiego muszą jednak nie tylko pokonać Lubinian, ale także liczyć na potknięcia Śląska Wrocław, Legii Warszawa lub Jagiellonii Białystok.

Niedzielny mecz ma także symboliczny wymiar dla kibiców w Gdańsku, bowiem najprawdopodobniej będzie to ostatnie spotkanie rozegra na obiekcie przy ulicy
Traugutta. Od nowego sezonu Lechia ma się bowiem przenieść na świeżo wybudowaną PGE Arenę.

W niedzielnym spotkaniu z powodu kontuzji w zespole Zagłębia nie zagrają m.in. Sergio Reina, Przemysław Kocot i Costa Nhamoinesu. Dodatkowo trener Jan Urban nie będzie mógł skorzystać z usług przebywających na zgrupowaniach kadr młodzieżowych- Damiana Dąbrowskiego i Denisa Rakelsa.

Nie mniejszy szpital panuje w zespole Lechii Gdańsk, bowiem urazy wykluczyły z gry: Marko Bajića, Tomasz Dawidowskiego i Piotr Wiśniewskiego. Pod znakiem
zapytania stoi natomiast występ Kamila Poźniaka.

Spotkanie poprowadzi 38-letni Mirosław Górecki z Katowic, który był także sędzią poprzedniego meczu pomiędzy Zagłębiem a Lechią. Wtedy Lubinianie na własnym stadionie wygrali 3:1 po bramkach Grzegorza Bartczaka, Wojciecha Kędziory i Szymona Pawłowskiego.

Tym razem jednak tak łatwo może już nie być, a to dlatego, że Lubinianie jeszcze nigdy w historii swoich występów w ekstraklasie nie wygrali w Gdańsku. Z dotychczasowych czterech spotkań, aż trzy kończyły się porażką Miedziowych.

Transmisja z tego spotkania od 17.00 na antenie Radia Wrocław.