Uwaga na czeski alkohol

Piotr Słowiński | Utworzono: 2012-09-14 08:59 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Uwaga na czeski alkohol - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński
Uwaga na czeski alkohol - 0
Uwaga na czeski alkohol - 1
Uwaga na czeski alkohol - 2

Już 19 osób zmarło już w Czechach na skutek zatrucia alkoholem metylowym. Około 30 jest w szpitalach z nikłymi szansami na przeżycie.

Czeskie władze wprowadziły zakaz handlu alkoholami mocniejszymi niż 30 procent w kioskach, na straganach i w ruchomych punktach sprzedaży. Zakaz dotknął też przygranicze kioski.

Niektóre przygraniczne kioski zostały już całkowicie zamknięte, inne, jak prowadzony przez Polaków sklep w Kralovcu, czekają na rozwój sytuacji.

Irena, współwłaścicielka nie zdejmuje jednak na razie alkoholi z półek.

Za złamanie zakazu grozi kara do 1000 koron. Trzeba też zapłacić za koszty badań zarekwirowanego alkoholu.

Informatorzy Radia Wrocław twierdzą jednak, że czeski alkohol można kupić bez trudu w Polsce na tzw. melinach.

Policjanci odpowiadają, że reagują na wszelkie informacje o nielegalnym handlu alkoholem. Jednak walka z melinami jest trudna, bo dostarczają one tanich trunków do półświatka i ich klienci nie są zainteresowani ukróceniem procederu, z którego sami korzystają.

Na granicy z Czechami pojawiły się wzmożone kontrole lotnych patroli celnych. Będą sprawdzać samochody wracające zza granicy, a także auta zagranicznych turystów.

- Chcemy ostrzegać podróżnych - tłumaczy Radiu Wrocław Arkadiusz Barędziak, rzecznik prasowy służby celnej.

Celnicy zwracają uwagę, aby nie kupować po okazyjnej cenie alkoholu bez akcyzy na butelkach.


Czeskie władze wyznaczyły nagrodę w wysokości miliona koron, czyli około 170 tysięcy złotych za wskazanie źródła, z którego alkohol metylowy trafił na rynek.


Reklama