Jacek Protasiewicz rezygnuje!

| Utworzono: 2014-03-08 10:37 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Jacek Protasiewicz rezygnuje! - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Protasiewicz potwierdził, że nie będzie walczył o mandat europarlamentarzysty.

- Podjąłem taką decyzję po konsultacji z prawnikami z PE, którzy powiedzieli mi, że cała procedura wyjaśniania incydentu może potrwać dłużej niż do 22 marca, kiedy to zatwierdzamy listy wyborcze Platformy - mówi w rozmowie z Radiem Wrocław Jacek Protasiewicz.

- W związku z tym nie chcę chować się za immunitetem. Chcę tę sprawę wyjaśnić od początku do końca. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że to niemieccy funkcjonariusze złamali prawo, a nie ja. Nikt nie pomagał mi w podjęciu tej decyzji - tłumaczy Protasiewicz.

- Ta decyzja była jedyną możliwą. Jeśli pan Protasiewicz by kandydował, cała kampania toczyłaby się wokół incydentu we Frankfurcie, co spowodowałoby olbrzymie osłabienie w okręgu dolnośląsko-opolskim - komentuje dla Radia Wrocław Grzegorz Schetyna.

 

3 lata więzienia dla Protasiewicza?

Incydentem zajmie się prokuratura. Waży się też przyszłość polityczna europosła. Co może spotkać europosła PO i wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jacka Protasiewicza? Skoro policja przekazała sprawę do prokuratury ta może postarać się postawić polskiego polityka w stan oskarżenia. Niemieckie prawo jest tu bowiem restrykcyjne. Europosłowi grożą nawet trzy lata za kratkami. (Zobacz)


Zobacz również: Platforma ogłosiła listę! (Zobacz)

Artykuł w niemieckim Bildzie:

Zobacz również:

Protasiewicz się tłumaczy | Niemiecka policja odpowiada | Kontra | Komentarze polityków

Reklama