Narkotykowy gang za kratami

| Utworzono: 2012-05-24 14:32 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Narkotykowy gang za kratami - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Zarzuty dotyczą lat 2005 - 2006. Maciej B. - usłyszał zarzuty kierowania zorganizowana grupą przestępczą i wprowadzenia do obrotu 90 kilogramów amfetaminy.

Pozostali mężczyźni mają zarzuty udziału w grupie przestępczej, sprzedaż rozprowadzanie narkotyków. Wnioski o areszt w tej sprawie prokuratura skierowała wczoraj - dzisiaj sąd od rana na posiedzeniach aresztowych rozpatrzył sprawę podejrzanych mężczyzn.

Wszyscy trafili za kraty na 3 miesiące. Z naszych ustaleń wynika, ze sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone dalsze zatrzymania. Maciej B. jest znany w świecie przestępczym.

W 2000 roku został zatrzymany za udział w gangu Janusza K. pseudonim Kapeć. Grupa ta zajmowała się nie tylko handlem narkotykami ale także zabójstwami i wymuszaniem haraczy.

Został skazany i odsiedział kilkuletni wyrok. Jak wynika z ustaleń śledczych po wyjściu zza krat wrócił do narkobiznesu.

Sprawą zajmuje się wrocławska prokuratura apelacyjna.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ten, co nie zapomniał2014-12-19 16:49:21 z adresu IP: (2.26.xxx.xxx)
"Kapeć" to facet, który ma klasę. Taki ojciec chrzestny wrocławskiego półświatka w latach 90. Zaradny i z zasadami. Jego problemy były konsekwencją złych wyborów. Mianowicie, otoczył się pajacami takimi jak bracia Bazuniak. Jeden z nich to chciwy psychopata, który za wszelką cenę chciał uchodzić za bezwzględnego. Były pracownik izby wytrzeźwień w której obnażał swoje bestialstwo w stosunku do bezbronnych pijaczków. Drugi natomiast to zwykły pozer, podstarzały playboy gnijący w pierdlu za zabójstwo.
~Parafianin2016-11-01 19:15:48 z adresu IP: (185.56.xxx.xxx)
Artura regularnie tłukłem, ale kiedy dowiedziałem się, o jego samobójczej śmierci, było mi trochę przykro, bo wbrew pozorom nie był taki zły, za to wiadomość, że jego młodszy braciszek garuje długoterminowo jest całkiem miła, bo to był zmanierowany kmiot. Generalnie Zielińskiego i Stysia to była wylęgarnia szumowin, dobrze , że się wyrwałem z tego szamba :D
~inny punkt widzenia2015-11-08 09:45:54 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Widzę że Pan Szanowny coś tam słyszał piąte przez dziesiąte i na podstawie tego wyraża swoje obraźliwe opinie, a może anonimowo schowany za swoim komputerkiem wylewa tu swoje gorzkie żale z dawnych lat. Zapamiętaj sobie Panie "Pamiętliwy" że prawda jest jak dupa każdy siedzi na swojej. Najłatwiej oczerniać tych którzy już nie żyją albo siedzą w kryminale bo nie mogą się przed tym sami obronić.