PGE Turów będzie walczył o złoto!

Robert Skrzyński | Utworzono: 2014-05-21 21:39 | Zmodyfikowano: 2014-05-22 08:57

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Turowa. Po rzutach Łukasza Wiśniewskiego i Filipa Dylewicza wicemistrzowie Polski prowadzili 4:0 a po dwóch minutach gry było 6:2 dla zespołu ze Zgorzelca. Gdy niedługo potem za trzy punkty trafił J. P. Prince drużyna Miodraga Rajkovicia prowadziła już 11:2. Po 5 minutach gry Turów prowadził 15:10 a chwilę później dwoma celnymi rzutami za trzy punkty popisał się Michał Chyliński i wicemistrzowie Polski prowadzili już 21:10. Wysokie prowadzenie nieco uśpiło koszykarzy ze Zgorzelca, Rosa zdobyła kilka punktów i ostatecznie po pierwszej kwarcie było 25:18 dla Turowa po kapitalnym przechwycie i punktach J. P. Prince.

Turów grał pewnie i skutecznie a Rosa zrywami starała się gonić dobrze dysponowanych wicemistrzów Polski. Po dwóch minutach gry w drugiej kwarcie i celnym rzucie Damiana Kuliga Turów prowadził 31:20. Wynik dla Rosy starał się trzymać Jakub Dłoniak, który trafiał do kosza nawet z trudnych pozycji. Drużyna Miodraga Rajkovicia grała bardzo skutecznie w obronie i zespołowi z Radomia trudno było dojść do czystych pozycji rzutowych. Na 5 minut przed końcem drugiej kwarty po rzucie za trzy punkty Łukasza Majewskiego Turów prowadził 34:26. Rosa znów ruszyła do odrabiania strat, zdobyła cztery punkty z rzędu a dodatkowo urazu stopy nabawił się zawodnik Turowa Uros Nikolić. Wówczas jednak pięć punktów z rzędu zdobył Łukasz Wiśniewski. Ostatecznie po dwóch kwartach zespół ze Zgorzelca prowadził 49:35 a ostatnie punkty równo z końcową syreną zdobył rzutem za trzy punkty Nemanja Jaramaz.

Trzecia kwarta przebiegała podobnie. Turów utrzymywał bezpieczną przewagę i kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Zgorzelczanie grali niezwykle konsekwentnie w obronie i skutecznie w ataku i na sześć minut przed końcem tej części gry prowadzili 59:46. Po kolejnych dwóch minutach wicemistrzowie Polski wygrywali już 64:46 a chwilę później po kolejnym celnym rzucie za 3 punkty Chylińskiego przewaga Turowa sięgnęła aż dwudziestu jeden punktów. Ostatecznie na dziesięć minut przed końcem meczu drużyna ze Zgorzelca prowadziła 69:51.

Czwarta kwarta rozpoczęła się od kolejnego celnego rzutu za 3 punkty Chylińskiego. Później przez trzy minuty na tablicy wyników utrzymywał się rezultat 74:56 dla Turowa. Zgorzelczanie utrzymywali bezpieczną przewagę nad Rosą i z każdą chwilą zbliżali się do upragnionego finału. Zespół Miodraga Rajkovicia nieco się zdekoncentrował i Rosa odrobiła część strat. Na 4 minuty przed końcem wicemistrzowie Polski prowadzili 76:63, ale chwilę później za trzy trafił Dylewicz i losy tego meczu były już rozstrzygnięte. W końcówce Rosa zdołała nieco zmniejszyć dystans, ale nie miała już szans na odwrócenie losów rywalizacji.

Ostatecznie Turów wygrał to spotkanie 85:79 i zwyciężył w ćwierćfinałowej rywalizacji 3:0. Najwięcej punktów dla zespołu ze Zgorzelca zdobyli Michał Chyliński 17 i Łukasz Wiśniewski 15.

Turów już czeka na rywala w walce o złoty medal mistrzostw Polski. W drugiej parze półfinałowej po trzech meczach Trefl Sopot przegrywa ze Stelmetem Zielona Góra 1:2. Kolejny mecz w piątek w Sopocie.

 

Rosa Radom - PGE Turów Zgorzelec 79:85 (18:25, 17:24, 16:20, 28:16).

Punkty:

Rosa Radom: Łukasz Majewski 17, Korian Locious 15, Kirk Archibeque 11, Jakub Zalewski 10, Jakub Dłoniak 10, Kamil Łączyński 7, Kim Adams 4, Piotr Kardaś 3, Robert Witka 2, Kamil Michalski 0, Łukasz Sobuta 0.

PGE Turów Zgorzelec: Michał Chyliński 17, Łukasz Wiśniewski 15, J.P. Prince 13, Filip Dylewicz 12, Damian Kulig 10, Nemanja Jaramaz 6, Jakub Karolak 4, Mike Taylor 4, Uros Nikolic 4, Ivan Zigeranovic 0, Piotr Stelmach 0. 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.