Samochód zamiast pociągu i autobusu

fot. archiwum prw.pl
We Wrocławiu komunikacja miejska zamiast przyspieszyć zwalnia, dlatego spada liczba osób kupujących bilety okresowe, a rośnie liczba samochodów. Już teraz co drugi wrocławianin ma samochód.
W regionie po likwidacji połączeń kolejowych obecnie szybko spada liczba pasażerów PKS. Choćby w Kamiennej Górze PKS na lokalnych połączeniach stracił aż 800 tysięcy złotych.
Jak mówi prezes, Edward Kaczor, na rynku pasażerskim nie ma żadnych oznak poprawy:
Edward Kaczor zapowiada, że najbardziej nierentowne linie na Dolnym Śląsku będą zamykane.
Posłuchaj:
Zobacz również:
REKLAMA
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~emu
2013-03-05 11:09:02
z adresu IP:
(82.237.xxx.xxx)
Ocena: 0
Coraz mniej ludzi korzystam z komunikacji publicznej, bo pociągów i autobusów jest - za mało. Połączenia są zbyt rzadkie i nie są skomunikowane ze sobą. Ludzi się odzwyczajają.
Może lepiej, by jeździły częściej, ale mniejsze pojazdy?
W Niemczech i Francji działa, bo bilety są znacznie droższe, niż u nas. Wczoraj za przejazd pociągiem regionalnym Nimes - Arles (30 km) zapłaciłem 8,40 EUR. Podobny odcinek Gorlitz-Zittau to 6 EUR. Za to w weekendy praktycznie nie istnieje komunikacja autobusowa: i to szkoda.
Odpowiedz
Nic dziwnego.Korzystam z komunikacji publicznej w kotlinie jeleniogórskiej od 25lat i jest coraz gorzej.Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś pojazdu.PKS już dawno polikwidował kursy po wioskach a w MZK właśni robi się totalne dno.Kupują autobusy ze śmietników niemieckich i norweskich.Zamiana starego jelcza na starego mana czy mercedesa wcale nie zachęca ludzi korzystania z MZK.W autobusach tych często jest klimatyzacja więc okna się nie otwierają a kierowcy nie włączają jej w lecie.Nie trudno wyobrazić sobie jaka tam panuje temperatura.Nic dziwnego że nikt tym nie chce jechać.
I ktoś się jeszcze dziwi? Coraz droższe bilety, niekończący się remont linii do Poznania, likwidacja promocji na przewóz rowerów. Ciekawe, że Niemcy, czy Francuzi mimo że są znacznie bogatsi i mają dużo więcej samochodów, korzystają bardzo chętnie z komunikacji zbiorowej. Może jakiś prezes PKS/PKP by się wybrał zobaczyć dlaczego?