Przetarg trwa, pozwolenia nie ma

Marek Zoellner, Przemek Gałecki | Utworzono: 2014-04-28 10:36 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Przetarg trwa, pozwolenia nie ma - mat. prasowe
mat. prasowe

Po zweryfikowaniu ofert firmy, które spełniają wymogi, zostaną zaproszone do złożenia propozycji cenowych.

Jak przyznają urzędnicy, ciągle jednak czekają na pozytywną opinię Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która jest konieczna, aby rozstrzygnąć przetarg i rozpocząć prace.

W marcu informowaliśmy, że Rafał Dutkiewicz zdecydował o rozpoczęciu przetargu na budowę obwodnicy Leśnicy bez pozytywnej decyzji środowiskowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- Mamy nadzieję, że procedura przetargu ograniczonego przyśpieszy początek realizacji inwestycji o kilka miesięcy - mówił wówczas prezydent Wrocławia:

O tym, jak będzie przebiegał dwuetapowy przetarg, wyjaśniał kierownik projektu Wojciech Kaim:

Sama budowa ma potrwać 30 miesięcy, więc jeśli tym razem uda się zdobyć wszystkie niezbędne dokumenty mieszkańcy Wrocławia pojadą nową obwodnicą w połowie 2017 roku.

Budowę obwodnicy wstrzymał protest Stowarzyszenia Wspólnota Jerzmanowo, które uważa, że obecny plan przebiegu trasy zagraża obszarowi chronionemu programem NATURA 2000. Od ubiegłego roku sprawą zajmowali się przyrodnicy z Warszawy, którzy ostatecznie nie podjęli decyzji środowiskowej zarzucając miastu m.in. błędy formalne i braki w dokumentacji. Inwestor wysłał już do GDOŚ sprostowanie w tej sprawie.

Obwodnica ma mieć łącznie ponad 7 kilometrów i dzięki niej kierowcy jadący na zachód nie będą przejeżdżali przez centrum dzielnicy. Prace pochłonął około 210 mln zł.

ZOBACZ TEŻ: Obwodnica Leśnicy: Miasto zawaliło?

W styczniu br. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska stwierdził, że nie ma podstaw do rozstrzygnięcia odwołania w sprawie inwestycji. Decyzja została odroczona a inwestor został poproszony o uzupełnienie dokumentów.

"Termin zakończenia sprawy zależy wyłącznie od Inwestora i czasu, w jakim zdoła uzupełnić dokumentację i przekazać ją do GDOŚ (...) Dokumentacja jest niepełna, część danych jest bardzo ogólna i budzi szereg wątpliwości i pytań (...)" - czytamy m.in. w komunikacie.

Obwodnica Leśnicy: Urzędnicy w szoku

GDOŚ podkreśla, że w takiej sytuacji mógł postąpić dwojako: uchylić decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia bądź wezwać Inwestora (inwestorem jest miejska spółka Wrocławskie Inwestycje - dop. red.) do uzupełnienia dokumentacji wskazując jednocześnie w jakim zakresie dokumentacja wymaga wyjaśnień.

PRZECZYTAJ: Komunikat w sprawie obwodnicy Leśnicy

GDOŚ o obwodnicy Leśnicy:

"Przedmiotem ochrony w tym obszarze są m.in. łęgowe lasy dębowo-wiązowo-jesionowe, łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe, a także ssaki (w tym nietoperze), płazy (np. traszka grzebieniasta, kumak nizinny), ryby (np. piskorz)i kilka gatunków bezkręgowców.

W przedłożonej dokumentacji brakuje informacji dotyczącej metodyki inwentaryzacji przyrodniczej m.in. informacji dotyczących zakresu wykonanych badań, w tym powierzchni na jakich były prowadzone, częstotliwości, terminów i czasu ich trwania, w odniesieniu do innych gatunków zwierząt, a także roślin, grzybów oraz siedlisk przyrodniczych, nie tylko wzdłuż trasy przebiegu wariantu inwestycyjnego, ale również wariantów alternatywnych.


Budowa trasy stanęła, bo Stowarzyszenie Wspólnota Jerzmanowo nie zgadza się, by droga przebiegała w pobliżu ich domów.

Tymczasem ulica Średzka to wąskie gardło w godzinach szczytu a nawet po. - Przejazd trwa całą wieczność - mówił w Radiu Wrocław Bartosz Janczak kierowca karetki, który często musi podróżować w tym rejonie:


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~nic to nie zmieni2014-04-29 08:50:27 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Dokładnie, ten odcinek nic nie zmieni, Strzegomska stoi w wiecznym korku, a teraz jeszcze TIRy nia usiłują dojechać do A4. Obwodnica Leśnicy powinna się zaczynać przed miastem i wbijać się na autostradę. My robimy obwodnice miasta w mieście - śródmiejska też jest zakorkowana. Czemu to ma służyć?
~Ten odcinek nic nie zmien2014-04-28 22:26:40 z adresu IP: (37.209.xxx.xxx)
Co da połączenie zakorkowanej Średzkiej z zakorkowanym Rondem Pileckiego? Przed czym i dokąd mają uciekać kierowcy? Mają jechać do centrum przez Strzegomską? Przecież nawet na nią się nie dostaną! Bez alei Stabłowickiej i dalszego odcinka Osi Inkubacji (Graniczna-Kwiatkowskiego) ta trasa nie ma sensu.
~gorol22014-04-28 17:03:59 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
Stawiam balantinsa , iż 30 kwietnia GDOŚ ogłosi znowu że przesuwa termin ogłoszenia ostatecznej decyzji