Chcą jej odebrać wnuki. Ona walczy. I dostaje pomoc

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-06-07 16:24 | Zmodyfikowano: 2014-06-08 09:18
Chcą jej odebrać wnuki. Ona walczy. I dostaje pomoc  - fot. Marek Zoellner (Radio Wrocław)
fot. Marek Zoellner (Radio Wrocław)

Znali się tylko ze słyszenia. A teraz wreszcie spotkali się na żywo. Pięcioosobowa rodzina z Dzierżoniowa - babcia i jej wnuki, przyjechała do Wrocławia na zaproszenie Wyższej Szkoły Bankowej.

Jej kanclerz, po tym jak w Radiu Wrocław usłyszał, że sąd chce zabrać dzieci, pomaga rodzinie nie tylko na sali sądowej, ale także finansowo, opłacając bieżące rachunki. Na tym nie koniec. Szef uczelni Marek Natalli najstarszej z wnuczek zaproponował opłacenie edukacji. - Proponujemy jej jeden z kierunków na naszej uczelni za darmo. A jeżeli wybierze inną, także sfinansujemy czesne - mówił:

17-letnia Amelka obiecała wykorzystać tę szansę. - Nikt nigdy w życiu nie dał mi aż tyle w ciągu pięciu minut. To dla mnie ogromna szansa na przyszłość - mówiła wzruszona dziewczyna:


Również babcia Amelki, Jolanta Polowczyk nie szczędziła ciepłych słów. - Amelka powiedziała - "Babciu, jednak są ludzie, którzy umieją i wiedzą jak pomóc" - cieszyła się:

Rodzina z całą pewnością potrzebuje większego mieszkania. Barbara Szczepanik z uczelni chce na ten temat rozmawiać z władzami Dzierżoniowa. - To nie do pomyślenia, żeby pięcioosobowa rodzina mieściła się na trzydziestu paru metrach. Mam nadzieję, że pan burmistrz zaoferuje jakiś większy lokal. Będziemy starali się pomóc w sfinansowaniu mieszkania - mówi Szczepanik:

Przypomnijmy - od kilkunastu miesięcy nad rodziną wisi widmo rozłąki, po tym jak sąd zdecydował, że Jolanta Polowczyk nie może zajmować się dziećmi. Powód? Brak kompetencji pedagogicznych, złe warunki mieszkaniowe. Nie pomogła nawet pozytywna opinia szkoły. Po emocji naszego reportażu odezwało się wiele osób oferujących pomoc. Jedną z nich był kanclerz Marek Natalii.

Sądowa batalia o opiekę nad dziećmi nadal trwa - kolejna rozprawa przed sądem apelacyjnym jest wyznaczona na 25 czerwca.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~absolwent2014-10-01 02:53:44 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
A kto by chciał się uczyć we wrocławskiej szkole gotowania na gazie? Nawet za darmo bym nie wziął tam studiów - przecież to zmarnowane 5 lat! Jak już studiować, to poważnie - tylko uczelnie zachodnie, ewentualnie lepsze polskie uczelnie w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Gdańsku.
~jakucja2014-06-08 11:37:54 z adresu IP: (87.99.xxx.xxx)
Pani Jolanto, trzymam za panią i dzieci mocno kciuki. To chory system każe rozdzielać kochające się rodziny :/ oby Wam się udało!
~Limciu2014-06-08 10:15:33 z adresu IP: (79.163.xxx.xxx)
To teraz trzeba mieć wykształcenie pedagogiczne, żeby wychowywać swoje dzieci ? Temu sądowi już na mózg zupełnie padło. Bardzo proszę redakcję o podanie do publicznej wiadomości imienia i nazwiska sędziego czy sędzi, który wydał taki wyrok. To osoba publiczna - wolno. Nie od dziś wiadomo, że w Wydziałach Rodzinnych sądów lądują idioci, którzy nie sprawdzili się gdzie indziej - nie obejmowali swoim mizernym rozumkiem złożoności spraw w których mieli wydawać wyroki, ale może co niektórzy powinni się zastanowić, czy w ogóle nadają się do tego zawodu. I w Sądzie Rodzinnym można wyrządzać wiele krzywd.
~TAURUS2014-06-08 10:58:56 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)
Zapomniałeś o pracownikach socjalnych, psychologach, kuratorach rodzinnych i dopiero sędzia. To jest dopiero patologia.